Wszystkie koty jamnika Melona VII- o żeż MIAUWA!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 16, 2013 22:04 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- anoniomowi persoHolic

A ja mam idiotyczne pytanie - nie znacie kogoś kto robi przegląd instalacji elektrycznej? Muszę przedłużyć ubezpieczenie domu - i wyszło w praniu, że jak by mi się dom np. spalił a bym nie miała aktualnego przeglądu elektryki to mogą mi ubezpiecznenia nie wypłacić...
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon gru 16, 2013 22:07 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- anoniomowi persoHolic

Zobaczyłam Fionę - poczytałam trochę i uznałam, że wygląda i zachowuje się jak klon mojej Triszy
Obrazek


Obrazek


Obrazek

i tu w towarzystwie

Obrazek


Moja też pewnie z pseudo- urodzona "niby" 23 12 2007r jako Trojka ( w W-wie lub okolicy ).
U mnie od września 2008

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4945
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Pon gru 16, 2013 22:37 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- anoniomowi persoHolic

Ten sam zestaw kolorystyczny- Trikolorka, szylkretka i blue-craemka/
Fio jest bardzo dumna z tego zestawu!
Moja pannica ma mniej różo- beżu a więcej błękitu zdaje się.
I chyba jest plaskaciejsza.

Jak była tylko ona oraz Felek to wydawała mi się straszliwie plaskata...a potem nastał Leukot i słowo "plaskaty" nabrało nowego znaczenia...
Pokaż ją w "całości postaci" proszę, porównamy kolorystykę:)

Dziób:

Obrazek


Obrazek

Plecki:

Obrazek

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 16, 2013 22:45 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- anoniomowi persoHolic

Całość Osoby:

Obrazek

(to niearystokratyczne na górze to oczywiście szary dachowiec Amelka!)

...która zje Wam intemneta...(diabeł! diabeł! - bo kto powiedział ,że diabeł MUSI być czarny?!)

Obrazek

A pasa po kąpieli się co robi? Się BALERUJE. I tak postaje Meloś- Baleroś... :mrgreen:

Obrazek


Obejrzałam właśnie "Melancholię" i chyba idę spać...porażająco piękny film.
Co byście zrobiły, gdyby świat miał się nieodwołalnie skończyć?
Ostatnio edytowano Pon gru 16, 2013 23:02 przez kotkins, łącznie edytowano 1 raz

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 16, 2013 23:02 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- anoniomowi persoHolic

Egwusia a to drugie, obok? Czy to wymarzony egzotyk Kotkinsa?
Nigdy nie będę miała pewnie, za wiele persów potrzebuje pomocy...

Twoje pannica jest podobna do Angeliny, nie sądzicie???
Pamiętacie Angelinę?

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 17, 2013 0:10 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- anoniomowi persoHolic

Zdjęcia-

nooo nie wiem. :mrgreen:

Bo ja trzymam aparat . I pstrykam . A efekty ....są 8O dziwne .
Porównawcze spróbuję wyłuskać - jutro.

a teraz Historycznie
1-Marcel Obrazek * za TM
2- Oskar Obrazek* za TM
3- Trisza Obrazek

4- Gaja Obrazek* za TM

i razem Obrazek

5-Fidel po przybyciu lipiec 2013 Obrazek
i obecnie Obrazek

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4945
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Wto gru 17, 2013 1:58 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- anoniomowi persoHolic

villemo5 pisze:Kotkinsie przyznam, że mikser ładny, ale w sferze moich niedoścignionych marzeń jest jednak.... Thermomix. Chyba więcej potrafi.

Wszystko potrafi, no prawie.
Zastanów się kotkinsie, TM to jest to.
Neigh pisze:Moja Mama kupiła sobie termomixa. Uznałam, ze oszalała........Ale wiecie co? od miesiąca właściwie o niczym innym nie mówi.......

Idzie oszaleć. Ja nie mam takich potrzeb.

Ja się nie dziwię :) Jest wart każdej złotówki i pewnie więcej.
Dla tych co nie lubią gotować i dla tych co lubią gotować jest dokładnie tak samo przydatny.
Polecam, żadne kiczenejdy :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 17, 2013 8:20 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- anoniomowi persoHolic

Ile puchaczy 8O
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto gru 17, 2013 8:43 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- anoniomowi persoHolic

...która zje Wam intemneta...(diabeł! diabeł! - bo kto powiedział ,że diabeł MUSI być czarny?!)

Ona jest niepowtarzalna :D

kfiatek 1983

 
Posty: 1436
Od: Wto paź 04, 2011 22:15
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Post » Wto gru 17, 2013 9:56 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- anoniomowi persoHolic

No jest. Niepowtarzalna.
Dziś całą noc spała mi na szyi. Śniła mi się zagłada planety Ziemi.
Z niedotlenienia chyba:)
Amelka robi się klockiem: ma po raz pierwszy w karierze tłuszczyk na brzuszku!
Na widok miski zasuwa jak rakieta, wczoraj zwiała na schody i pobiegła ku strychowi - kiedy Małż zawołał "Amelka BUUUDYYYŃ" mało sobie tych szczurzych łapeniek nie połamała, skakała po trzy stopnie!

Egwusia masz tu chyba drugiego persa w kolorze tabi (dobrze piszę?), pierwsza jest Kiti cairowa.
Hmmm...piękny jest!

A skąd Ty bierzesz takie cuda ( ja np. ze śmietnika kocich bytów...)??
Egzotyk był śliczny.
Niebieski- marzenie.
Niebieskiego bym chciała bardzo, ale mieć nie będę...zamiast tego mam rudzielca. Bardzo zresztą popdobnego do Twojego za TM.
Opowiedz o swoich kotach- dlaczego aż troje już nie żyje? Może to naiwne pytanie ( choroby, wiek...) ale stracić trzy koty...
Cieszę się niezmiernie ,że ktoś ma taką persjozę jak ja (odmiana perskiej psychozy- człowiek ma potrzebę gromadzenia plaskaczy:))
A nie masz za mało persów??
Bo co to jest dwa...to jest połowa ... :mrgreen:

Casica: ja chcę Kiciusia nie dla zalet "moralnych", jeno dla powalającej urody. A po moim trupku i tak każdy inny wydaje mi się ósmym cudem świata.
Termomixa ma ex-żona mojego Małża , która jakąś super -gwiazdą kuchni nie jest i samo to pozwala mi myśleć ,że jakoś przeżyję następne 40 lat BEZ NIEGO... :mrgreen:

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 17, 2013 10:56 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- anoniomowi persoHolic

kotkins pisze:Co byście zrobiły, gdyby świat miał się nieodwołalnie skończyć?


Cieszyłabym się. Świat jest okrutnym miejscem. Jakoś nie byłoby mi go szkoda.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto gru 17, 2013 11:06 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- anoniomowi persoHolic

Spóźnionam okrutnie.
Alem przybyła, zobaczyła, zaznaczyła!
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto gru 17, 2013 12:10 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- anoniomowi persoHolic

kotkins pisze:A pasa po kąpieli się co robi? Się BALERUJE. I tak postaje Meloś- Baleroś... :mrgreen:

Obrazek


Melos!!! Baleros!!! Dziekuje!!!
ObrazekObrazek
Angels can fly because they take themselves lightly

Anemon

 
Posty: 427
Od: Śro lis 05, 2008 21:24
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post » Wto gru 17, 2013 12:45 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- anoniomowi persoHolic

kotkins pisze:Casica: ja chcę Kiciusia nie dla zalet "moralnych", jeno dla powalającej urody. A po moim trupku i tak każdy inny wydaje mi się ósmym cudem świata.

Uroda jak uroda, ta w przypadku sprzętu nie ma dla mnie znaczenia. Zresztą jestem przeciwniczką "kombajnów"
kotkins pisze:Termomixa ma ex-żona mojego Małża , która jakąś super -gwiazdą kuchni nie jest i samo to pozwala mi myśleć ,że jakoś przeżyję następne 40 lat BEZ NIEGO... :mrgreen:

I właśnie o to chodzi - nie będąc gwiazdą kuchni, co więcej, w ogóle nie potrafiąc gotować, można łatwo i bez wysiłku robić naprawdę fajne i ciekawe dania.
Na każdym poziomie umiejętności, jest niezastąpiony, na tym polega jego doskonałość :wink:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 17, 2013 13:36 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- anoniomowi persoHolic

może po kolei
kotkins pisze:
...
Cieszę się niezmiernie ,że ktoś ma taką persjozę jak ja (odmiana perskiej psychozy- człowiek ma potrzebę gromadzenia plaskaczy:))
...



Jako dziecko znosiłam wszystkie żyjątka do domu , z przedszkola w kieszeni fartuszka robaczki co przypełzły, żabki tudzież inne biedronki. Nie było to nic dziwnego- moja starsza o 6 lat siostra (śliczna blond loczek , grzeczna i ułożona ulubienica wszystkich) miała to samo (geny :?: )To ona nauczyła mamę sprawdzania kieszonek, chusteczek i innych dziecięcych miejsc z majteczami włącznie . Przed moim urodzeniem w domu był kawalerski pies mojego ojca. Co ja mówię nie pies, a PSI IDEAŁ , (suczka) karna śliczna , wytresowana przez ojca spełniała polecenia dawane pół-gestm, czy pół-gwizdem. Jej śmierć opłakiwała CAŁA bliższa i dalsza rodzina . A mama powiedziała "nigdy więcej psa w domu" i mimo, iż przez następne dzieścia lat u jej rodzeństwa żyły córka a potem wnuk ideała :D , słowa dotrzymała.

Robiliśmy wielokrotnie podchody w celu złamania jej uporu- w efekcie po kilku latach trafiły do nas białe myszki( siostra podstawówka) , a po następnych kilku (moja podstawówka) - koci dachowiec. :1luvu:.
Kota udało się wprowadzić PODSTĘPEM!!!. Ja oczywiście marzyłam o psie - najlepiej dużym , ale starsza wiedziała, że to nie przejdzie. Szczęśliwie ojciec był po naszej stronie. Mama wyjeżdżała czasem w delegację czy jakieś inne wycieczki na dni kilka. Wykorzystując jej nieobecność siostra wprowadziła do domu kocię, które przed powrotem rodzicielki zostało "wysiedlone" do tzw komórki na korytarzu. Mama do pracy- kota w domu, mama z pracy, kota do komórki. Po kilku dniach konspiracji - w godzinie przewidywanego powrotu mamy z pracy kot zostaje w korytarzu. Mama otwiera drzwi- malec pcha się do domu :kotek: , my udając 8O zdziwienie wielkie błagamy, by pozwolić ślicznocie zostać , "chociaż na chwilkę , nakarmimy go tylko pobawimy się - i wyniesiemy na dwór" :roll: :roll: .
Po godzinie od "wysiedlenia" malec wrócił pod właściwe drzwi :twisted: głośno domagając się wpuszczenia :ryk:
i ... to mama otworzyła mu drzwi "warunkowo" pozwalając przenocować .

Kot wyrósł na piękną i naprawdę duża pingwinkę. Kilkukrotnie miała równie okazałe potomstwo ulokowane w domach znajomych.
    :kotek: :kotek: :kotek: :kotek: :kotek: :kotek: :kotek:
    OJ dawne dzieje :D

I tak to z marzeń o psie , po latach - już na własnym mimo okoliczo-rodzinnemu zapsieniu to ja na zwierze domowe wybrałam kota. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Wydawało mi się, że dachowiec będzie nieszczęśliwy zmuszony do zamieszkania w bloku, więc wybrałam persa. Rasowiec miał być gwarancją spokojnego usposobienia - zależało mi na tym , aby :kotek: BYŁ SZCZĘŚLIWY :kotek: . Nie rozumiałam tylko dlaczego persy muszą być takie brzydkie.
Dlaczego mają ochydne zniekształcony płaski pysk, po co im długa zniekształcająca sylwetkę sierść i jeszcze to owłosienie między opuszkami BRR fuj
    :ryk: było to ćwierć wieku temu :ryk:

cdn...

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4945
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], luty-1, Wojtek i 1201 gości