a było to tak - weszła Kinnia do lasu ...

[Zosik]

Za domy (dobre domy!) trzymajcie proszę mocno!
Kinnia chce osobiście udać się do Pani kandydującej na stanowisko Orfeuszowej mamy, więc poczekajmy, co tam Kinnia u niej uwidzi.
Przez tel. Pani jest genialna, wizyta PA przebiegła pomyślnie (nawet bardzo ). Zobaczymy, co na to Kinnia.

Orfeuszek dzisiaj wieczorem jedzie na testy i szczepienie.
Orfiś u weta zachowuje się jak myszeńka. Nagle 6 kilo szalonego kota znika w czeluściach transportera, a pojawia się maleńka, zwinięta w idealne kółeczko futrzana, wystraszona kuleczka. Po powrocie do domu z transportera znów wychodzi wielki, dumny, szalony niedźwiedź.
Mam więc nadzieję, że da sobie na spokojniutko pobrać krew i uda nam się załatwić sprawę za pierwszym podejściem, żeby go nie stresować.

Wyniki i wieści wieczorem.

[alab108]

Za Orfiego I dobry domek

[Zosik]

Orfi zaszczepiony, testy zrobione - oba ujemne!
Cichutki i spokojniutki był jak gołąbeczek. Dzielny niedźwiadek
Teraz trzymajcie za Dom! (przez duże D)

[Kinnia]

tak myślałam, że Orfeusz jest negatywny - nie przeżyłby takich urazów


a oto nowe zdjatka Bafii z DS .... świeżutkie, właśnie odebrałam pocztę
panna Zuzia pamięta o mnie i jak widać dba o Bafii

[Alienor]

Cieszymy się bardzo i za domy dla pozostałych kociastych trzymamy

[Kinnia]

sprawy mają sie tak
Niuniek prawdopodobnie w piątek wyruszy do nowego DS
tak, tak, Niuniek ma domek na wlasność, swój juz nie musi sie tułać, ma swoj kącik na tym swiecie i kochajacych go Dużych
do domku dotrze prawdopodobnie w sobotę, pomieszka chłopak przez chwilke w Wawie
Dziękuję Bardzo za serce dla Niuńka

Jasio W dalej bez objawów grzyba
zaczynam wierzyć, ze faktycznie juz po wszystkim
teraz tylko kawałek ciepłej piwnicy
w poszukiwania właczyła się pani wet - doszła do wniosku, że Jasio musi byc blisko ponieważ komu on da się dotknać i jeszcze to przeżyje, jak nie jej. przeciez ten kot tylko ją toleruje, mnie ledwie znosi
wetka wyciagnie kazda część jego ciała i on nie protestuje ani nie sinieje, ja dostaje łapa i jest straszna awantura jak chcę cos więcej niż wlac do uszu krople - mnie sie nie boi ale i nie pozwoli na nic
Jasio kocha tylko panią wet - a ona jego , podglądałam jak na siebie paczą i głaskają i gadają
w tym cos jest i to z wzajemnoscią

ostatnio Zyzio zaszczyca mnie swą obecnoscią - wychodzi gdy przychodzę
nie wiem czym na to sobie zasłużyłam zwykle olewał mnie dokładnie
cóż, cieszę się, że chociaz przez chwilke widzę to piekne, wielkie futro gdy idzie ....... a nie wiecznie leży w kołderce
trzeba przyznać, że chłopaki sa wielkie kociska, wielkie, smukłe, piękne, zielonookie kocury
ten, kto je pokocha dostanie skarb
oni sa wyjatkowi

[Kinnia]

co jest sama zostałam

Niuniek dzisiaj nie dawał mi wyjść
matko jak tam jest zimno, chyba zimniej niz na dworze
Niuniek jutro jedzie do Wawy bo na zabranie go do samochodu mam zgodę od własciciela auta, w części dalszej
liczymy na pomoc Ewy

tym razem zapowiada się bardzo karkołomny i wielopłaszczyznowy plan transportowy

[Zosik]

Kinniu byłaś u Pani Orfeuszowej?
Nic nie piszesz, żadnych wieści...

[Alienor]

O rany, za Niuńka, Miszę i DS Orfeusza

[Alienor]

Mam nadzieję, że jakoś dojechali do Warszawy i z powrotem . Bo pogoda niesprzyjająca długim podróżom .

[Ewa.KM]

Niuniek i Misza w drodze. Wyjechali przed chwilą. Irys odezwij się.

[Kinnia]

widzę, że Ewa przekazała już wiesci wszelkie
chłopaki sa w drodze do Wawy
Misza źle to znosi, boje się i nie wiem czy to jest dobry pomysł
ale wiem, że cieplej nie będzie przynajmniej teraz więc chwilowo brak wyboru i wielkie dzięki Ewie za ofiarowana pomoc
staram się bardzo znaleźć cos tutaj - szanse są ale "urabianie terenu" jeszcze potrwa trochę
to pewien proces - coś o kropli i skale

Niuniek drze sie niemiłosiernie - on NIENAWIDZI transporterka, to zdecydowanie wolny chłopak
sposob na to jest tylko jeden - masz mnie wziąć na ręce i głaskać to będę cicho
jak nie - miauuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu, miauuuuuuuuu, miiiiiiiiiiiiiiiiiiiau, miaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaau itd

cdn

jak mi neta nie wetnie boooooo coś się dzieje - przez 3 minuty nie mogłam google otworzyć

[Blekitny.Irys]

Niuniek i Misza w drodze. Wyjechali przed chwilą. Irys odezwij się.

Już się odzywam
Transport dograny.
Jutro ok. 20-tej Niuniek dołączy do naszej kocio-psio-ludzkiej rodziny.

[Ewa.KM]

Już są i obwąchuja, kot więcej węszy niż pies.

[Ewa.KM]

Wiadomość dla Irys. Niuniek nie boi sie psów. Nawet sie nie najezył i nie syczał na Miszę. Podszedł prawie dotknęli sie noskam. Po czym Niuniek prawym sierpowym walnął Misze w nos. Misza pokazał że ma zęby ale siedział nieruchomo i nie oddał.