♥ Cześć, tu Tosia! - part III ♥

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw gru 26, 2013 18:56 Re: ♥ Cześć, tu Tosia! - part III ♥

Jakie Wy śliczne, razem i osobno :1luvu:

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 26, 2013 19:22 Re: ♥ Cześć, tu Tosia! - part III ♥

Sytuacja opanowana, czyli jedziesz do Rzymu?

A słuchaj Ania, bo mnie nurtuje jedna rzecz. Czy wegetarianie noszą skórzane rzeczy? W sensie torebki, buty itp? Bo moja przyjaciółka ma kuzynkę, która jest zdeklarowaną wegetarianką od jakiś 10 lat, wojowniczką o prawa zwierząt itp., gotową się pokłócić z kimś, kto właśnie zajada kromkę z szynką. I właśnie często mnie zastanawia jak to jest, bo ona zawsze nosi skórzane buty i torebki. Czy to się jakoś nie wyklucza? Sorki za pytanie, ale tak mnie to trochę nurtuje, a myślę, że akurat zapytam Ciebie, bo też jesteś wege.

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 26, 2013 19:29 Re: ♥ Cześć, tu Tosia! - part III ♥

Nie nie, zostaję w domu.
To jest akurat bardzo mądre pytanie, bo tak jak często pokutuje przekonanie,że ryba to nie mięso, tak samo i funkcjonuje myślenie pt. "Mięsa nie jem ale noszenie skóry to co innego". Otóż właśnie nie, to dokładnie to samo. Jeśli spotkasz osobę, która mówi, że jest wegetarianinem ale je ryby, to niestety nim nie jest. Podobnie w tym przypadku. Niejedzenie mięsa to pewna manifestacja na zewnątrz, ale cała rzecz rozbija się o poglądy i filozofię życiową. No bo jak można rozgraniczać zabijanie zwierząt na pożywienie a zabijanie na skóry i futra? Jedno i drugie to zabijanie, i moim skromnym zdaniem jest jednak trochę hipokryzji (z całym szacunkiem) w postępowaniu Twojej koleżanki ;)
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Czw gru 26, 2013 19:31 Re: ♥ Cześć, tu Tosia! - part III ♥

Spilett pisze:Jakie Wy śliczne, razem i osobno :1luvu:


Bardzo pięknie dziękujemy :mrgreen:
Aczkolwiek jak dla mnie, to Antonina robi całą robotę, ja jestem tylko marnym tłem :mrgreen:
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Czw gru 26, 2013 19:32 Re: ♥ Cześć, tu Tosia! - part III ♥

Heh na szczęście to tylko kuzynka mojej znajomej, nie mam do niej nic ale zawsze mnie zastanawiało to właśnie. Dzięki za odpowiedź!

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 26, 2013 19:34 Re: ♥ Cześć, tu Tosia! - part III ♥

Milena_MK pisze:Heh na szczęście to tylko kuzynka mojej znajomej, nie mam do niej nic ale zawsze mnie zastanawiało to właśnie. Dzięki za odpowiedź!


Nie ma za co :mrgreen:
A nikt jej nigdy nie zwrócił na to uwagi? Albo sama nie wpadła na to, że jest tu mały dysonans? :twisted:
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Czw gru 26, 2013 19:37 Re: ♥ Cześć, tu Tosia! - part III ♥

Wiesz co ona jest dość silną osobowością, bardzo narzuca swoje poglądy. Z racji tego, że zazwyczaj spotykam się z nią tylko u mojej znajomej i to przy jakiś okazjach, nie chciałam robić zgrzytu tym pytaniem. Nie znam jej na tyle i nie wiem, czy na przykład by się nie pogniewała, a ja zepsułabym atmosferę. Natomiast niezmiennie mnie to ciekawiło, bo po prostu nie trzymało mi się to kupy.

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 26, 2013 19:39 Re: ♥ Cześć, tu Tosia! - part III ♥

vanesia1 pisze:
Milena_MK pisze:Heh na szczęście to tylko kuzynka mojej znajomej, nie mam do niej nic ale zawsze mnie zastanawiało to właśnie. Dzięki za odpowiedź!


Nie ma za co :mrgreen:
A nikt jej nigdy nie zwrócił na to uwagi? Albo sama nie wpadła na to, że jest tu mały dysonans? :twisted:


MAŁY? :evil:

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 26, 2013 19:41 Re: ♥ Cześć, tu Tosia! - part III ♥

Spilett pisze:
vanesia1 pisze:
Milena_MK pisze:Heh na szczęście to tylko kuzynka mojej znajomej, nie mam do niej nic ale zawsze mnie zastanawiało to właśnie. Dzięki za odpowiedź!


Nie ma za co :mrgreen:
A nikt jej nigdy nie zwrócił na to uwagi? Albo sama nie wpadła na to, że jest tu mały dysonans? :twisted:


MAŁY? :evil:


Jestem uprzejma :twisted:
Nie, jasne, nie ma co nawracać kogoś na siłę. Ja tu po prostu widzę rozdźwięk, ale ok - każdy robi jak uważa :)
Jak dla mnie eko skórka jest bardzo godną alternatywą 8)
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Czw gru 26, 2013 20:30 Re: ♥ Cześć, tu Tosia! - part III ♥

Sorry, że ja tak pcham łapy w cudze zdjęcia, ale ten fragment mnie urzekł:

Obrazek

Normalnie na avatarka :1luvu:
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Czw gru 26, 2013 20:33 Re: ♥ Cześć, tu Tosia! - part III ♥

Hahaha :mrgreen: no piękny wypłoszek! :mrgreen:
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Sob gru 28, 2013 1:17 Re: ♥ Cześć, tu Tosia! - part III ♥

wymieklam :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: te odbite w lodowce/szafce (?) oczeta Tosienki :1luvu: :1luvu: :1luvu: .... mrrrrrrrrrrr.... :1luvu: :1luvu: :1luvu: Kocham to czarnidelko przeoblednie piekne :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob gru 28, 2013 10:39 Re: ♥ Cześć, tu Tosia! - part III ♥

Czarnidełko jest piękne!

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob gru 28, 2013 16:08 Re: ♥ Cześć, tu Tosia! - part III ♥

Milena_MK pisze:Czarnidełko jest piękne!


lubie to! :1luvu: :ryk: :ok:

a tak wracajac do wegetarianizmu...
utarlo sie, ze to polega wylacznie na niejedzeniu miesa-ot stereotyp taki. A ze ryby nie sa uznawane za mieso, wiec wiele osob uznaje, ze moze to jesc i nazywac siebie nadal wegetarianinem. Ja raczej miesa nie jadam, poprostu nie lubie, ale zjem czasem jajko, pije mleko... to sa produkty pochodzenia zwierzecego. Ale wiele osob-rodzina, znajomi-jak uslysza, ze nie jem miesa to mysla, ze weganka jestem. A tu chodzi o to, by nie jesc nic co jest pochodzenia zwierzecego, nie tylko miesa, ale tez np jajek, mleka i przetworow mlecznych...
Wiec jesli ktos twierdzi, ze jest weganinem tylko i wylacznie dlatego, ze nie je miesa, ale je ryby, je jajka i inne produkty pochodzenia zwierzecego, nosi np buty z naturalnej skory-to sie nie zna.

Podobnie wiele osob nie moze zrozumiec mojego podejscia do naturalnych futer. Przeciez sztuczne nieraz wyglada do zludzenia identycznie jak prawdziwe. Proby tlumaczenia, ze zwierze cierpi zabijane po to, by ktos mogl jego futro nosic, umiera w wielkich cierpieniach koncza sie probami tlumaczenia mi, ze przeciez to sa specjalnie hodowane zwierzeta na futro. No ok, ja to rozumiem, wiem, ze jak ktos ma np kroliki to nie kazdy krolik sie na futerko nadaje, ze nie mozna sobie wziac pierwszego lepszego krolika z brzegu... Ale co z tego! Co to za roznica czy specjalnie hodowane na futro czy nie?! Moze wiec mam myslec, ze takie specjalnie hodowane zwierzaki nie cierpia umierajac, sa zabijane humanitarnie? A moze sa szczesliwe, ze ida na rzez?! :evil: :evil: Ja oczywiscie kocham naturalne futerko, ale tylko i wylacznie na ich czterolapnych wlascicielach!!

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob gru 28, 2013 17:01 Re: ♥ Cześć, tu Tosia! - part III ♥

Kociara82 pisze:
Milena_MK pisze:Czarnidełko jest piękne!


lubie to! :1luvu: :ryk: :ok:

a tak wracajac do wegetarianizmu...
utarlo sie, ze to polega wylacznie na niejedzeniu miesa-ot stereotyp taki. A ze ryby nie sa uznawane za mieso, wiec wiele osob uznaje, ze moze to jesc i nazywac siebie nadal wegetarianinem. Ja raczej miesa nie jadam, poprostu nie lubie, ale zjem czasem jajko, pije mleko... to sa produkty pochodzenia zwierzecego. Ale wiele osob-rodzina, znajomi-jak uslysza, ze nie jem miesa to mysla, ze weganka jestem. A tu chodzi o to, by nie jesc nic co jest pochodzenia zwierzecego, nie tylko miesa, ale tez np jajek, mleka i przetworow mlecznych...
Wiec jesli ktos twierdzi, ze jest weganinem tylko i wylacznie dlatego, ze nie je miesa, ale je ryby, je jajka i inne produkty pochodzenia zwierzecego, nosi np buty z naturalnej skory-to sie nie zna.

Podobnie wiele osob nie moze zrozumiec mojego podejscia do naturalnych futer. Przeciez sztuczne nieraz wyglada do zludzenia identycznie jak prawdziwe. Proby tlumaczenia, ze zwierze cierpi zabijane po to, by ktos mogl jego futro nosic, umiera w wielkich cierpieniach koncza sie probami tlumaczenia mi, ze przeciez to sa specjalnie hodowane zwierzeta na futro. No ok, ja to rozumiem, wiem, ze jak ktos ma np kroliki to nie kazdy krolik sie na futerko nadaje, ze nie mozna sobie wziac pierwszego lepszego krolika z brzegu... Ale co z tego! Co to za roznica czy specjalnie hodowane na futro czy nie?! Moze wiec mam myslec, ze takie specjalnie hodowane zwierzaki nie cierpia umierajac, sa zabijane humanitarnie? A moze sa szczesliwe, ze ida na rzez?! :evil: :evil: Ja oczywiscie kocham naturalne futerko, ale tylko i wylacznie na ich czterolapnych wlascicielach!!


Co do futer zgadzam się zupełnie.
Natomiast co weganizmu - to jest tak, że istnieje wegetarianizm (najbardziej lajtowa forma, czyli niejedzenie tylko mięsa i ryb) ale istnieje też weganizm czyli niejedzenie mięsa i produktów odzwierzęcych. Ja dowiedziałam się ostatnio jak pozyskuje się mleko na skalę przemysłową. Otóż zapładnia się krówkę, a kiedy rodzi ona cielaczka, w bardzo krótkim czasie zabiera się jej dziecko. Wywołuje to ogromny stres zarówno u jednego jak i drugiego zwierzęcia. Mama krówka jest zdezorientowana i produkuje intensywnie mleko, bo przecież ma dziecko. Cielaczek natomiast jest zamykany w bardzo ciesnym i ciemnym pomieszczeniu tak, aby mógł jedynie wstać lub się połozyć. Pomieszczenie jest celowo tak ciasne, ponieważ chodzi o to, aby nie rozwijał swoich mięśni. Podaje się mu paszę wyjałowioną z żelaza to po, aby celowo wywołać u niego anemię. A po co? Ano po to, żeby mięsko było kruchutkie, mięśnie i ścięgna bardzo delikatne, ponieważ takie mięso ma najwyższą wartość rynkową.

Nie wiem czy ja jestem nienormalna, ale powinna jakaś bomba w to wszystko grzmotnąć, bo taki ogrom zła w stosunku do zwierząt i przyrody jaki jest w dzisiejszym świecie, nie mieści mi się w głowie...
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Lifter, Majestic-12 [Bot] i 15 gości