
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
anna57 pisze:No, to ja merytorycznieGdzie są zdjęcia i filmiki?
casica pisze:Ale miało być o szantażu emocjonalnym. Druid się do nas nie odzywa. Wie doskonale, inteligentny ten kotek, że nam jest przykro. No to się nie odzywa, ale łaskawie pozwala się dokarmiać. W tych okolicznościach przyrody nie jestem mu w stanie odmówić. Nie odzywa się, nie pozwala brać się na rece, taki protest przeciwko zamkniętym drziom. Ale gdy tylko udaję się do kuchni, żeby przygotować jedzenie dla małego, przychodzi Druid i patrzy mi w oczy, głęboko. I pyta - a dla mnie nie ma? Mnie nie dasz? Nie kochasz mnie już? Taaak, nie kochasz mnie, masz nowego![]()
No i co? I daję, odrobinkę, ale daję, a miał się nie dożywiać pomiędzy posiłkami![]()
casica pisze:On jest na nas obrażony, tak bardzo, że już nie wiem co mam z tym zrobić![]()
jest na emigracji wewnętrznej i nie rozmawia z nami. Tylko kilka zdawkowych słów przy jedzeniu
Slonko_Łódź pisze:Oj biedny kotecekJakby naprawdę przeżywał- nie jadłby ze stresu. A to cwaniak- wykorzystuje sytuację
Amica pisze:Pewnie co lekarz to trochę inne zdanie.
Na ulotce producenta jest napisane, że Milbemax podaje się jednorazowo i że działa zarówno na niedojrzałe jak i dorosłe postaci nicieni i tasiemców. Ja podawałam dwukrotnie w przypadkach szczególnego zarobaczenia (np. Dymkowi i Mru).
mziel52 pisze:Kup mu kanarka w klatce albo chomika w akwarium, to zmieni zaraz zainteresowania i się wyluzuje.
najszczesliwsza pisze:Jestem, beze mnie byłoby smutno, prawda?
Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia i 50 gości