Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
IwonaB pisze:Sheeila może Twój TŻ ma zbawienny wpływ na kociaka![]()
u nas silikon się nie sprawdził, przy dwóch kotach bardzo szybko się zużywał i po 3 dniach już niechętnie wchodziły do kuwety, poza tym do szału doprowadzały mnie walające się po całym mieszkaniu kryształki, którymi bawił się kocur. U Was przy jednym kociaku jak najbardziej może się sprawdzić i dobrze, że już nie podjada
Trzymam kciuki, żeby już było dobrze!
gaabi a kotka jak była sama nie sprawiała problemów? Moja neurotyczna nawet jak była sama przez rok, to sikała nam, w sumie wtedy najbardziej dawała w kość, jak pojawił się kocur (młody, po wypadku) to zajęła się nim jak mama i sprawa ucichła aż do czasu narodzin naszego dziecka.
A u mnie klapa... Rysiek znowu nasikał na dywan, a raczej na ścierkę, która na dywanie leżała... mój synek przez weekend był chory, zwymiotował na dywan, wyszorowałam go i spryskałam środkiem usuwającym zapachy, położyłam ściereczkę, żeby nie chodzić po tym mokrym i właśnie tam Rysiek nasikałdywan już wyprany profesjonalnie maszyną, suszy się, jak znowu mi nasika, to chyba zrezygnuję z posiadania dywanu... no, a teraz gamoń jeden miejsca nie może sobie znaleźć do spania, bo całe dnie na dywanie się wylegiwał, sam sobie na złość zrobił
Gibutkowa pisze:A może towarzysza mu trzeba
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot], Silverblue i 213 gości