Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
sylwia1982 pisze:Wesołych Świąt![]()
![]()
no i żeby nie było za wesoło, na cmentarzu jest nowa kotka (oswojona) i to w dodatku w ciąży
![]()
, ktoś robił świąteczne porządki i wywalił kotkę na cmentarz, żeby osobie która wywaliła kotkę ość z karpia stanęła w gardle
![]()
kotka siedzi na katolickim cmentarzu, bo koty które są na cmentarzu prawosławnym przepędzają ją, w piątek po świętach postaram się ją zgarnąć na sterylkę oby do tego czasu nie urodziła, przez kilka dni po sterylce posiedzi w lecznicy i niestety będę musiała ją z powrotem wypuścić na cmentarz, bo nie mogę jej zabrać do siebie do mieszkania
kotka z cmentarza:
Magdulka pisze:Właśnie się tego obawiałam, że jak ludzie zaborczą że tymi kotami z cmentarza ktoś się interesuje to zacznie się podrzucanie się tam niechcianych zwierzakówDługo czekać nie trzeba było...
O tej kotce pisała mi Ania już jakiś tydzień temu, ale o ciąży nic nie wspominała, może brzucha nie było widać jeszcze? Ehhh...
Sylwia a może z Irenką pogadać? Nie wiem czy jest na forum w święta...
Strasznie szkoda tej koty skoro oswojona, nie wiadomo czy zdoła przetrwać na wolności...
pinokio_ pisze:![]()
To jest kotka z wsi Wiluki, ostatnio zabrana do sterylizacji. Wziełam ja przed swietami do domu z lecznicy, bo nie widzialam sensu jechac z jedna kotka tak daleko. Nie bardzo by bylo z naszej strony zostawiac ją na swieta doktorowi pod opieke. Co prawda mowil, ze moze zostac, ale uznalam, ze to nieładnie zeby lekarz w swieta jezdzil sprzatac i karmic kotce.
Kotka ma chore oczy i wydaje mi sie, ze to chlamydia. Kupilam jej lek do przemywania(zapomnialam nazwe), taki plyn brazowy do rozcienczania z wodą. Oczy nalezaloby zbadac, co to jest. Ale jesli to chlamydia, to wiem, ze do konca zycia trzeba oczy przemywac i co jakis czas zakraplac leki. Nie wiem co robic? jak ja wypuscic na wolnosc? Ona co prawda ma dom, ale mieszka na podworku i nie ma pewnosci, ze jej opiekunka bedzie to robic. Pomyslalam, ze porozmawiam z ta kobietą. Bardzo mi zal kotuni. Ona jest bardzo łądna, czysta i moze poszukac jej odpowiedniego domu.
Jestem ostatnio w zlym stanie psychicznym. Przytłacza mnie to wszystko. I nie chodzi o to, ze ja sie użalam, bo nie. Tylko zastanawiam sie czy powinnam ciagnac to dalej. Z kazdej wyprawy i nie tylko zostaje u mnie jakis kot, bo dookola same biedaki i chcialam im zycie ratowac, ale widze, ze nie uratuje wszystkich, a tylko sama sie wykoncze. Co wtedy? Doszlo do tego, ze zapedzilam sie w slepy zaułek i zaczynam nie widziec drogi wyjscia. Jesli dalej bede jezdzic po wsiach to moge miec ich w szybkim czasie setki. Taka juz jestem, ze najpierw robie potem mysle, ale chyba sie czas obudzic i zaczac byc "normalną". Pomyslalam, ze tyle ludzi pomaga, ale jesli maja po kilka kotow, to zeby nie wiem co, nie wezmą? Chyba zaczyna do mnie cos docierac?
tak?sylwia1982 pisze:
za karmę i żwirek dla kotów, które po sterylkach przebywają w lecznicy płacę z własnych pieniędzy.
Szalony Kot pisze:Białym kotom się tak generalnie paskudzą oczy, one jakieś wrażliwe. Więc to nie musi być chlamydia
sylwia1982 pisze:sylwia1982 pisze:Wesołych Świąt![]()
![]()
no i żeby nie było za wesoło, na cmentarzu jest nowa kotka (oswojona) i to w dodatku w ciąży
![]()
, ktoś robił świąteczne porządki i wywalił kotkę na cmentarz, żeby osobie która wywaliła kotkę ość z karpia stanęła w gardle
![]()
kotka siedzi na katolickim cmentarzu, bo koty które są na cmentarzu prawosławnym przepędzają ją, w piątek po świętach postaram się ją zgarnąć na sterylkę oby do tego czasu nie urodziła, przez kilka dni po sterylce posiedzi w lecznicy i niestety będę musiała ją z powrotem wypuścić na cmentarz, bo nie mogę jej zabrać do siebie do mieszkania
kotka z cmentarza:
sylwia1982 pisze:sylwia1982 pisze:sylwia1982 pisze:Wesołych Świąt![]()
![]()
no i żeby nie było za wesoło, na cmentarzu jest nowa kotka (oswojona) i to w dodatku w ciąży
![]()
, ktoś robił świąteczne porządki i wywalił kotkę na cmentarz, żeby osobie która wywaliła kotkę ość z karpia stanęła w gardle
![]()
kotka siedzi na katolickim cmentarzu, bo koty które są na cmentarzu prawosławnym przepędzają ją, w piątek po świętach postaram się ją zgarnąć na sterylkę oby do tego czasu nie urodziła, przez kilka dni po sterylce posiedzi w lecznicy i niestety będę musiała ją z powrotem wypuścić na cmentarz, bo nie mogę jej zabrać do siebie do mieszkania
kotka z cmentarza:
Potrzebny DT dla oswojonej kotkiz cmentarza, jutro kotkę postaram się zawieźć na sterylkę i w lecznicy będzie do 31.12.2013 po tym czasie jeśli nie znajdzie się dla niej DT wróci z powrotem na cmentarz
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Marmotka, niafallaniaf, puszatek, quantumix i 118 gości