... Lea, Luna, Lando s.34, 39, 42 i... Tać! s.50

Landomisio już u mnie pod biurkiem

Zadowolony to on nie jest :mrgreen:

Sądząc po minie narkozy wszystkie już mu wywietrzały :roll:

Zabieg przeszedł bez najmniejszych komplikacji, morfologia faktycznie świetna - lepsza nawet niż przed choróbskiem :ok:

Uuuuffff, baaardzo dziękuję JoKotowi za interwencyjne odjajkowanie chłopaka :1luvu:

I Wujkowi Maćkowi też bardzo dziękuję za pakiet VIP-COMFORT :1luvu:

Misio

Czy w pakiecie VIP-COMFORT Wujek Maciek usuwa jaja laparoskopowo przez pępek :mrgreen:

?

Przez odbyt - bo bliżej :twisted:

I nie laparoskopowo, tylko siłą woli :mrgreen:

Auć

Wujek Maciek to jak zwykle przesadził :roll:

Chciałam gnoja przetrzymać w łazience jeszcze kilka godzin. Rano podłogę odpaliłam, żeby cieplutka była :roll:

Tiaaa.... Landomiś jak wyrwał mi między nogami, to się mało nie wykopyrtnęłam :twisted:

Taki szybki to chyba nigdy nie był.
Po drugiej próbie aresztu włączył syrenę - darł się, jakby chciał wezwać Ciocię Zuzę na pomoc :twisted:

No to go puściłam do siostry, niech nie siedzi sam - żwawy jest, to go nie zamęczy.
A tam siostra. Nie siostra mu była potrzebna tylko miiiiichaaaaa!!! :mrgreen:

Pojadł, zapakował się na najtrudniej dostępny hamaczek i zwisa z niego łbem do dołu, jakby się zastanawiał, czy dosięgnie do michy bez schodzenia :roll:

Na drugi raz muszę ustalić z Wujkiem, że w pakiecie mieści się też specjalna dawka głupiego jasia dla mnie :roll:

Chłopak ma fazę chillooutową :lol:

Ta.
A ja przedzawałową :twisted:

**Adopcje: 12 >>**

Ciekawe co im pakuje Wujek. Mikuś i Dropsik u mnie domagali się tylko jedzenia.TYLKO jedzenia.I drapaka.

Nie wiem, co, ale poproszę przed Sylwestrem to samo :mrgreen:

**Adopcje: 12 >>**

OKI pisze:Nie wiem, co, ale poproszę przed Sylwestrem to samo

ja też. I drapak z hamaczkiem też poproszę.

ASK@ pisze:
OKI pisze:Nie wiem, co, ale poproszę przed Sylwestrem to samo

ja też. I drapak z hamaczkiem też poproszę.

I kelnera z drinkami :smokin:

Weź, wyluzuj ... nie chcę Cię martwić, ale opcja nagłego zgonu przy kastracji już wam nie grozi :twisted:

poszukaj innych powodów do zmartwienia :twisted:

Wyluzuję za miesiąc :roll:

Albo i nie :roll:

Z gnojkami nigdy nie wiadomo, a z tymi zwłaszcza

Na razie się cieszę, że nie wygląda na szczególnie zestresowanego :twisted:

Cieszymy się z Wami :piwa:

i dalej trzymamy kciuczki :ok:

Mały po jakimś czasie padł - pewnie z nadmiaru wrażeń

Dzień był długi...
Ale teraz zażądał wyjścia razem z siostrą i chyba się właśnie tłuką :roll:

Reszta kotków popadała i tylko Baśka czeka, kiedy wreszcie wyciągnę to smaczki, które dzisiaj przytachałam.
Skąd wie, że przytachałam i że to dla niej, to jest pytanie do Baśki.
Reszta chyba tego nie wie

... Lea, Luna, Lando s.34, 39, 42 i... Tać! s.50

Kto przegląda forum