Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 28, 2013 14:45 Re: Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

Lepiej wiem co kotom podać niż co zrobić na obiad :mrgreen: Nie znoszę gotowania i tyle.A tym darmozjadom poświęcam wiele czasu przy kuchni. Koniec świata. :twisted:
Anuś, jakieś wieści o Paddym są?
Trzymam mocno kciuki. Dzis w "jego" piwnicy dosypałam chrupek i wodę dolałam. Coś tam się żywi. I ktoś chyba mi zapitolił jego miseczkę czarnąe. Taka by nie rzucała się w oczy jak kot przesunął w czeluściach mroku.Głębokie, potrójne i mocno stojące. Ktoś jednak zagląda tam.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56014
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lis 28, 2013 17:05 Re: Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

Asiu, doskonale Cię rozumiem. :wink:
Ja też nie znoszę gotowania.
Strata czasu... :twisted:
Ci, co są wokoło mnie nawet się nie domyślają, bo się nie przyznaję i coś tam przyrządzam.
Tyle wszędzie radosnego pichcenia i kuchennych fantazji, że mi głupio...

Elisabeta

 
Posty: 114
Od: Pon lip 01, 2013 13:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 28, 2013 21:57 Re: Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

Tyle, co wiem, napisalam. Jeszcze jutro dowiem sie kontrolnie przed wyjazdem. Wychodze z zalozenia, ze brak wiesci, to dobre wiesci (zwlaszcza kuwetowe).
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pt lis 29, 2013 17:04 Re: Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

Często myślę, jak się żyje dzieciom Maszy we własnych Domkach.... :roll:
Tym dziewczynkom, które poszły do swoich ludzi prosto z kanału też.
Bo przecież było osiem kociąt.
Kiedyś Opiekun powiedział mi, że wszystko jest u nich super. A ja powiedziałam Mu o lambliach. Miał przekazac...

Nie wiem, jak to jest z Wami dzielne kobiety... Wspominacie Swoje dawne tymczasy? Mimo że już głowy i serca zajęte następnymi? A może trzeba uciekac od wspominania?

Koteczekanusi, napisz coś. Co czujesz, gdy pomyślisz o kociakach Maszy? Jakieś skojarzenia, miłe chwile... Coś, co zostało po konkretnym kociaku...Ja tu jestem od lata dopiero, ale chyba nie miałaś, Kochana, nigdy przedtem takiego wyzwania, prawda? :wink:

Może to sentymentalizm. Mi łatwo, bo patrzę z zewnątrz.
Ale chodzę do tego, już nie tak syfiastego, wysprzątanego kanału dwa razy dziennie. Spotykam się z Maszą...
Czasem mi się zdaje, że na kamiennej półce widzę pięc kocich główek. Pięc, bo nigdy kociaki nie pokazały się wszystkie razem. :mrgreen:
Grażynka, byłaś wtedy zła na mnie, że nie doliczyłam się szóstego. Ja i nikt z nas tutaj zresztą. Wiem, wiem. Chodziło Ci o Koteczekanusi... :wink:
Strasznie się bałam o te kociaki i kotkę.
Pani Marzenka i ja to tak szczerze mówiąc po nocach nie spałyśmy.
Wzrok kociej mamy... Wiedziała, że potrzebna jej nasza pomoc. Ale syczała i prychała...
Popatrzyłam kiedyś rano w jej szare oczy i wiedziałam, że z nią zostanę... Serio. Przeczucie?...
Bo przecież miałam jeszcze nadzieję, że okaże się domowa i wyląduje u Koteczekanusi...I będę miała spokój. :twisted:

Dziękuję Wam. :1luvu:

Elisabeta

 
Posty: 114
Od: Pon lip 01, 2013 13:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 29, 2013 20:40 Re: Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

Te wiadomosci o klonach, ktore dostaje, to przekazuje. Do tej pory wiadomosci byly, ze wszystko ok.
Pewnie, ze mysle o bylych tymczasach - tego sie nie zapomina. Czasem ludzie przekazuja wiesci. Czasem ja wysylam maila czy smsa, ale staram sie nie za czesto, by ludzie nie czuli sie indagowani.

Dzis dzwonil pan od Paddy'ego. Podobno chlopak sie juz zadomowil, ma swoja kanape i miejsce na parapecie. Ale ptaki go nie interesuja. Po poludniu ma pol godziny szalenstwa. Bardzo ladnie kuwetkuje.
Ostatnio edytowano Pt lis 29, 2013 21:10 przez koteczekanusi, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Sob lis 30, 2013 20:11 Re: Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

Elisabeta pisze:Grażynka, byłaś wtedy zła na mnie, że nie doliczyłam się szóstego. Ja i nikt z nas tutaj zresztą. Wiem, wiem. Chodziło Ci o Koteczekanusi... :wink:


Nie, nie. Tym bylam tylko zdenerwowana, tym bardziej, ze ostatnie dwa kazalaly nam czekac i czekac... A wkurzylam sie raz o cos innego, bo co chwila zmienialas zeznania :mrgreen:
Wez tymczaska, to zobaczysz, jak sie wspomina. Pomoge w znalezieniu mu domu ;)

Kto sie zna na tasiemcu? Czy to mozliwe, ze dwa badania nie wykryly, a jest? Srajdek w DS jeszcze czyms rzyga, stawiam na tasiemca.

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Nie gru 01, 2013 8:00 Re: Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

Arcana pisze:
Elisabeta pisze:Grażynka, byłaś wtedy zła na mnie, że nie doliczyłam się szóstego. Ja i nikt z nas tutaj zresztą. Wiem, wiem. Chodziło Ci o Koteczekanusi... :wink:


Nie, nie. Tym bylam tylko zdenerwowana, tym bardziej, ze ostatnie dwa kazalaly nam czekac i czekac... A wkurzylam sie raz o cos innego, bo co chwila zmienialas zeznania :mrgreen:
Wez tymczaska, to zobaczysz, jak sie wspomina. Pomoge w znalezieniu mu domu ;)

Kto sie zna na tasiemcu? Czy to mozliwe, ze dwa badania nie wykryly, a jest? Srajdek w DS jeszcze czyms rzyga, stawiam na tasiemca.

Możliwe. Moja tymczaska Suri tak ma. Dusiła się, nie mogła złapać oddechu, miała stany jakby za chwilę miała wymiotować, ogólnie bardzo szybko oddychała... Słabo jadła i bawiła się. Dopiero badanie krwi wykazało ,że jest potwornie zarobaczona. Dostała teraz Advocata na kark po to podobno działa na "formy pośrednie". Teraz siedzę i patrzę zaopatrzona w leki by pomóc jakby jej odjechać się chciało. Byłą 2x odrobaczana milbemaxem.

Ale wymioty małego nie muszą świadczyć o robalach.Nimi rzyga? Często glistami koty wymiotuję a one wyglądają jak nitki, sznurówki... Może on będzie chory. Ma gorączke czy osłabienie? Może dostał coś do jedzenia? Lub coś połknął. Jak kwiatki w chałupie? Jaki zwirek? Trzeba by było do weta iść tak czy tak.
Potrzymam kciuki
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56014
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie gru 01, 2013 11:44 Re: Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

Maly sie dobrze czuje, tylko zwymiotowal cos, co moze byc czlonem tasiemca. Dzis DS idzie do weta. Badalam 2 razy kupy, bo były luzne. Pierwsze badanie wykazalo kokcydia i glisty, dostal 2 razy Procox i pare dni Metronidazol i z drugiego badania wyszlo, ze jest czysty. Kupy sie poprawily. Pytalam wetke o tasiemca, bo niemal wszystkie zapchlone kociaki z Zamojszczyzny go mają, ale badania powinny wykryc jaja tasiemca, wiec po drugim badaniu zalozylam, ze tasiemca nie ma. Procox i Metronidazol powinny ubic kokcydia i glisty. Na tasiemca nic nie dostal. Dlatego sie dziwie i nie wiem, czy tasiemiec jest trudny do wykrycia w badaniach.

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Nie gru 01, 2013 11:47 Re: Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

procox tłucze i tasiemca choć u moich tymczasów nie utłukł. Milbemax dostał kot. Powinni zapakować gada by pokazać wetowi.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56014
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie gru 01, 2013 12:01 Re: Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

Procox chyba nie tlucze tasiemca, bo wetka mowila, ze ew. kociak dostanie zastrzyk na gada. Pytalam w Laboklinie, czy badanie wykrywa tasiemca, potwierdzili, nic nie wyszlo, wiec oddalam kociaka.
No wlasnie DS nie zachowal swinstwa, ale na pewno dogada sie z wetem. A ja swoim bede jeszcze badac kupy, tylko sie dziwie, ze 2 badania nie wykryly. Rozumiem, ze wykrycie pierwotniakow jest trudniejsze, dlatego sie zbiera kupale 3 dni, ale glisty i tasiemiec?

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Nie gru 01, 2013 12:06 Re: Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

Grażynko, jaki zastrzyk? Ivomac? To młody kot a to mocno toksyczny preparat do tego bezpośrednio podany w iniekcji, która szybciej działa. Lepiej podać dziecinny milbemax co tłucze i tasiemca i glisty. Jeśli kot ma 10 tygodni to adwocat można podać na kark (choć zdania też są podzielone) co tłucze i dorosłe i te w postaci larwalnej. Tak na prawdę nie widomo co zwymiotował.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56014
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie gru 01, 2013 12:13 Re: Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

Anipracit. Kociaki leczone na miejscu u Bagienki zwykle dostawaly Anipracit. Wetka cos mowila, ze zastrzyk wysusza gada.

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Nie gru 01, 2013 12:44 Re: Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

Wbrew poozorom kokcydia i lablie, trudne do wytłuczenia, łatwiej się tłuką niż tasiemce i inne standardowe robale a na pewno sa łatwiejsze do wykrycia w standardowym badaniu kału. Wystarczy, zę weźmiesz nie ten kawałek kupy do badania i w nim akurat nic nie będzie, a kot jest zaronaczony na maksa. Dlatego nie nalezy do końca wierzyć w to badanie.
Anipracit jest ok, słyszałam dużo pozytywnych opinii.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35645
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie gru 01, 2013 14:00 Re: Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

Dzieki, Marzeniu. Czyli tasiemca trzeba wytropic samemu? Skad mam wiedziec, czy moje nie zlapaly? Kociak przyjechal swiezo odpchlony, ale mial jeszcze jaja pchel na skorze. No nic, uzgodnie z wetką, co dalej.

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Nie gru 01, 2013 14:05 Re: Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

Arcana pisze:Dzieki, Marzeniu. Czyli tasiemca trzeba wytropic samemu? Skad mam wiedziec, czy moje nie zlapaly? Kociak przyjechal swiezo odpchlony, ale mial jeszcze jaja pchel na skorze. No nic, uzgodnie z wetką, co dalej.

Nie no z badania i z własnych obserwacji kup. Chodzi o to, zę jak masz ujemne badanie kału to trzeba się liczyć z tym, ze kot ma robaki. Wszystko zalezy od sytuacji i danego kota. Jak robisz badania kotu profilaktycznie, bo tak sobie wymyśliłaś to negatywny wynik pewnie jest prawdziwy. Ale jak bierzesz kota z niewiadomoskąd bądź wiesz, zę walczyłaś z robalami iotp to trzeba brać poprawkę i na porzykład zrobić zaraz kolejne, albo brać fragmenty kup z innych części itp. No takie tam... :oops:
Jak masz podejrzenie, ze kot moze mieć robaki to też inaczej interpretujesz ich brak w próbce. To naprawdę indywidualnie. Są weci, którzy twoerdzą, zę jak kot ma robaki to trzeba mu wdrożyć cykl odrobaczania dłuższy niż standardowy, bo nawet jeśli badanie nie wyjkaże to mozę je mieć (np larwy we krwi itp.). Więc trzeba porządnie odrobaczyć a potem zrobić badanie i obserwować kota i kuwetę.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35645
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 741 gości