Bombka odnaleziona :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 05, 2013 21:03 Re: Mamysz i Carmen w jednym stały domu...

bez telewizora - prosze bardzo, nie ma sprawy, jestem zresztą od dłuzszego czasu bez :mrgreen:
ale bez pralki zginełabym marnie - z moimi stawami i resztą, to od zawsze było poza moim zasięgiem
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pon gru 09, 2013 1:59 Re: Mamysz i Carmen w jednym stały domu...

Szalony Kocie szukamy osoby do przeprowadzenia wizyty p/a dla kociaka od pinokio_, wizytę trzeba zrobić w Łomiankach, bardzo prosimy o pomoc :oops:
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Pon gru 09, 2013 10:47 Re: Mamysz i Carmen w jednym stały domu...

sylwia1982 pisze:Szalony Kocie szukamy osoby do przeprowadzenia wizyty p/a dla kociaka od pinokio_, wizytę trzeba zrobić w Łomiankach, bardzo prosimy o pomoc :oops:


prośba o wizytę p/a już nieaktualna, sorry za zaśmiecanie wątku :oops:
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Pon gru 09, 2013 12:30 Re: Mamysz i Carmen w jednym stały domu...

A tam zaśmiecanie, cieszę się, że ktoś się znalazł - ja bym nie pomogła, bo dla mnie to półtorej godziny jazdy przez Warszawę ;)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon gru 23, 2013 0:06 Re: Mamysz i Carmen w jednym stały domu...

Wszystkiego dobrego czytaczom wątku na Święta. Żeby były spokojne i zdrowe, bo chyba tylko spokój i zdrowie się liczy. No i niech będą zasobne oraz obfite w prezenty :mrgreen:

U nas spokojnie, chociaż czasu ciągle brak. Wróciłam do pracy, Basia chodzi ze mną, czasem zostaje z TŻtem lub Mamą na kilka godzin, a dojeżdża do mnie później. Wcina słoiczki, a raczej równo wpi***dala :roll: bo nie wiem, gdzie te ilości jedzenia mieszczą się w takim małym dziecku. Waży już 8 kilo, a ma 5 miesięcy - i nie, nie jest gruba, tylko długa i duża taka no.
I kochana, wesoła, uśmiechnięta, w pracy wszyscy ją uwielbiają :oops:

Mamysz... chodzi, bije się z kotami, wpada do domu jeść i przynosi myszy :roll: wygląda jak czołg, taran, taki mały prostokąt. Tu na fotce jej nie widać, ale ona tu jest! Łapki widać :mrgreen: i biały krawacik.
Obrazek


Carmen... nauczyła się wskakiwać na kolana. Najpierw do każdego skoku się przymierzała dobre kilka minut, najpierw się lekko opierała łapką, patrzyła, czy na pewno dla kota JEST miejsce, potem dopiero się rozpędzała i skakała. A dziś wskoczyła i nie dała się zrzucić - co ja ją z kolan, to ona z powrotem. I tak kilkanaście razy :twisted: więc chyba można uznać, że opanowała tę umiejętność...
A większość czasu Carmen wygląda tak:
Obrazek Obrazek


No i to tyle u nas. Niecierpliwie wyglądam stycznia, bo w styczniu mam obiecany awans i podwyżkę :oops: cieszę się z powrotu do pracy, ale łatwo nie będzie. No i jednak chciałabym jeszcze mieć dużo Basi dla siebie... chociaż z drugiej strony ten czas wolny, którry mam gdy ona śpi lub bawi się sobą jest idealny na pracę. Obym dała radę - tego możecie życzyć mi.
Wesołych!

Obrazek

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon gru 23, 2013 0:12 Re: Mamysz i Carmen w jednym stały domu...

suuuuuper :D
to my życzymy awansu i dużo Basi :mrgreen:

a i jeszcze - dużo Cię mniej jest, a Basi więcej, i teraz widać, gdzie te słoiczki się mieszczą - w polikach :D

spokojnych świąt :D
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pon gru 23, 2013 1:29 Re: Mamysz i Carmen w jednym stały domu...

Szalony Kocie fajna z was rodzinka :ok: :ok: , a Basia :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Pon gru 23, 2013 1:31 Re: Mamysz i Carmen w jednym stały domu...

Zdrowia :1luvu: Spokoju :1luvu: Dania rady :1luvu:
Ucałowania dla Basi :1luvu:


I legendę do foty Mamyszy poprosz... ze strzałkami - gdzie te łapki i krawacik... :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 23, 2013 1:42 Re: Mamysz i Carmen w jednym stały domu...

Zrobiłam Ci obrys kota, proszę się nie śmiać :twisted: modelka została wyfotoszopowana, ewidentnie odchudzono ją na zdjęciu :roll: prawa dolna część kota niknie w dole, wieki temu wykopanym przez psa.
Obrazek

I jeszcze, bo jestem bardzo dumna z tych fotek (niełatwo obudzić TŻta w weekend w czasie dobrego dziennego światła).
Obrazek
Obrazek

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon gru 23, 2013 1:47 Re: Mamysz i Carmen w jednym stały domu...

Zdjęcia rodzinne suuuuper :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Ale Mamyszę to poproszę na jakiej normalnej focie, bo ten obrys to... :mrgreen: Wszędzie go mogłaś namalować na tej focie :twisted:
Zeżarliście mi kota i teraz jakaś ściema fotowa występuje :roll:
Poproszę zdjęcie Mamyszy o jakości fot rodzinnych 8)
Albo wpadnę na niezapowiedzianą PA :evil:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 23, 2013 1:56 Re: Mamysz i Carmen w jednym stały domu...

Wpadaj ciotka wpadaj :1luvu:

Ja bym bardzo chciała zrobić Mamyszy dobre zdjęcie, tylko ona spitala jak mnie widzi :crying: jakoś źle kojarzy czy co :roll:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon gru 23, 2013 1:59 Re: Mamysz i Carmen w jednym stały domu...

Ona z miłości do Ciebie nie chce Ci głowy zawracać za bardzo...
Albo ją już dawno upiekliście i teraz mi ściemniasz :mrgreen:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 23, 2013 2:04 Re: Mamysz i Carmen w jednym stały domu...

A jej duch podrzuca nam martwe myszy do domu? :>
Myszom mogłabym zrobić zdjęcie, one nie spitalają. Już :roll:

Zrobię jej w Święta :ok:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon gru 23, 2013 2:08 Re: Mamysz i Carmen w jednym stały domu...

Mamysz jest zdolna do wszystkiego.
Nawet do podrzucania martwych myszy z tamtego świata :roll:
Zawsze mówiłam, ze nie znam mądrzejszego kota :mrgreen:
I one (te myszy) to same muszą umierać - przecież Mamysz nie ma ani jednego zęba :twisted:
Co najwyżej je osobowością oszałamia 8)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 23, 2013 11:55 Re: Mamysz i Carmen w jednym stały domu...

Ona je ciumka na śmierć. To musi być straszna śmierć tak swoją drogą, ale nie idzie jej powstrzymać :oops:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości