
Święta racja z tym niełączeniem odrobaczania i kastracji, ale planuję to tak:
kastracja Ringusia jutro, jutro też kolejne zastrzyki Balbinki i zrobimy jej test fiv/felv,
odpchlanie wszystkich w sobotę lub niedzielę,
pasożyty wewnętrzne po tygodniu (z wyjątkiem Balbinki chyba? muszę dopytać).
A dopiero po następnym tygodniu kastracja Klemensa, a po 3 tyg. Piętaszka.
Nie wiem, czy to dobry plan,
ale i ubicie pcheł
i kastracja
stały się pilne dosyć.
Już mi pomagasz przecież

Dzięki za patent z nabieraniem do strzykawki – a czemu sama na to nie wpadłam
