Witam. Moja 11-letnia kotka także ma zdiagnozowaną w lutym kardiomiopatię przerostową. Leczymy się u dr Kraszewskiej, która współpracuje z dr Niziołkiem w Vetcardii - Panią Doktor równeż polecam, zawsze wysłucha, wszystko wytłumaczy. Myśka trafiła w ciężkim stanie,
z dużą dusznością, miała ewakuowany płyn z jamy opłucnej. Obecnie przyjmuje furosemid, Prilium /to lek nasercowy z tej grupy jak Cardalis, ale bez dodatku spironolaktonu, który jest lekiem moczopędnym wspomagającym działanie furosemidu, ale dla Myśki lepszy, bo w płynie, a ona ma problem z tabletkami/, i trzeci lek to klopidogrel /taka bezpieczniejsza podobno dla kota aspiryna, ale trzeba brać codziennie/. Najlepszy i najszybszy efekt osiągam po furosemidzie w zastrzykach - musiałam dawać podskórnie 1 amp co drugi dzień - dopiero po tym leczeniu płyn z opłucnej prawie ustąpił.
Początkowo dawałam tylko doustnie, i nie było dużej poprawy w echo, choć i tak kotka po upuszczeniu płynu z opłucnej odżyła. Teraz daję czasem doustnie, czasem w zastrzykach, jak zauważam większą duszność, to sama reguluję furosemid. Okresowo robię w Vetcardii badania nerkowe - na razie OK

I muszę powiedzieć, że lekarze dziwią się, że tak długo nie wymaga kolejnego nakłucia opłucnej (obym nie zapeszyła). Pozdrawiam i trzymam kciuki za kicię!