MILI i AMY - wariatki ze wsi ♥♥♥ cz.6

Udało mi sie złapać siku Miluni od rana. :lol:

Zdziwiła sie biedula bo nie miała czego zakopać w kuwecie a przecież siku leciało :ryk:

Na szczęście kryształów w moczu nie ma. Ma lekko podwyższone - Ph 7, cieżar właściwy moczu ma max 1,06, i podwyższone erytro i leukocyty czyli lekki stan zapalny pęcherza. Dostała Milunia suplement diety Urinodol Cat na 2 tygodnie. I mam ją nawadniać strzykawką jak mało pije.
I za 2 tygodnie siki na kontrole.
Dobrze ze wczoraj jej nie wzięłam jednak do tego lekarza. Oszczędziłam jej stresu

Wet powiedział, że możliwe że to zła dieta. Bo one nie dostają karmy dla kastratów tylko zwykłą. Może za mało jedzą mokrego :roll:

Sama nie wiem.
Na co powinnam zwracać jeszcze uwagę prócz składu karmy??? Ile białka, tłuszczu, co jeszcze :?:

Poradźcie mi coś Proszę :roll:

Ja kupuję tylko dla sterylek na przemian z lights.

Super

Monia wszystko leży w małej podaży wody taka jest prawda.
Karmy dla kastratów to bujda.
Mają tylko sól żeby koty więcej piły, a kot nie czuje łaknienia. Dla niego naturalne jest pobierać płyny z ofiary.
Koty przez lata jedza suche, mało piją. Po latach wychodzą problemy z układem moczowym, nerkami.
Oczywiście nie jest powiedziane, że kot dobrze nawadniany nigdy nie zachoruje na te choroby.

Mało aktywny tryb życia też może przyczynić się do problemów z układem moczowym. Nie wiem na ile jest w tym prawdy.

Nie wiem ile panny jedzą mokrego u mnie chłopcy dostają dziennie po ok 90g na kota.
Rozkładam im to na ok 10 małych porcji i średnio co 1 - 2 h dostają taką porcję z 10 ml wody.
Zawsze ktoś jest w domu to da im taki shejk :ryk:

Mokre staram się kupowac te które nie jest naszpikowane fosforem. Nerki cierpią. Granatapet kupuję tylko smak czarniak z owocami morze ze względu na Kubusia. Ale jak kot ma zdrowe nerki to i inne smaki mogą być. Puszki 400g najlepiej się opłacają, a to karma bezzbożowa w 100% zbilansowana. Dodatkowo Miamor Mild. Terra faelis ale to tylko dla Kubusia bo mają mały poziom fosforu porównywalny do karm tylko renal.

Ja w sumie czytałam ze to nie ma znaczenia. A moze jednak ma ???
Mili jadła kiedyś Brit granatowy. Ale jak Amy przyszła to musiałam zmienić na neutralna karmę bo Amy też ją jadła. A teraz dziewczyny granatowej Brit nie chcą

Ta Pronature co miały panny na spróbowanie to była napisane ze dla kastrowanych kotów tez jest. Więc chyba na ta muszę sie przerzucić jednak. Bez zbożówki w sumie też są dla wszystkich kotów.

Miraclle pisze:Nie wiem ile panny jedzą mokrego u mnie chłopcy dostają dziennie po ok 90g na kota.
Rozkładam im to na ok 10 małych porcji i średnio co 1 - 2 h dostają taką porcję z 10 ml wody.
Zawsze ktoś jest w domu to da im taki shejk

To oni dużo jedzą mokrego. Moje saszetkę 100 gram jedzą na dwie rano i wieczorem. Choć powiem szczerze ze Amy mokrym wczoraj i dzisiaj pogardziła i Mili zjadła wszystko co mnie zdziwiło.
Zastanawiam sie czy u mnie taki shejk by przeszedł??? U mnie tylko saszetki w galarecie maja rację bytu.
Na wieczór mają polędwiczki rozmrożone dzisiaj.

Miraclle pisze:Granatapet kupuję

Miałam chęć to kupić ale jak zobaczyłam wygląd to na pewno moje panny tego nie zjedzą. Wszelkie pasztety czy mielonki nawet jakby pięknie pachniały są nie ruszone :roll:

Miraclle pisze:Karmy dla kastratów to bujda.

Też o tym słyszałam.
Woda, woda, woda. Amy pije sporo, a Mili malutko. A jak teraz zaczęłam dawać jej ze strzykawki to nawet sama do miski z wodą juz nie podejdzie maupa jedna.

Jak Mili lubi śmietanki, czy mleko to możesz jej wody dolewać.
Albo dawaj jej do picia wywar mięsny.

Niestety tak jest ale prawie wszystkie dobre karmy są w postaci mielonek.
Nie wszystkie koty je lubią.
U mnie chłopaki nie zwracają na konsystencję tylko zapach. Jak zapach pasi to zjedzą wszystko