wieści wczorajsze nie są optymistyczne niestety, ale ..
widać było, że Klusio się bardzo dobrze czuł w DT w którym przebywał, tam też go bardzo kochano
buczał i płakał okrutnie w czasie jazdy, był zamknięty w transporterze..
po przyjeździe zamelinował się za kanapą, wyszedł, ale wyraźnie obrażony na Panią, która go wzięła
posyczał na rezydenta, na nową Dużą ..
czekamy na dziś, będę dzwoniła wieczorem