Nie zaglądam do swojego wątku od lata, a tu ..........
Widzę, że poczta pantoflowa działa, i wróbelki ćwierkały, że zima przyszła i więcej kalorycznego żarła bezdomniakom potrzeba. Cóż, nie zaprzeczę. Ale jestem świadoma, że ogólnie nie łatwo jest większości z nas
Dorciu, dziękuję Ci za pamięć i inicjatywę.

Nie nic nie pisałam tutaj od dawna. U mnie jest odwrotnie proporcjonalnie, im więcej się dzieję, tym mniej piszę, bo czasu brak. A na książkę by starczyło tych wydarzeń. W końcu się zbiorę i najistotniejsze sprawy tu przedstawię.