Elisha i Beniamin część czwarta

[NatjaSNB]

Fajnie, że się dobrze bawiliście

[barbarados]

[Marcyśka]

[ab.]

Ale ładnie wyglądałaś
Mąż drwal również

Ja nie chcę jutro do pracy

[Milena_MK]

Dziękuję za komplementy

Ja i mąż mamy jeszcze wolne 2 i 3, ale nasza dzidzia idzie jutro do szkoły i jest wielce niepocieszona.

Jedziemy jutro z Elishą do weta na wizytę kontrolną, ale widać że kuracja się udała ponieważ dziąsełka już nie są zaczerwienione. Są normalne, różowe i nie jedzie jej tak z pyszczka

Aaaa! I wczoraj na sylwestrze dowiedziałam się od koleżanki, że rozważa adopcję jakiegoś rudego kotka, ale najpierw musi porozmawiać z właścicielem mieszkania, które wynajmuje. Trzymajcie kciuki, plisssss!!!

[barbarados]

[Spilett]

Dziękuję za komplementy

Ja i mąż mamy jeszcze wolne 2 i 3, ale nasza dzidzia idzie jutro do szkoły i jest wielce niepocieszona.

Jedziemy jutro z Elishą do weta na wizytę kontrolną, ale widać że kuracja się udała ponieważ dziąsełka już nie są zaczerwienione. Są normalne, różowe i nie jedzie jej tak z pyszczka

Aaaa! I wczoraj na sylwestrze dowiedziałam się od koleżanki, że rozważa adopcję jakiegoś rudego kotka, ale najpierw musi porozmawiać z właścicielem mieszkania, które wynajmuje. Trzymajcie kciuki, plisssss!!!

Mocno!

[Milena_MK]

Dzięki wielkie! Bardzo się przydadzą, mam nadzieję że właściciel mieszkania się zgodzi. Bo jeśli tak, to ja już dla niej mam kociaka, który tylko czeka Pani Ewa, nasza znajoma, o której już kiedyś wspominałam, pomaga kotom działkowym, ma bardzo fajne maluchy do adopcji i jest też taki rudasek mały

[ab.]

za kociaka i zgodę właściciela

[Milena_MK]

Będę informować na bieżąco. A mój kolega, ten od ruseczka, jedzie po niego 11 stycznia Mam nadzieję, że założy wątek Pepperkowi

Moja mama biedna bardzo chciałaby mieć drugiego kota, tak aby Bunia miała towarzystwo. Niestety, mama jest uczulona na sierść, wyszło to już w trakcie jak miała Bunię. Ma ataki duszności, leczy się ale niestety leczenie jest tylko doraźne. W jej wieku już się nie odczula. W tamtym roku na Wigilii była z nami Elisha, mama jeszcze nie wiedziała że jest uczulona. I jak dziewczynki się ganiały, mamie się nagle zrobiło duszno, zaczęło jej świszczeć w oskrzelach. Widocznie za duże stężenie alergenów. Dlatego odradzam mamie wzięcie drugiego kotka, jednak trzeba myśleć też o swoim zdrowiu.

[Bellemere]

Kciuki za rudaska!

To smutne, że Twoja mama nie może wziąć drugiego kotka, skoro tak bardzo chce a jak jest z tymi sfinksami i devonkami? One nie były nieco bardziej "antyalergiczne"? Kiedyś mi się to obiło o uszy, ale potem temu zaprzeczyli, że najczęściej alergenem jest nie sama sierść, tylko ślina... Benio też ją tak mocno uczula?

[Spilett]

Syberyjki są podobno pozbawione tych alergenów, może jakiś w typie rasy by się znalazł do adopcji

[Milena_MK]

Generalnie nie próbowaliśmy z Beniem, ale faktycznie to jest tak, że uczula ślina (tzn. enzym w ślinie) i praktycznie nie ma antyuczuleniowej rasy kotów. Poza tym nigdy nie wiadomo, czy dany kot będzie uczulał, czy nie. To kwestia osobnicza. A szkoda ryzykować, bo mamę te napady duszności bardzo męczą, nawet przy jednym kocie. Bardzo szybko by się przywiązała do drugiego kotka, pokochałaby, a potem by cierpiała bo na 100000% by nie oddała. Wolimy nie ryzykowac, zwłaszcza że mama jest sama. Ja ją pocieszam, że uratowała już jedno kocie życie, uratowała małą, czterotygowniową sierotkę Bunię Wykarmiła strzykawką i nie oddała, gdy dowiedziała się o chorobie. To naprawdę dużo!

[Spilett]

Pokaż Bunię!
Już lubię Twoją mamę ♥

[Bellemere]

Pewnie, że ogromnie dużo! Ale przykre, że chce, a nie może

A tyle jest ludzi, którzy mogą, a nie chcą...