Wybaczcie brak relacji. W piątek, na kolejnej wizycie z Florkiem, okazało się, że Młody jest nieprzeciętnie zarobaczony. Ma inwazję glistą kocią, najprawdopodobniej jeszcze od mamy. Ponieważ od paru tygodni Grzegorz czuje się bardzo źle, w świetle badania kału Florka, padło podejrzenie toxokarozy

Niestety to choroba pokroju boreliozy - ciężka do diagnostyki, leczenie w sumie jakieś jest ale larwy potrafią w człowieku żyć lata, w płucach czy w oku

U Toffika mamy znowu pogorszenie, będziemy musieli, mimo wieku, poddać go narkozie i endoskopii dróg oddechowych.
I przyznam się Wam, że złapał mnie duży dół.
Ponieważ trollowanie i hejtowanie znowu podnosi swój łeb wrzuciłam kolejne zdjęcia nie-malwersacji pieniędzy, które zbieram na forum, bazarkach i jednym w roku Allegro. W wątku Funduszu Immunologicznego rozliczyłam się z pieniędzy jakie opolskie koty dostały od FI na zakup testów. Do wątku Akcji Siódmakowej wstawiłam zdjęcia kolejnych puch Siódmakowych. Tutaj wstawiam zdjęcia suchej, bezzbożowej karmy Applaws, która dotarła do schroniska w okolicy Świąt. To 7,5kg + 2kg gratis.



I jeszcze jedno - tak, wydaję duże pieniądze na leczenie Floriana, tak, są to pieniądze zebrane przeze mnie na bazarkach jakie organizuję dla Florka i schroniskowców. Nie było by mnie stać na opiekę wet. nad Florkiem ale ponieważ wiem, że jestem w stanie sama zorganizować bazarki, z moich własnych i zakupionych przeze mnie fantów mogę pozwolić sobie na wzięcie tak wymagającego tymczasa. Florian byłby przez parę dni kotem schroniskowym, o których "oszukiwanie" jest całe halo, a później by umarł.