Pobita? Zepsuta zabawka? Małe kocie naprawione :) Szuka domu

[Monika_Krk]

rl]

Mi budzila sie jak zolza, warczala, gryzla, zloscila sie, wwijla z opatrunkow. I teraz dalej sie zlosci, no bo jak to tak, ze wczesiej mogla sie ruszac, a teraz znowu nie?!

No kurde - moja krew !!!
BOSO ALE W OSTROGACH !
Nie wiem jakim cudem - ale to moja krew!
Pieprzyć genetykę !!!

Zdrowiej mała i pokaż na co stać takie małe ciałko.
No !

[Lidka]

Mocne kciuki za bidusie. Niech już nie boli.
Choć wiem, ze to narazie niemożliwe.
Ale niech się szybko goi.

[Meteorolog1]

Zdrowiej koteczku. Trzymam kciuki.

[Villentretenmerth]

Villentretenmerth też tu jest. Od początku wspiera połamane maleństwo. Pazury smocze zaciska.

[wojtek123]

super bardzo sie ciesze

[ab.]

Dzielne maleństwo, widać, że ma charakterek.
Zołzy szybciej zdrowieją
Walcz maleńka

[Kinnia]

juz dobrze
i niech tak zostanie

[Agnes181jaw]

No i się popłakałam jak zobaczyłam maleńką tak leżącą
Ciesze się że już po i wszystko ok.

Przeraszam, że zapytam (nie wiem czy wypada ) ale jakiej kwoty jeszcze brakuje jesli chodzi o leczenie, operacje itp?
Duży jest dług?

[ewan]

Malizna kochana. Oby już wszystko było dobrze od tej chwili! za zdrówko!

[kropkaXL]

Mają ogromne długi:

Na koncie mamy 14 złotych,w lecznicach kilka tysięcy długów, a pod opieką ponad 130 kotów i kilkadziesiąt psów. Nie poradzimy sobie bez Waszej pomocy.

Każda złotówka potrzebna, by mogli dalej pomagać.Wydarzenie Mi jest spektakularne, ale ile jeszcze takich przypadków mają, i psów i kotów, a działają naprawdę dobrze-ratują ile mogą!

[Szenila]

Mi dzisiejsza. Małą wredote trudno utrzymać w unieruchomieniu, zamknięta w klatce czy transporterze walczy tak, że trzeba wypuścić,żeby nie zniszczyła efektów operacji...



Troja. Tak było przed operacją i będzie jeszcze przez jakiś czas, bo przed nią dalsze leczenie i rehabilitacja. Troja miała usuniętą główkę kości udowej lewej, laminektomię, oraz stabilizację prawej miednicy poprzez założenie śruby pomiędzy talerzem biodrowym a trzonem kości krzyżowej.
https://www.facebook.com/photo.php?v=555173677905264&set=o.241528852678837&type=2&theater
nie mamy nawet połowy kwoty potrzebnej na zapłacenie rachunku (1.800zł).

[Kinnia]

charakterna dziewczyna
i tak źle i tak niedobrze - wypuscic strach, że zespolenie szlak trafi
nie wypuscic - jak się szarpie też może się "rozpaść"

przerabiałam to z Marcelem gdy 2 krotnie miał ustawianą głowke kosci w panewce i tyleż razy robił taki cyrk w transporterku, że kość wypadała pomimo opatrunku
skończyło sie usunięciem

[Annaa]

Mała łobuziara
W takim stanie i ma tyle energii trzymam kciuki żeby było dobrze

[madziawgb]

Tak jak obiecałam, pieniązka posłałam.
Czymam kciuki cały czas za zdrówko maleńkiej.

[Agulas74]

Całe szczęście, że mała dostała pomoc. Podeślę parę groszy.

BTW przerażają mnie komentarze o zbawiennej mocy bicia. Nie wiem skąd pomysł, że w ten sposób można kogokolwiek nauczyć empatii czy czegokolwiek poza strachem. Owszem, na niektórych działa już tylko strach. Pytanie dlaczego, co się stało wcześniej?
Mnie raz w życiu zdarzyło się uderzyć dziecko, które złapało małego wrzeszczącego kociaka, kiedy słowne argumenty i prośby nie działały. Klaps zadziałał, bo takich "metod wychowawczych" dziecko było nauczone wcześniej przez rodziców. Wspominam to jako coś obrzydliwego i nie mam złudzenia, że dziecko wyciągnęło z tego jakiekolwiek "empatyczne" wnioski. Po prostu kociak został uwolniony i o to w tym momencie chodziło. Jeśli cokolwiek pomogło dziecku zrozumieć, że krzywdziło tego kociaka, to późniejsze rozmowy.

Czy naprawdę ktokolwiek z piszących tu nauczył się empatii wobec zwierząt dlatego, że rodzice go bili ? Serio? Czy ktokolwiek wspomina lanie jako moment, gdy ogarnęło go współczucie dla kogokolwiek?
A może jednak zaczęliście pomagać zwierzakom z innych powodów?
Tyle się pisze na forum o tym, co np. dzieje się na wsiach, jak tam bywają traktowane zwierzęta. Chyba nie jest to efekt "nowoczesnego, bezstresowego wychowania"? Proponuję spokojnie się nad tym zastanowić.

W tym opisanym tu przypadku nawet nie wiadomo, że to dzieci skrzywdziły kociaka. Wiadomo za to, że dziecko poprosiło mamę, by pomogła małej. Tego nikt nie zauważył - prewencyjnie dostało się "bachorom", które najlepiej lać po dupskach... To smutne.