ewar pisze:Czy ona ma jakieś chociaż prowizoryczne schronienie?
Z tą sterylką to bym się nie spieszyła, ona może być za słaba na taki zabieg.Szkoda, że nie pojechała od razu do sheriny, już by była w cieple.
Ewar zastanów się co Ty piszesz...
Po pierwsze: nie skontaktowała się ze mną żadna sherina, która z tego co wiem ( jeśli się myle to przepraszam) jest z Warszawy. Rozumiem więc, że owa sherina przyjechałaby po kota z Warszawy? A jeżeli by nie przyjechała transport byłby momentalnie znaleziony, nie trzeba byłoby go szukać tak? O Sherinie wspomina Dorcia w sobotę, dziś jest poniedziałek już kotka by była w ciepełku w Warszawie? Szczerze wątpię.l
Po drugie: Dom tymczasowy, który dostaje ode mnie kota może sobie życzyć czego chce, łącznie z tym żeby kot był wysterylizowany.
Po trzecie: Jeżeli kotka nie nadawałaby się do przeprowadzenia zabiegu nie zostałby on przeprowadzony od razu. Proszę wyłączyć leczenie na odległość. Kota widziałam, jest w dobrej formie, z rozmowy z karmicielami również wynika, że nic mu nie dolega ( pewno jest zarobaczona itp, ale tak jest ok).
Napiszę też wprost jeśli ktoś z podczytujących wątek oczekuje, że wezmę tą kotkę do siebie na kilkudniowy Dt to uprzejmie informuje, że kota nie wezmę. Kotka jest w dobrym stanie fizycznym, bezpośrednio nic nie zagraża Jej życiu. Gdybym mogła ją wziąć to bym nie szukała Jej Dt. Mam mamę po operacji i pozwólcie, że mama będzie dla mnie priorytetem. Jeśli oczywiście uda się znaleźć transport wcześniej, kotkę wcześniej z ulicy weźmiemy. Jeśli nie zabiorę ją sobotę rano, popołudniu będzie mieć sterylizację, a w niedziele kotka pojedzie do Dt.
Temat wątku można zmienić, ale to już może zrobić Dorobella.