Bielsk Podlaski, kocie sprawy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 24, 2013 21:15 Re: Sterylizacje kotek z Bielska Podl. sterylki w toku :)

Brak słów...

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Wto gru 24, 2013 21:27 Re: Sterylizacje kotek z Bielska Podl. sterylki w toku :)

sylwia1982 pisze:Wesołych Świąt :rudolf: :s1:


no i żeby nie było za wesoło :evil:, na cmentarzu jest nowa kotka (oswojona) i to w dodatku w ciąży :( :x , ktoś robił świąteczne porządki i wywalił kotkę na cmentarz, żeby osobie która wywaliła kotkę ość z karpia stanęła w gardle :evil:


kotka siedzi na katolickim cmentarzu, bo koty które są na cmentarzu prawosławnym przepędzają ją, w piątek po świętach postaram się ją zgarnąć na sterylkę oby do tego czasu nie urodziła, przez kilka dni po sterylce posiedzi w lecznicy i niestety będę musiała ją z powrotem wypuścić na cmentarz, bo nie mogę jej zabrać do siebie do mieszkania

kotka z cmentarza:

Obrazek

Obrazek



jedyny pomysł jaki mi przychodzi odnośnie pomocy dla tej porzuconej domowej kotki na cmentarzu to postawienie dla niej na części katolickiej cmentarza styropianowej budki nic więcej nie mogę dla niej zrobić na chwilę obecną, mój limit tymczasów się wyczerpał
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Śro gru 25, 2013 15:52 Re: Sterylizacje kotek z Bielska Podl. sterylki w toku :)

Właśnie się tego obawiałam, że jak ludzie zaborczą że tymi kotami z cmentarza ktoś się interesuje to zacznie się podrzucanie się tam niechcianych zwierzaków :roll: Długo czekać nie trzeba było...
O tej kotce pisała mi Ania już jakiś tydzień temu, ale o ciąży nic nie wspominała, może brzucha nie było widać jeszcze? Ehhh...
Sylwia a może z Irenką pogadać? Nie wiem czy jest na forum w święta...
Strasznie szkoda tej koty skoro oswojona, nie wiadomo czy zdoła przetrwać na wolności... :(
Obrazek

Magdulka

 
Posty: 316
Od: Wto wrz 08, 2009 12:40
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro gru 25, 2013 16:04 Re: Sterylizacje kotek z Bielska Podl. sterylki w toku :)

Magdulka pisze:Właśnie się tego obawiałam, że jak ludzie zaborczą że tymi kotami z cmentarza ktoś się interesuje to zacznie się podrzucanie się tam niechcianych zwierzaków :roll: Długo czekać nie trzeba było...
O tej kotce pisała mi Ania już jakiś tydzień temu, ale o ciąży nic nie wspominała, może brzucha nie było widać jeszcze? Ehhh...
Sylwia a może z Irenką pogadać? Nie wiem czy jest na forum w święta...
Strasznie szkoda tej koty skoro oswojona, nie wiadomo czy zdoła przetrwać na wolności... :(


Magdulka nie mam pojęcia czy pinokio_ jest na forum w święta, ja kotkę w piątek 27.12.2013 postaram się złapać na sterylkę, ale kotka po sterylce będzie mogła być w lecznicy do 31.12.2013 i 31.12.2013 będę musiała ją z powrotem wypuścić na cmentarz, jak będzie ciachnięta 27.12.2013 to zostanie wypuszczona 4 doby po sterylce, niestety nie mam gdzie jej dłużej przetrzymać po sterylce


koty które są na cmentarzu prawosławnym przeganiają tą kotkę i siedzi ona sama na cmentarzu katolickim
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Śro gru 25, 2013 23:36 Re: Sterylizacje kotek z Bielska Podl. sterylki w toku :)

Ja bardzo prosze nie gadac juz ze mna na temat zadnego kota. Z kazdej akcji trafilo do mnie po kilka kotow. Czym ja mam je karmic? czym odrobaczac? za co je leczyc? Wszystkie byly chore na kk, mialy biegunki. Wszystko ja sama. Leki, kurczaki, srodki czystosci, prad, gaz, do weta. . . . .dzien za dniem i ja sama z nimi w dzien i w nocy. Mam jeszcze psy. . . .
Przepraszam, ale czy ja jedna tu jestem?
Przepraszam, czy tylko ja?

. . . .o aucie, o jego utrzymaniu dodam, o eksploatacji (przez miesiac przejechałam 5 tys kilometrow). . . . .no sama siebie juz nie szanuje
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw gru 26, 2013 1:25 Re: Sterylizacje kotek z Bielska Podl. sterylki w toku :)

Chciałabym jakoś pomóc, ale u mnie ostatnie tygodnie były kruche :( może w styczniu chociaż trochę się uda :(

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw gru 26, 2013 12:35 Re: Sterylizacje kotek z Bielska Podl. sterylki w toku :)

Obrazek Obrazek

To jest kotka z wsi Wiluki, ostatnio zabrana do sterylizacji. Wziełam ja przed swietami do domu z lecznicy, bo nie widzialam sensu jechac z jedna kotka tak daleko. Nie bardzo by bylo z naszej strony zostawiac ją na swieta doktorowi pod opieke. Co prawda mowil, ze moze zostac, ale uznalam, ze to nieładnie zeby lekarz w swieta jezdzil sprzatac i karmic kotce.
Kotka ma chore oczy i wydaje mi sie, ze to chlamydia. Kupilam jej lek do przemywania(zapomnialam nazwe), taki plyn brazowy do rozcienczania z wodą. Oczy nalezaloby zbadac, co to jest. Ale jesli to chlamydia, to wiem, ze do konca zycia trzeba oczy przemywac i co jakis czas zakraplac leki. Nie wiem co robic? jak ja wypuscic na wolnosc? Ona co prawda ma dom, ale mieszka na podworku i nie ma pewnosci, ze jej opiekunka bedzie to robic. Pomyslalam, ze porozmawiam z ta kobietą. Bardzo mi zal kotuni. Ona jest bardzo łądna, czysta i moze poszukac jej odpowiedniego domu.
Jestem ostatnio w zlym stanie psychicznym. Przytłacza mnie to wszystko. I nie chodzi o to, ze ja sie użalam, bo nie. Tylko zastanawiam sie czy powinnam ciagnac to dalej. Z kazdej wyprawy i nie tylko zostaje u mnie jakis kot, bo dookola same biedaki i chcialam im zycie ratowac, ale widze, ze nie uratuje wszystkich, a tylko sama sie wykoncze. Co wtedy? Doszlo do tego, ze zapedzilam sie w slepy zaułek i zaczynam nie widziec drogi wyjscia. Jesli dalej bede jezdzic po wsiach to moge miec ich w szybkim czasie setki. Taka juz jestem, ze najpierw robie potem mysle, ale chyba sie czas obudzic i zaczac byc "normalną". Pomyslalam, ze tyle ludzi pomaga, ale jesli maja po kilka kotow, to zeby nie wiem co, nie wezmą? Chyba zaczyna do mnie cos docierac?
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw gru 26, 2013 13:06 Re: Sterylizacje kotek z Bielska Podl. sterylki w toku :)

pinokio_ pisze:Obrazek Obrazek

To jest kotka z wsi Wiluki, ostatnio zabrana do sterylizacji. Wziełam ja przed swietami do domu z lecznicy, bo nie widzialam sensu jechac z jedna kotka tak daleko. Nie bardzo by bylo z naszej strony zostawiac ją na swieta doktorowi pod opieke. Co prawda mowil, ze moze zostac, ale uznalam, ze to nieładnie zeby lekarz w swieta jezdzil sprzatac i karmic kotce.
Kotka ma chore oczy i wydaje mi sie, ze to chlamydia. Kupilam jej lek do przemywania(zapomnialam nazwe), taki plyn brazowy do rozcienczania z wodą. Oczy nalezaloby zbadac, co to jest. Ale jesli to chlamydia, to wiem, ze do konca zycia trzeba oczy przemywac i co jakis czas zakraplac leki. Nie wiem co robic? jak ja wypuscic na wolnosc? Ona co prawda ma dom, ale mieszka na podworku i nie ma pewnosci, ze jej opiekunka bedzie to robic. Pomyslalam, ze porozmawiam z ta kobietą. Bardzo mi zal kotuni. Ona jest bardzo łądna, czysta i moze poszukac jej odpowiedniego domu.
Jestem ostatnio w zlym stanie psychicznym. Przytłacza mnie to wszystko. I nie chodzi o to, ze ja sie użalam, bo nie. Tylko zastanawiam sie czy powinnam ciagnac to dalej. Z kazdej wyprawy i nie tylko zostaje u mnie jakis kot, bo dookola same biedaki i chcialam im zycie ratowac, ale widze, ze nie uratuje wszystkich, a tylko sama sie wykoncze. Co wtedy? Doszlo do tego, ze zapedzilam sie w slepy zaułek i zaczynam nie widziec drogi wyjscia. Jesli dalej bede jezdzic po wsiach to moge miec ich w szybkim czasie setki. Taka juz jestem, ze najpierw robie potem mysle, ale chyba sie czas obudzic i zaczac byc "normalną". Pomyslalam, ze tyle ludzi pomaga, ale jesli maja po kilka kotow, to zeby nie wiem co, nie wezmą? Chyba zaczyna do mnie cos docierac?


pinokio_ ja uważam ,że najpierw powinnaś porozmawiać z właścicielką kotki i jak się okaże, że ona nie będzie chciała leczyć kotki to wtedy poszukać dla kotki lepszego domu, właścicielce kotki było powiedziane, że kotkę zabieramy na sterylizacje i po kilku dniach wróci z powrotem do swojego domu , u mnie w bloku sąsiadka ma kota wychodzącego który również wymaga leczenia oczu i porozmawiałam z sąsiadką powiedziałam, że z kotem trzeba pojechać do weta i pojechała i leczy kotu oczy według zaleceń weta, więc może i sama rozmowa wystarczy w przypadku białej kotki (pinokio_ to jest moje prywatne zdanie)


co do tego, że nie biorę na tymczas do siebie kolejnych kotów: nie biorę, bo TŻ się nie zgadza na kolejnego kota na tymczas z powodów finansowych, do tego mam zestresowaną głuchą kotkę rezydentkę, która załatwia się gdzie popadnie od momentu jak pojawiły się u mnie 3 tymczasy, które mam u siebie od sierpnia i o które do tej pory były tylko 2 nic nie znaczące telefony (trudno wytłumaczyć głuchemu kotu, że jest najważniejszy w domu).
(wydaję masę pieniędzy na to żeby w mieszkaniu nie śmiedziało mi kocimi sikami, bo mam zasikane dywany i nic nie pomaga na smród)

za karmę i żwirek dla kotów, które po sterylkach przebywają w lecznicy płacę z własnych pieniędzy.
Ostatnio edytowano Czw gru 26, 2013 13:41 przez sylwia1982, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Czw gru 26, 2013 13:40 Re: Sterylizacje kotek z Bielska Podl. sterylki w toku :)

Białym kotom się tak generalnie paskudzą oczy, one jakieś wrażliwe. Więc to nie musi być chlamydia :ok:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw gru 26, 2013 15:40 Re: Sterylizacje kotek z Bielska Podl. sterylki w toku :)

sylwia1982 pisze:
za karmę i żwirek dla kotów, które po sterylkach przebywają w lecznicy płacę z własnych pieniędzy.
tak?

szanuje kazde zdanie, szkoda tylko, ze jak brałam inne koty to takiego zdania nie miałas.
Mam dosc.
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw gru 26, 2013 15:47 Re: Sterylizacje kotek z Bielska Podl. sterylki w toku :)

Szalony Kot pisze:Białym kotom się tak generalnie paskudzą oczy, one jakieś wrażliwe. Więc to nie musi być chlamydia :ok:

nie wiem jakie badania trzeba zrobic, ale sie dowiem i jesli bedzie taka mozliwosc to postaram sie to zrobic.
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw gru 26, 2013 16:00 Re: Sterylizacje kotek z Bielska Podl. sterylki w toku :)

Ja też kiedyś czytałam, że u tych białych kotów to z oczkami często się coś dzieje, a u kocurów często wychodzą jeszcze problemy z uszami - b. często są po prostu głuche lub mają niedosłuch. Nie wiem ile w tym prawdy :roll:
Pinokio, napisałam PW, jak będziesz miała chwilkę - zerknij.
Obrazek

Magdulka

 
Posty: 316
Od: Wto wrz 08, 2009 12:40
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw gru 26, 2013 17:42 Re: Sterylizacje kotek z Bielska Podl. sterylki w toku :)

sylwia1982 pisze:
sylwia1982 pisze:Wesołych Świąt :rudolf: :s1:


no i żeby nie było za wesoło :evil:, na cmentarzu jest nowa kotka (oswojona) i to w dodatku w ciąży :( :x , ktoś robił świąteczne porządki i wywalił kotkę na cmentarz, żeby osobie która wywaliła kotkę ość z karpia stanęła w gardle :evil:


kotka siedzi na katolickim cmentarzu, bo koty które są na cmentarzu prawosławnym przepędzają ją, w piątek po świętach postaram się ją zgarnąć na sterylkę oby do tego czasu nie urodziła, przez kilka dni po sterylce posiedzi w lecznicy i niestety będę musiała ją z powrotem wypuścić na cmentarz, bo nie mogę jej zabrać do siebie do mieszkania

kotka z cmentarza:

Obrazek

Obrazek



Potrzebny DT dla oswojonej kotki :!: z cmentarza, jutro kotkę postaram się zawieźć na sterylkę i w lecznicy będzie do 31.12.2013 po tym czasie jeśli nie znajdzie się dla niej DT wróci z powrotem na cmentarz
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Pt gru 27, 2013 13:27 Re: Sterylizacje kotek z Bielska Podl. sterylki w toku :)

sylwia1982 pisze:
sylwia1982 pisze:
sylwia1982 pisze:Wesołych Świąt :rudolf: :s1:


no i żeby nie było za wesoło :evil:, na cmentarzu jest nowa kotka (oswojona) i to w dodatku w ciąży :( :x , ktoś robił świąteczne porządki i wywalił kotkę na cmentarz, żeby osobie która wywaliła kotkę ość z karpia stanęła w gardle :evil:


kotka siedzi na katolickim cmentarzu, bo koty które są na cmentarzu prawosławnym przepędzają ją, w piątek po świętach postaram się ją zgarnąć na sterylkę oby do tego czasu nie urodziła, przez kilka dni po sterylce posiedzi w lecznicy i niestety będę musiała ją z powrotem wypuścić na cmentarz, bo nie mogę jej zabrać do siebie do mieszkania

kotka z cmentarza:

Obrazek

Obrazek



Potrzebny DT dla oswojonej kotki :!: z cmentarza, jutro kotkę postaram się zawieźć na sterylkę i w lecznicy będzie do 31.12.2013 po tym czasie jeśli nie znajdzie się dla niej DT wróci z powrotem na cmentarz



dziś udało się bez problemu zapakować kotkę do transporterka i zawieźć do lecznicy na sterylkę :mrgreen: :piwa: , kotka w lecznicy będzie do 31.12.2013 i jeśli nie znajdzie się dla niej żaden DT to wróci niestety z powrotem na cmentarz


chciałam złapać jeszcze jednego kota na cmentarzu prawosławnym, ale niestety koty gdzieś się pochowały, przy kocich budkach nie było ani jednego kota
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 70 gości