Tymczasy u *aniki*. Bukiew, Kongo i Malwa w DS! :)

*anika* pisze:[...] i brzuch okrągły jeszcze (tak, też się zastanawiam czemu).

może robale?
:smokin:

... mry!

ewa_mrau pisze:
*anika* pisze:[...] i brzuch okrągły jeszcze (tak, też się zastanawiam czemu).

może robale?

... mry!

tak właśnie podejrzewam

on jest nadal w trakcie odrobaczania, być może trzeba będzie kilka razy kurację powtórzyć...

albo dużo pakuje sobie żarcia do żołądka :roll:

*anika* pisze:[...]tak właśnie podejrzewam
on jest nadal w trakcie odrobaczania, być może trzeba będzie kilka razy kurację powtórzyć...[...]

a zastrzyk (domięśniowy) na taśiemca dostał?
mój tymczas, Stanisław Zezolek, był ostatnio szczęśliwym posiadaczem kolonii tasiemca uzbrojonego
zastrzyki dostawało całe stado, dwa razy w doopę w odstępie dwutygodniowym
jak się je podaje w tyłek, to działają na wszystkie płaskie
a teraz mam zalecenie podać dowpyszcznie tabletki na resztę żyjątek, tym razem obłych
:smokin:

... mry!

nie, i nie dostanie

przynajmniej póki nie zejdą z niego robaczki z jelit (był mocno zarobaczony)

Rysio DZIŚ odkrył, że łóżko służy do leżenia. I to nie na brzegu (tak było ewentualnie do tej pory), tylko na środku w pościeli :mrgreen:

Jestem z niego dumna :lol:

Tak, on jest u mnie już ponad 2 tygodnie i dopiero dziś się ośmielił wejść na łóżko głębiej niż na krawędź... on do tego stopnia jest nieśmiały :roll:

I nie to, że on się boi ludzi czy coś - nie boi się (uwielbia tarmoszenie po brzuszku - wygina się i mruczy). Tylko z nieśmiałością do wszystkiego podchodzi. Do jedzenia też (gdy inne pożerają zawartość puszki, to on bardzo nieśmiało zjada wszystkie kawałeczki... aż go muszę bronić przed innymi chętnymi do miski :roll:

).

Brzesia w nowym domu od soboty, a Bie-Dronek miał odwiedziny i jest zarezerwowany. Przeprowadzka już w piątek 27 grudnia

Super!

Spokojnych, zdrowych i radosnych Świąt.
Zadowolenia z prezentów, smacznego jedzenia, rodzinnej atmosfery.
I aby adopcje kotów szły jedna za drugą i dzwonili sami ludzie rozsądni i odpowiedzialni :rudolf:

Bie-Dronek dziś pojechał do swojego domu

Bardzo fajni ludzie i kotka 5-letnia do towarzystwa

Rysio od trzech dni jest kotem nakolankowym

tzn. w zasadzie nic innego nie robi :mrgreen:

nie da się też go za bardzo zepchnąć, bo od razu wraca z mruczeniem...

Rysio się robi nawet niegrzeczny

Nadal nie da się go zrzucić z kolan.
Niestety również nie da się go odpędzić od talerza - nawet jeśli na talerzu znajdują się kanapki z serem żółtym lub serkiem ziołowym. Czy okruszki po tychże kanapkach. Nieistotne. On się tam pakuje, nawet z całymi przednimi łapami

Od kilku dni też zrzucał (czas przeszły, bo wyniosłam) puste miski kocie służące do wykładania im mięsa/zawartości puszki. Może chciał mi powiedzieć przez to, że od jakiegoś tygodnia koty jedzą tylko suche i nie bardzo mu się to podoba? :twisted:

A teraz rzucił się na kurczaka w misce przepychając inne koty

(do niedawna to ja go musiałam bronić żeby mu inne nie zjadły).

Rysio się zrobił strasznie niegrzecznym kotkiem. Przypominam, że to był kotek, który pierwsze dwa tygodnie u mnie spędził leżąc na kartonowym drapaku (takie pudełko płaskie) umieszczonym obok kaloryfera. Tak spędzał większość dnia.

Teraz najczęściej biega, zaczepia wszystkie inne koty do zabawy, skacze do kluczyka w drzwiach, wynajduje sobie sam zabawki. Ale na kolana nadal sam przychodzi i bardzo często

Wystarczy powiedzieć mu jedno "miau?" i przybiega :mrgreen:

I lubi zbierać kurz i siano z podłogi. Za pomocą futra. Rzadko teraz bywa czarny... :roll:

Klei się do niego po prostu wszystko

a że się tarza po ziemi to co poradzę...

Popsułaś kotka :lol:

Tymczasy u aniki. Bukiew, Kongo i Malwa w DS! :)

Kto przegląda forum