Fundacja JOKOT - dziękujemy za pomoc :) s. 67

W ktorej czesci Warszawy jest Neska?

I kto i w jakich godzinach chciałby ją dostarczyć i odebrać :wink:

Witajcie. Neska jest na Bielanach.
Ja pewnie bym ją dostarczała, kiedy i o której to kwestia dogadania się.
Wyjazd z Warszawy jest w piątek z Centralnego o 18.20.

Mogę ją wziąć na 2-3 dni (nie dłużej), ale tak jak już pisałam ewan na pw: TRZEBA mi ją do domu przywieźć i później odebrać ode mnie z domu. Nie zawiozę jej nigdzie, bo nie mogą dźwigać. Czyli na pociąg(?) też musi ktoś ją zawieźć. U mnie byłaby w klatce. Za to w piątek raczej będę w domu cały dzień, więc o dowolnej godzinie może ktoś po nią przyjechać.

Gdyby była możliwość spryskania jej fiprexem (lub czymś innym na pchły) przed dotarciem do mnie, to byłoby fajnie.

Marzenia11 pisze:Witajcie. Neska jest na Bielanach.
Ja pewnie bym ją dostarczała, kiedy i o której to kwestia dogadania się.
Wyjazd z Warszawy jest w piątek z Centralnego o 18.20.

Marzeniu, dogadałyście się z Aniką w sprawie szczegółów przekazania kotki?

Agneska pisze:
Marzenia11 pisze:Witajcie. Neska jest na Bielanach.
Ja pewnie bym ją dostarczała, kiedy i o której to kwestia dogadania się.
Wyjazd z Warszawy jest w piątek z Centralnego o 18.20.

Marzeniu, dogadałyście się z Aniką w sprawie szczegółów przekazania kotki?

Jeszcze nie, jeszcze szukam blizej tdt. No bo tez jakoś nie wyobrażam sobie zamknięcia jej w klatce na 3 dni...

Chyba jednak rozsądniejsze wydaje się zamknięcie kotki na 3 dni w klatce (dla kotów przecież) niż ryzykowanie, że nie będzie jej w terminie transportu do nowego domu? Przecież to życiowa szansa dla tej koteczki.

Agneska pisze:Chyba jednak rozsądniejsze wydaje się zamknięcie kotki na 3 dni w klatce (dla kotów przecież) niż ryzykowanie, że nie będzie jej w terminie transportu do nowego domu? Przecież to życiowa szansa dla tej koteczki.

Napisałam, ze szukam jeszcze innego tdt, ale jak nie znajdę to jest oczywiste, ze skontaktuję się z aniką. Ja wiem, ze to dla niej życiowa szansa, naprawdę :wink:

Marzenia11 pisze:
Agneska pisze:Chyba jednak rozsądniejsze wydaje się zamknięcie kotki na 3 dni w klatce (dla kotów przecież) niż ryzykowanie, że nie będzie jej w terminie transportu do nowego domu? Przecież to życiowa szansa dla tej koteczki.

Napisałam, ze szukam jeszcze innego tdt, ale jak nie znajdę to jest oczywiste, ze skontaktuję się z aniką. Ja wiem, ze to dla niej życiowa szansa, naprawdę

Neska w dt. Znalazł się kącik u mojej koleżanki.
dziękuję wszystkim za zainteresowanie i chęć pomocy i *anika* za ofertę dt. :1luvu:

Marzenia11 pisze:Neska w dt.

dobrze, że już bezpieczna :ok:

*anika* pisze:
Marzenia11 pisze:Neska w dt.

dobrze, że już bezpieczna

Żebyś wiedziała. mocno jest przeziębiona, ślini sie, wyciek z oczek. Leży na kołdrze i wygląda strasznie biednie... Dopiero teraz widac jak jest zmęczona tym podworkowym zyciem. Zero syczenia, prychania, nic z tych rzeczy. troszke się boi, bo się oblizuje gdy się do niej blisko podchodzi, ale bez problemu można ją głaskac i po chwili zaczyna mruczeć... na moje oko jest starsza niż się wmi wydawało, gdy by,ła na dworze.

witajcie
piszę z prośbą o pomoc :oops:

P Jadwiga z tego wątku viewtopic.php?f=1&t=158213&start=60 przygarnęła kotkę z białaczką. Ma w mieszkaniu 20 kotów nieszczepionych, nieodpowiedzialna. Stadu grozi zaraza, więc kotka pewnie będzie uśpiona, jeśli nie znajdziemy DT. Tak, wiem, że to szantaż emocjonalny :cry:

. Ale pytam gdzie się da, może ktoś coś....Nie bardzo już wiemy co robić

Nie wiem, czy we właściwym wątku Jokota piszę.

CHCIALAM Z CAŁEJ DUSZY PODZIĘKOWAĆ JOKOTOWI ZA POMOC DLA MOICH PODOPIECZNYCH BEZDOMNIAKÓW W POSTACI 3 WORÓW SUCHEJ KARMY I 4 ZGRZEWEK PUSZEK.
DZIĘKUJĘ TEŻ OKI ZA PRZYWIEZIENIE MI TEGO "SEZAMU".
JESTEM WZRUSZONA I BARDZO WDZIĘCZNA ZA TĘ NIESPODZIANKĘ.
ŚCISKAM JOKOTOWCÓW BARDZO MOCNO!!![/b] :1luvu:

Na zdrowie :kotek:

Moi Drodzy,
Tegoroczne Święta w Fundacji JOKOT upłyną m.in. pod znakiem kotów z interwencji (viewtopic.php?f=1&t=159255). Trudno mi więc marzyć o dniach spokoju i wypoczynku.

Tym niemniej - chciałam życzyć wszystkim Przyjaciołom Fundacji choć paru dni relaksu i uśmiechu, a Waszym podopiecznym - zdrowia i smakowitych kąsków:)

I pachnących choinek (oczywiście bez anielskiego włosia :!:

), bo to dla naszych pociech chyba najfajniejszy akcent świąteczny

Fundacja JOKOT - dziękujemy za pomoc :) s. 67

Kto przegląda forum