Problemy z pęcherzem??

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Sob lis 23, 2013 20:17 Re: Problemy z pęcherzem??

tak..tak..to kociątko za miesiąc będzie miało 6 lat...był odrobaczany,ale jakiś czas temu....chyba na wiosnę dawałam mu pokruszone tabletki na jedzenie..ale teraz zauważyłam,że czase szoruje tyłkiem po podłodze..

iwon62510

 
Posty: 13
Od: Pon lis 18, 2013 11:14

Post » Sob lis 23, 2013 20:36 Re: Problemy z pęcherzem??

Jak szoruje tyłkiem po podłodze, to wielce prawdopodobne jest nie tyle zarobaczenie, ile zatkanie i stan zapalny gruczołów okołoodbytowych. Kłopoty z pęcherzem mogą być też następstwem tej infekcji.
To dwa gruczoły, których ujścia widać po prawej i lewej stronie odbytnicy. Stan zapalny może być widoczny jako opuchnięcie i zaczerwienienie okolicy, ale nie zawsze. Gruczoły się wyciska (koty tego nie lubią, oj nie), a stan zapalny leczy zależnie od sytuacji - antybiotykiem, maścią ze sterydem itp
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob lis 23, 2013 21:31 Re: Problemy z pęcherzem??

Czy to wyciskanie to robi wet...powiedzieć mu o tym jak będę na kontroli...a po jakim czasie teraz mogę go odrobaczyć???

iwon62510

 
Posty: 13
Od: Pon lis 18, 2013 11:14

Post » Sob lis 23, 2013 21:46 Re: Problemy z pęcherzem??

Wet wyciska. Samemu tez można, moment i gotowe,ale to trochę nietypowy chwyt, lepiej niech to wet zrobi
wydaje mi się, że odrobaczenie to jakieś 2-3 tygodnie po zakończeniu leczenia można
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob lis 23, 2013 21:54 Re: Problemy z pęcherzem??

Czy te zatkane gruczoły to coś bardzo poważnego..czy mogę troche odczeka..czy iść w poniedziałek do weta...

iwon62510

 
Posty: 13
Od: Pon lis 18, 2013 11:14

Post » Sob lis 23, 2013 22:13 Re: Problemy z pęcherzem??

idź w poniedziałek-wtorek, te gruczoly są bolesne, no i kot może pupę wycierać w dywany... to nie jest miłe, kot może też np. złapać jakąś poważniejszą infekcję, albo zacząć robić kupę obok kuwety, bo kojarzy kupkanie z bólem
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob lis 23, 2013 22:23 Re: Problemy z pęcherzem??

..tak też czasem robi...ale myślałam ,że to robaki??..chociaż jak teraz tak mało je..to sranko mizerniutkie u niego :(

iwon62510

 
Posty: 13
Od: Pon lis 18, 2013 11:14

Post » Pon lis 25, 2013 0:02 Re: Problemy z pęcherzem??

Nasz Maniutek za to chyba zaczyna dochodzić do siebie choć nie chcę zapeszać..jeszcze muszę zrobić kontrolne badania moczu i zobaczymy jak się sprawy mają..oby wreszcie było dobrze..w tej chwili JE za stado kotów, prawie wszystkie posiłki są w postaci zup i całe szczęście że je lubi , w dalszym ciągu jest na diecie Royal Urinary o obniżonej zawartości kalorii, plus od czasu do czasu dorzucam jakieś przysmaki, nie wiem jak długo stosować ten rodzaj karmy tym bardziej że kamienie itp. anomalie usg nie wykazało, no i psychotropy dostaje Amitriptylinum i widać w miarę pozytywne efekty na plus ( choć ogólnie nie jestem zwolennikiem tego typu leków ale reszta była za słaba)..jeśli ktoś miał podobne doświadczenia proszę o porady.. :)

zaca

 
Posty: 11
Od: Wto lis 12, 2013 23:47

Post » Pon lis 25, 2013 14:21 Re: Problemy z pęcherzem??

Czy jest jakaś karma,albo leki dla kotka na większy apetyt,bo nic żreć nie chce.. :(

iwon62510

 
Posty: 13
Od: Pon lis 18, 2013 11:14

Post » Pon lis 25, 2013 16:12 Re: Problemy z pęcherzem??

No i przechwaliłam :cry: znowu popuszcza mocz,(choć do kuwety maszeruje dziarsko i tam większość siuśków pozostawia) wygląda to tak jakby nie kontrolował tego, przysiądzie gdzieś a jak odejdzie mokra plamka..z obawą czekam co z tego wyniknie i czy nie pojawi się krwiomocz, na razie poddaje go wnikliwej obserwacji, zobaczymy co będzie dalej, akurat dziś mija 10 dni od podania ostatniej dawki antybiotyku ( convenia i dexafor)..trochę jego zachowanie jest frustrujące.. :(

iwon62510 a próbowałaś podać do jedzenia coś o bardzo intensywnym zapachu??i smaku??choćby kawałek dobrej jakości szyneczki ( taki malusi)ale pierś z kurczaka? Maniek jak już nic nie chciał wcinać kociego to odrobina "ludzkiego"pokarmu sprawiła cuda..albo mieszać na początek karmę weter. z czymś do czego był przyzwyczajony i co uwielbiał z odrobiną ciepłej wody,( koty wolą ciepłe jedzenie) zrobić coś w rodzaju zupki lub papki , Maniek w tej chwili taki rodzaj pokarmu dostaje czyli suche połączone z dużą ilością wody, czekam aż się trochę rozmoknie i smacznego ..życzę powodzenia i duuuuuużo cierpliwości nam już jej trochę brakuje, nasz gadzina śpi teraz w najlepsze , mlaszcze przez sen , pewnie śni mu się jakieś morze smakowitych ryb..kurczaków.. :D a jak się obudzi to pod ogonem mokro i nie wiadomo jak jest tego przyczyna :(

zaca

 
Posty: 11
Od: Wto lis 12, 2013 23:47

Post » Pon lis 25, 2013 21:52 Re: Problemy z pęcherzem??

iwon62510 pisze:Czy jest jakaś karma,albo leki dla kotka na większy apetyt,bo nic żreć nie chce.. :(

Apetyt zwiększa np. Peritol (to lek na alergię), a także niektóre leki uspokajające
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie gru 01, 2013 21:43 Re: Problemy z pęcherzem??

Witajcie, to ja się podłączę pod temat.
Mój Harry zaczął w zeszłym tygodniu wylizywać okolice odbytu i często odwiedzać kuwetę. Pani wet wycisnęła gruczoły okołoodbytowe z patologiczną wydzieliną (gęstą), zastosowała betamax i dexametazon. Wykonaliśmy badanie moczu i wyszło nam wiele kryształków struwitowych.
wyniki:
barwa żółta
przejrzystość klarowna
gęstość: 1,005
odczyn (pH) 9 8O
białko: 0,15g/L
hemoglobina normal
urobilinogen normal
glukoza 55 umol/L ++++
krwinki białe 50 = tys/u
Zalecenia: Rilexine, Urinovet cat, Hills c/d (lub Royal, ale naczytałam się już, że hills okazuje się lepszy w wielu przypadkach), usg jamy brzusznej, po antybiotyku powtórka z badania moczu

Pani Doktor powiedziała, że teraz będziemy się leczyć i obserwować, dowiedziałam się, że w tej chwili musimy się skupić na zakwaszaniu i pozbyciu się kryształków i infekcji pęcherza.

Jestem przerażona, Harry jest wykastrowany (miał 6 mscy), ma niespełna 1,5 roku. Wydaje się jakby była poprawa (leczymy od czwartku), ale objawy dawały głównie gruczoły okołoodbytowe.
Widziałam zdjęcia mikroskopowe to jest tam kryształ na kryształku i jakieś ciałko zapalne (? czy coś takiego), zlepione komórki nabłonka.

Co myślicie o takich wynikach? Czy jest jeszcze coś, co mogę zrobić, żeby mu się polepszyło? Nie wygląda na chorego, je i pije chętnie, w tej chwili zachowuje się normalnie. To mój pierwszy kot i trochę spanikowałam na początku. Dotąd jadł Taste of The Wild i myśleliśmy, że to najlepsza karma, teraz przechodzimy stopniowo na Hillsa. Jakich rezultatów leczenia się spodziewać?

coccolinka

 
Posty: 10
Od: Nie gru 01, 2013 21:03

Post » Nie gru 01, 2013 22:45 Re: Problemy z pęcherzem??

coccolinka pisze:Witajcie, to ja się podłączę pod temat.
Mój Harry zaczął w zeszłym tygodniu wylizywać okolice odbytu i często odwiedzać kuwetę. Pani wet wycisnęła gruczoły okołoodbytowe z patologiczną wydzieliną (gęstą), zastosowała betamax i dexametazon. Wykonaliśmy badanie moczu i wyszło nam wiele kryształków struwitowych.
wyniki:
barwa żółta
przejrzystość klarowna
gęstość: 1,005
odczyn (pH) 9 8O
białko: 0,15g/L
hemoglobina normal
urobilinogen normal
glukoza 55 umol/L ++++
krwinki białe 50 = tys/u
Zalecenia: Rilexine, Urinovet cat, Hills c/d (lub Royal, ale naczytałam się już, że hills okazuje się lepszy w wielu przypadkach), usg jamy brzusznej, po antybiotyku powtórka z badania moczu

Pani Doktor powiedziała, że teraz będziemy się leczyć i obserwować, dowiedziałam się, że w tej chwili musimy się skupić na zakwaszaniu i pozbyciu się kryształków i infekcji pęcherza.

Jestem przerażona, Harry jest wykastrowany (miał 6 mscy), ma niespełna 1,5 roku. Wydaje się jakby była poprawa (leczymy od czwartku), ale objawy dawały głównie gruczoły okołoodbytowe.
Widziałam zdjęcia mikroskopowe to jest tam kryształ na kryształku i jakieś ciałko zapalne (? czy coś takiego), zlepione komórki nabłonka.

Co myślicie o takich wynikach? Czy jest jeszcze coś, co mogę zrobić, żeby mu się polepszyło? Nie wygląda na chorego, je i pije chętnie, w tej chwili zachowuje się normalnie. To mój pierwszy kot i trochę spanikowałam na początku. Dotąd jadł Taste of The Wild i myśleliśmy, że to najlepsza karma, teraz przechodzimy stopniowo na Hillsa. Jakich rezultatów leczenia się spodziewać?


Mam przykrą wiadomość, Twój kot prawdopodobnie ma też infekcję nerek, nie tylko pęcherza, chyba, że źle przepisałaś ciężar właściwy moczu.
Ma rozrzedzony mocz, dziwne, ze wetka tego nie zauważyła. Albo, co tez jest możliwe, ma problemy cukrzycowe, wówczas również mocz bywa rozrzedzony, no i ten poziom glukozy w moczu! Koniecznie bym zbadała krew, morfologię, parametry wątrobowe, nerkowe no i fruktozaminę (pomiar glukozy we krwi u kotów nie zawsze jest miarodajny, zależy też od stresu, fruktozamina jest lepszym wskaźnikiem)
Infekcja układu moczowego mogła przywędrować z gruczołów okołoodbytowych, zwłaszcza jeśli kot dłużej "saneczkował" pupą po glebie. Albo to infekcja gruczołów jest wtórna.
Struwity wytrącają się gdy mocz jest za gęsty, a właściwie za mocno nasycony składnikami. Są problemem wtórnym do składu moczu, także buszujących w nim bakterii. Pomaga zakwaszanie moczu i podawanie dużej ilości płynów, żeby układ moczowy przepłukiwać.
Zakwaszają karmy typu urinary, ale również można podawać Lmetioninę - ten zakwaszający składnik, i dobrą karmę. Na Twoim miejscu jednak spróbowałabym wykluczyć najpierw cukrzycę badaniem fruktozaminy, bo wtedy zalecenia co do diety byłyby zupełnie inne.
Usg nerek to dobry pomysł
Nie widzę, czy mocz był badany na posiew bakterii, czy antybiotyk dostaliście na oko? Bo wysokie ph sugeruje zainfekowanie paskudnymi bakteriami odpornymi na wiele antybiotyków, wiec być może kot dostaje antybiotyk niedziałający
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie gru 01, 2013 22:59 Re: Problemy z pęcherzem??

Dziękuję za szybką odpowiedź. Zasugeruję jutro przy wizycie frukotazamine i pozostałe badania wymienione (zapiszę sobie)
Antybiotyk dostaliśmy na oko.
Ciężar przepisałam dobrze.
Czyli mamy poważną sytuację.
Objawy pojawiły się po moim trzydniowym wyjeździe (Harry został z narzeczonym) i wetka sugerowała na pierwszej wizycie, że mogą to być objawy stresu, ale po badaniu wstępnym zaleciła te badania.
Dziękuję jeszcze raz. Poinformuję o dalszym postępowaniu.

Pozdrawiam

coccolinka

 
Posty: 10
Od: Nie gru 01, 2013 21:03

Post » Pon gru 02, 2013 1:03 Re: Problemy z pęcherzem??

Pogrzebałam jeszcze - glukoza w moczu może się także pojawić w następstwie uszkodzenia nerek
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości