MałgosiaZ pisze:W takim przypadku proponuj tygrysa - może być wychodzący i nikt go nie ukradnie

.
Chodziło oczywiście o kociaka - który będzie najlepszy. Przykład Inki jednak działa pedagogicznie. Potem i tak się okazało, że pomysł wzięcia nawet dorosłego kota powinien być skonsultowany z domkiem docelowym oraz że trudno zorganizować w niektórych domach kotom niewychodzenie, konieczne do adaptacji. Ze wszystkiego jest jednak pożytek - Gwiazor został przy okazji całkiem nieźle wygłaskany i pięknie demonstrował, jak się nadstawia.
A jeśli chodzi o zasługi, to Domek dla 505/13 był wczoraj i się zachęcił do tego kota, zapewne dzięki życzliwemu wsparciu Wolontariuszek, a Domek dla Gacusia przeczytał pięknie napisane przez Wolontariuszkę ogłoszenie, które go urzekło i domek nie chciał już żadnego innego kotka.
I, Kubo, proszę ja Ciebie, skromność i elegancja jest wspaniałą cechą, ale i tak na szczęście wszyscy wiemy, jak jest naprawdę
