Wasia i Kropka. A życie toczy się dalej.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 10, 2013 21:58 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

O tyle o ile ja się znam na psach, to jest przypadek dla w miarę ( powtarzam w miarę ) doświadczonego DT/DS.

Normalnie z takimi psimi obciążeniami psychicznymi ( czyli po tym co przeszedł pies - bicie po alkoholu, nie wiemy za co , nie wiemy co jescze ) wygląda mi jednak na psa :
który gdyby nie był na smyczy uniemożliwiającej ucieczkę przed strachem ( i/lub w zamkniętym innym małym terytorium ), wybrał by unik/ucieczkę w bezpieczną przestrzeń -
a nie agresję.

Agresja u niego według mnie, nie wynika z dominacji - bardziej ( jak dla mnie) ze strachu.
I teraz tak : doświadczony przewodnik jest w stanie odbudować zaufanie, mniej doświadczony pogłębi schizę psa.

*********

Ogólnie piękny pies w typie collie - więc na pewno inteligentny i z tych szybko pojmujących.
Zosik - jak tak wejdę w jego psie serce, które tyle przeżyło... to tak sobie myślę, każdy azyl jest dla niego bezpieczniejszy
ponad piekło jakie musiał przeżywać w tym domu.
Wiadomo azyl nie jest domem - ale w jego wypadku dobrze zrobiłaś.

To nie jest pies do domu z dziećmi i innymi stworzeniami !!! Bez urazy - do mało doświadczonego domu na pewno nie !!!

To jest pies , który może za pół roku być w miarę normalny ( do końca życia pewnie nie będzie ) - ale dla:
domu doświadczonego , znającego nie tylko naturę psa ale i naturę psa zwichrowanego.

Zosik i najszczesliwsza - szacun.
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Wto gru 10, 2013 22:44 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

O żeż ...Zosik...

Popytam.
Mam w psich kręgach znajomości jeszcze jakieś.

Takiego psa zostawia się w spokoju w domu, daje jeść i obserwuje, miałam pod opieką takiego jamnika.
Jak najmniej bodźców, jak najspokojniej.
Pies straci agresję , trzeba mu odwracać uwagę itp.

Uratowałyście mu być może życie- tylko kto zaadoptuje agresywnego psa?
Trza szukać ratunku u psiarzy.
Może go ktoś weźmie do DT?

Neigh trzeba w TO wciągnąć, uciszy się, kuczę...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 10, 2013 23:46 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

Zosik pisze:Prawdę rzecze najszczesliwsza...

Oto i Bandzior:

Obrazek




W telegraficznym skrócie --- pies ten oraz ja :wink: -"w psich tematach " czujemy się chyba niemal jak ryba w wodzie.
Pytanie do wątkowiczów - co TEN PIES musiał przeżyć ?

Ten pies jest "owczarkowaty" - patrzcie na zdjęcie :| ciekawe co on musiał przejść zanim został złapany?
Prawda ?

A jak się zachowuje teraz ?
W nowym dla niego środowisku !
Przednie łapy zarzucone jedna na drugą - jednak luuuz , kiedyś tam nabyty ?
Kto mu zdruzgotał świat ? Czemu gryźć musi ?



Dlaczego dziko "agresywny" pies miałby się tak zachowywać ?
To jest - kiedyś :cry: pewny siebie :cry: a dziś
bardzo niepewny
tego co zrobi człowiek :cry: - PIES .
TO FAKT.


Kiedyś był fajnym, normalnym owczrkowatym - on to pamięta - świadczą o tym przednie łapy na fotografii.

Teraz tak ( patrzymy dalej na zdjęcie ):

SMYCZ NAPIĘTA W NOWYM ŚRODOWISKU !!! A ZWIERZ SIĘ NIE SZARPIE "INO"...
uszy ma do przodu położone - to ważne !!!
W chwili wykonania tego zdjęcia był w miarę wyluzowany ( te łapy -według mnie rzecz jasna ) oraz --- w niepewnym dla siebie miejscu : uszy w tzw . "Pierrjod" znaczą :

"JA TU WYTĘŻAM SIĘ I SPRĘŻAM - O CO DO CHOLERY WAM CHODZI ? "

Będziecie bić czy nie ? A jeśli tak to za co ?" :
|

Boże wybacz temu pijakowi. :evil:

*********
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Śro gru 11, 2013 0:17 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

Dzisiaj mogę tylko napisać k....a taka jedna i druga też.
Moja druga sunia była wzięta ze schroniska....Rzucała się na starsze osoby z laską, a właściwie na laskę lub parasol w postaci laski...Mieliśmy sporo kłopotów, bo te osoby uważały, że to my szczujemy psem...w większości sytuacji udawało się wytłumaczyć, że nie znamy przeszłości psa a jego zachowanie wskazuje na to,że był bity...laską?, kijem?...
Działo się to w czasach kiedy komputery były na kasetę magnetofonową a o internecie nikt nie marzył....psi behawiorysta?..a kto to i z której planety? Musieliśmy polegać na lekturze jaką udało się zdobyć i własnym wyczuciu...
Bardzo Kaję kochaliśmy. Przeżyła z nami 15 lat.
Dziewczyny duży szacunek :1luvu:
I kciuki za lepszy los dla psiny :ok: :ok: :ok:
Mania, Lucjan(*), Patysio, Severino, Kleo, Mafia, Tola,Lissy i Missy
ścieżka do nas:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=171943
Obrazek

ilgatto

 
Posty: 1765
Od: Czw lis 03, 2011 23:25
Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA

Post » Śro gru 11, 2013 0:26 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

Trzymajmy się myśli, że pies wytrzeźwiał, dojdzie do siebie i okaże się trochę bardziej ogarnięty...

Ania, kto weźmie takiego psa?
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro gru 11, 2013 0:32 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

Ten kogo nie poinformują, że bywa agresywny a pies nie okaże tego przy wizycie w schronisku.
Mania, Lucjan(*), Patysio, Severino, Kleo, Mafia, Tola,Lissy i Missy
ścieżka do nas:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=171943
Obrazek

ilgatto

 
Posty: 1765
Od: Czw lis 03, 2011 23:25
Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA

Post » Śro gru 11, 2013 9:31 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

Dzwoniłam do schroniska.
Nie zidentyfikowali właściciela (na szczęście!!!) - czekają aż się zgłosi (a nie zgłosi się raczej...).
Mówią, że pies nie jest agresywny, że pewnie strach itd., ale teraz zachowuje się spokojnie.
Kwarantanna będzie trwała około 3 tygodnie i piesek będzie wykastrowany.

Napomknęłam nieśmiało, że będę się starała zorganizować mu jakiś dobry dom i będę jeszcze dzwonić (robię sobie grunt pod późniejsze przejęcie psa).

jo.anna zrobi wydarzenie i skontaktuje się też z fundacją MondoCane. Ja tej fundacji nie znam, ale dziewczyny mówią, że działa bardzo sprawnie i może uda im się pomóc w organizacji dobrego dt z opieką behawiorysty, itd.

Dziewczyny myślcie, kotkins wytężaj swoje śliczne blond mózgowie, trzeba w ciągu 3 tygodni wszystko zorganizować i przygotować.

Piszę do ulvheddin i Patmol.

Monika - masz rację. Piesek jest wyluzowany, kiedy czuje się bezpiecznie. Ale te chwile, kiedy było "bezpiecznie" były tak króciutkie.... :(
Co chwilę była spinka, panika, wystraszone oczy, a potem agresja (bo nie wiadomo, czy zaraz nie dostanie kopniaka).

Zrobię wszystko, co mogę, bo mi leży ta psinka na sercu.
Nie mogę się pozbyć z głowy obrazu psa prowadzonego przez pijaka szarpiącego, kopiącego, drącego się do niego "ty kur**!!!"...
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro gru 11, 2013 10:03 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

Założyłyście watek na dogomanii? Może tam ktoś jest z tego schroniska; jakiś wolontariusz i miałby dojście do psa.

Jeśli schronisko nie współpracuje zbytnio ani wcale, a tak chyba jest, to dopóki pies jest w schronisku to właściwie każdego dnia ktoś go może adoptować; i nie ma to znaczenia że jest kwarantanna. Pies może uciec, naprawdę albo na niby. Mam na myśli, że schronisko to schronisko po prostu. Psy się gryzą mniej czy bardziej. Czasami jadą w nieznane (np do Niemiec). Może od Was nie -nie wiem

W każdym razie jeśli chcecie pomóc temu konkretnemu psu -to moim zdaniem musiałby zamieszkać gdzie indziej to znaczy w jakimś DT czy w hotelu.
Czyli trzeba byłoby szybko znaleźć mu jakieś miejsce. Dobre. Bo niestety ostatnio czytam coraz więcej informacji o złych DT. Szczególnie tych płatnych.

Potrzebowałby wydarzenie na FB -bo potrzebne jest dla niego miejsce i pieniądze, nawet w bezpłatnym DT -na veta, na jedzenie,itd.
Wątku na dogomanii.

Ja finansowo nie pomogę. Mogę pomóc udostępniać wydarzenie na FB. Powinien je założyć ktoś, kto będzie miał wiadomości o psie. Trzeba nie tylko dzwonić do schroniska, ale i pojechać zobaczyć czy jest tam pies. Czy sam? czy na zewnatzr? itd

Mogę pomóc udostępniać wątek na dogomanii.


dajcie tutaj linki do FB i do dogomanii

on jest w Częstochowie? nie widzę wątku http://www.dogomania.pl/forum/forums/11 ... %C4%85skie
w tym schronisku prowadzonym przez TOZ? to pewnie jest wolontariat -trzeba by poszukać wolontariuszy i kontaktu do nich

jest wolontariat http://schronisko.czestochowa.pl/conten ... ntentId=17
Ostatnio edytowano Śro gru 11, 2013 10:17 przez Patmol, łącznie edytowano 1 raz

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28916
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro gru 11, 2013 10:16 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

Jest wątek na dogomanii, wydarzenie właśnie się robi.

U nas raczej nie zdarzają się takie historie z wywożeniem psów, itd.

Przynajmniej o niczym takim nie słyszałam...
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro gru 11, 2013 10:21 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

Patmol - nie chodzi o to, żebyś go brała/pomagała finansowo - tylko o radę. Znasz jakieś doświadczone DT? Bo to musi być ktoś, kto miał psa z "odpałami" i potrafił sobie z tym poradzić. My może wiemy coś tam o psach, ale tu potrzeba kogoś, kto się na tym dogłębnie zna i - najlepiej - ma wsparcie w postaci behawiorysty. Bo on jest śliczny, więc dom łatwo znajdzie, ale może z niego wylecieć naprawdę wszystko jak zacznie rozrabiać, a to jest raczej pewne.
Mili starsi państwo :evil: wzięli psa po przejściach ze schroniska (taki "lisek" do pół łydki). Ponieważ było im go żal, pies nie chodził na smyczy, nie nosił kagańca, nie był w żaden sposób karcony (pomijam powiedziane smutnym tonem: "Oj nie wolno tak robić kochany, nie wolno :( ". Efekt - pies robił się coraz bardziej agresywny, zaczął atakować ludzi (nadal zero kagańca, zero tresury), jak pogryzł państwa zawieźli go do uśpienia. Bo niedobry i agresywny. Swojej winy w tym nie widzieli, bo przecież chcieli jak najlepiej. A jak im powiedziałam na początku, że muszą z nim na szkolenie, to było, że nie, że oni wiedzą jak z nim postępować. :evil: Chodzi o to, by z tym psem się tak nie skończyło...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro gru 11, 2013 10:42 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

pewnie -wiem, ze nie mam go brać 8) i bardzo się cieszę -bo już jednego psa po przejściach mam i mi starczy

właśnie, żeby poszukać DT czy hoteliku -potrzebny jest wątek na dogomanii
żeby popytać po ludziach -kto ma wolne miejsce akurat
bo często ludzie biorą jednego psa na DT, a jak go wydadzą, to znowu jednego

szukamy DT w całej Polsce?

http://www.dogomania.pl/forum/threads/2 ... hawiorysta!

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28916
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro gru 11, 2013 10:56 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

W całej Polsce. Nie będę wybrzydzać, że daleko. Niech się tylko znajdzie ktoś doświadczony z wolnym miejscem, to organizacja transportu dla chcącego nie będzie żadnym problemem.
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro gru 11, 2013 11:02 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

A te dziewczyny z Warszawy które miały Maszę? One brały właśnie ze schroniska po to zeby wyadoptowac. Kinnia ma namiary.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Śro gru 11, 2013 11:44 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

Zosik chcesz dane do mojego FB?

Tam jest Anna Kalinowska w grupie Zaginione/Znalezione, ona jest wolontariuszką w schronisku, pomagała mi z Kluczem

Ja znikam dziś ze świata, mam zaliczenie na uczelni, a do tego ktoś wylał oleistą ciecz śmierdzącą oborą! w tramwaju na siedzenie! Kąpię się i piorę. Do widzenia.
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro gru 11, 2013 11:49 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

Zaraz napiszę do Kinni i zapytam.

najszczesliwsza - nawet jak mi dasz dane, to ja nie umiem korzystać z fb... :oops:

A czy ta dziewczyna jest na tyle zaufana, żeby jej powiedzieć prawdę skąd wzięłyśmy psa? Jak mogłaby pomóc?

(btw. Ty się codziennie czymś utytłasz... jak nie śmieciarka, to kupa, pijany pies, oleiste śmierdzące coś w tramwaju... ja na Twoim miejscu bym się nie myła, bo i tak się zaraz czymś uwalisz... 8) )
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 62 gości