Witam Was, przepraszam, że tak trochę obok tematów powyżej, ale chcę krótko napisać, co słychać u Promyka, którego adoptowaliśmy dwa tygodnie temu.
Promyk ma się świetnie, bardzo szybko przyzwyczaił się do nowego miejsca a brak łapki w niczym mu nie przeszkadza.
Na początku było trochę wojen z naszymi dwoma rezydentami -właściwie to Promyk atakował, ponieważ nasze koty obchodziły go szerokim łukiem i unikały - ale w tej chwili jest już trochę lepiej. Zdarzają się scysje, ale nie są one już takie częste.
Promiś skacze po meblach i biega po domu z taką prędkością, że czasem trudno uwierzyć, że nie ma łapki

Ostatnio zaczął nawet przychodzić do łóżka, na chwilkę co prawda, ale jednak

Nie jest typem kotka przytulaska, ma swoje zdanie i swój charakter i potrafi to pokazać. Jest straszliwe żarłocznym kotkiem, wiemy, że przy jego niepełnosprawności nadwaga jest niebezpieczna, dlatego staramy się pilnować tego ile je (choć jest to strasznie trudne) lub zapewnić mu trochę ruchu.
Zrobiłam trochę zdjęć Promyka w nowym domku, ale chyba nie mam uprawnień do wrzucania ich na forum lub po prostu nie umiem tego zrobić

"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." /Wilde/