PJD-Operacja ZABIEG - zapraszamy do NOWEGO WĄTKU s. 100 :-)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 21, 2013 13:40 Re: PJD-Operacja ZABIEG. Lancet w dłoń! :)

Sarah DeMonique pisze:bucikowo: viewtopic.php?f=20&t=158488

edit:

i książkowo: viewtopic.php?f=20&t=158495&p=10265843#p10265843


Sarah :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Czw lis 21, 2013 14:41 Re: PJD-Operacja ZABIEG. Lancet w dłoń! :)

Panda vel. Wonsz ma umówioną sterylkę na 29 listopada, więc w końcu będziemy mieć gadzinę z głowy :mrgreen:

Gorzej z podwórkową Bubą... Ostatnio ocieplali blok, przy którym Buba ma skrzyneczkę i od tego czasu rzadko się pojawia. Było dużo hałasu i pewnie się wystraszyła.
Przyszła na kolację przedwczoraj i tyle. Raz na kilka dni widuję te jej dwa maluchy, ostatnio bawiły się pod moimi oknami... Dzikusy jak skurczybyk...
Mam nadzieję, że wróci i znowu będzie szansa ją złapać... :roll:
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw lis 21, 2013 17:45 Re: PJD-Operacja ZABIEG. Lancet w dłoń! :)

Bardzo mocno trzymam kciuki za Bubę... :ok:

Napisała do nas pani, która dokramia bezdomną kotkę w Gaszowicach - podrybnickiej wsi. Kotka zaszła w ciążę, urodziła kociaki u sąsiadów, którzy zabili większość, ocalał tylko jeden, a ma teraz cztery miesiące. Skierowałam panią do lecznicy, z którą Operacja Zabieg współpracuje w Rybniku.

A oto oni:

Obrazek

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Czw lis 21, 2013 18:54 Re: PJD-Operacja ZABIEG. Lancet w dłoń! :)

Zabili większość..... W podobnych sytuacjach trudno się wstrzymać od komentarzy,pani od tej kotki
mogłaby to zgłosić

Lila_iwa

 
Posty: 1006
Od: Wto cze 01, 2010 14:29

Post » Czw lis 21, 2013 19:10 Re: PJD-Operacja ZABIEG. Lancet w dłoń! :)

Lila_iwa pisze:Zabili większość..... W podobnych sytuacjach trudno się wstrzymać od komentarzy,pani od tej kotki
mogłaby to zgłosić


Każdą polską wieś możnaby zgłosić. Dużo gorsze historie czytam w mailach. A potem zostajesz sama z wrogimi sąsiadami, którym za znęcanie się nad zwierzętami nie grozi nic...

Operacja Zabieg koncentruje się tylko na sterylizowaniu. I cieszę się, że jest pani, która chce pomóc tym kotom. Oby na każdej wsi znalazła się taka osoba...

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Pt lis 22, 2013 21:30 Re: PJD-Operacja ZABIEG. Lancet w dłoń! :)

Po raz kolejny przychodzę z podziękowaniami dla wspaniałej osoby- Pani Ani :1luvu: która ponownie wsparła finansowo moje działania. Tym razem szansę na sterylizację otrzymały psiaki :1luvu: Pani Ania przekazała na ten cel 600zł ! To bardzo duża kwota, za którą będę mogła wysterylizować 3/4 potrzebujące, nieduże suczki. Naprawdę jestem przeszczęśliwa, że kolejne zwierzaki zostaną wysterylizowane! Gdyby nie Pani Ania- nie wiadomo, jak długo czekałyby jeszcze na swoją kolej, dziękuję :aniolek:
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Pt lis 22, 2013 21:44 Re: PJD-Operacja ZABIEG. Lancet w dłoń! :)

kinia098 pisze:Po raz kolejny przychodzę z podziękowaniami dla wspaniałej osoby- Pani Ani :1luvu: która ponownie wsparła finansowo moje działania. Tym razem szansę na sterylizację otrzymały psiaki :1luvu: Pani Ania przekazała na ten cel 600zł ! To bardzo duża kwota, za którą będę mogła wysterylizować 3/4 potrzebujące, nieduże suczki. Naprawdę jestem przeszczęśliwa, że kolejne zwierzaki zostaną wysterylizowane! Gdyby nie Pani Ania- nie wiadomo, jak długo czekałyby jeszcze na swoją kolej, dziękuję :aniolek:


Sterylizacja psów nie będzie przeprowadzona w ramach Operacji Zabieg, ale fundacja Pod Jednym Dachem sfinansuje ją korzystając z wpłaty celowej od Ani na "psią działalność" Kini098.

Aniu :aniolek:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Sob lis 23, 2013 1:22 Re: PJD-Operacja ZABIEG. Lancet w dłoń! :)

dzięki środkom wpłaconym przez p. Annę B. na konto Fundacji Pod Jednym Dachem

14.11.2013 została wysterylizowana kotka ze wsi Mulawicze

1. Obrazek

kotka ze wsi Starzyna, gmina Dubicze Cerkiewne, przywieziona do lecznicy 12.11.2013, ale ciachnięta dopiero 18.11.2013, kilka dni po sterylce przetrzyma ją u siebie pinokio_

2. Obrazek

2.(1) Obrazek

kotka ze wsi Starzyna, gmina Dubicze Cerkiewne, przywieziona na sterylkę 18.11.2013, wysterylizowana 21.11.2013

3. Obrazek

3.(1) Obrazek



18.11.2013 pojechałyśmy po kolejne kotki do wsi Starzyna, gmina Dubicze Cerkiewne (tym razem udało się zgarnąć tylko 2 kotki)

Obrazek

Obrazek

kotka tricolorka została wysterylizowana 21.11.2013 (sterylka z wpłaty celowej od p. Anny B. :1luvu: :1luvu: )

Obrazek

kotka czarna została wysterylizowana 21.11.2013 (z puli 15 sterylek z 1% podatku)

1. Obrazek


jeśli dobrze kojarzę to we wsi Starzyna są jeszcze 2 dorosłe kotki do ciachnięcia i 4-5 młodych do ciachnięcia na wiosnę (teraz mają około 2-3 miesięcy), chyba, że są jeszcze jakieś dorosłe kotki, które do tej pory się jeszcze nie ujawniły :twisted:


mam kolejne zgłoszenie o kotkach do sterylizacji, tym razem kotki ze wsi Krzywa (prawdopodobnie będzie do sterylki 6 kotek i 2 kocury), więcej szczegółów będę znała po weekendzie

mam jeszcze zgłoszenie o 2 kotkach (1 kotka z Bielska i 1 kotka ze wsi Lewki), no i mamy jeszcze z pinokio_ do złapania 7 kotów w Bielsku Podlaskim na cmentarzu prawosławnym (1 dorosła kotka i sześć 6-miesiecznych kociaków, ale nie wiem ile z tego jest kotek a ile kocurów)

tak więc póki co kotów w Bielsku Podl. i okolicach do ciachania jeszcze trochę będzie :twisted:
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Sob lis 23, 2013 11:35 Re: PJD-Operacja ZABIEG. Lancet w dłoń! :)

Sylwia, Pinokio już mi słów zachwytu brak nad Wami... :1luvu: 8O :1luvu: 8) :1luvu: :mrgreen: :1luvu: :lol: :1luvu: Wy normalnie sterylizujecie całe wsie w okolicy. :piwa: :ryk:

Dziękuję też za wszystkie wpłaty, bazarki i 1%, bo tylko dzięki Wam dajemy radę utrzymać takie tempo... :dance: :dance2: :dance:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Sob lis 23, 2013 14:50 Re: PJD-Operacja ZABIEG. Lancet w dłoń! :)

Wy normalnie sterylizujecie całe wsie w okolicy.

Czasem by się i to przydało...

Dobrze, że jesteście i robicie to, co robicie :ok:
Obrazek

Axa76

 
Posty: 3889
Od: Śro wrz 24, 2008 13:56
Lokalizacja: Cieszyn

Post » Nie lis 24, 2013 13:43 Re: PJD-Operacja ZABIEG. Lancet w dłoń! :)

I śliczna kotka z Krakowa, którą udało się wysterylizować we współpracy z karmicielką:

Obrazek

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Nie lis 24, 2013 19:13 Re: PJD-Operacja ZABIEG. Lancet w dłoń! :)

To po prostu cud, ze mozemy ciachac tyle kotek. Zeby nie pieniadze od Was, nic bysmy nie zrobiły. To dzieki Wam i darczyncom mozemy tyle zrobic. I gdybysmy nie mialy innych obowiazkow bysmy wiecej mogły zrobic. Niestety ciagle przybywa zwierzakow w potrzebie i cały czas jest cos do roboty. Moj maz to juz powiedzial, ze slow na mnie nie ma, ze ja zwariowałam i popadłam w nałóg. Tym razem przyjechal do domu na miesiac, a ja ani jednego dnia nie spedzilam razem z nim. Tak zeby posiedziec, porozmawiac, czy gdzies pojsc razem. Jak on to wytrzymuje to ja sama nie wiem. Wszystkie chlopy w naszej rodzinie mowia do niego, ze dawno by juz od takiej zony uciekli. I on jak sie nasłucha to mi wymowki robi. za kazdym razem kiedy mowie, ze musze jechac wrzeszczy, tupie nogami, ale co on moze biedny? nic! bo ja i tak pojade. ale jak przytacham jakiegos biedaka do domu to mowi, dobrze, ze zabrałas. Czasem sie buntuje kiedy zabieram ktoregos, ktorego pokochał i znowu wrzeszczy ze nie da. ja zaraz dyplomatycznie tłumacze, ze juz nie jest biedny, ze mu u nas w tym kołchozie nie jest dobrze, a domek super i bedzie mial jak w raju. Zawsze musze wczesniej powiedziec, tak zeby mial czas sie oswoic i po swojemu przetrawic, ze moze faktycznie tak bedzie lepiej dla kotka, czy pieska. Dobry czlowiek z tego mojego chlopa, tylko nerwus okropny. Co jakis czas buntuje sie tez, ze nie jest moim parobkiem, ze co ja sobie mysle, kiedy to sie skonczy i ze nie bedzie nic robił. ja wtedy przeczekam, potem obiadek podsune, pochwale i juz dobrze. Ktoregos dnia powiedzial mi, ze chciałby zebym sobie uswiadomiła, ze ani jednego dnia przez caly miesiac jego pobytu nie byłam"normalną" żoną i teraz to dlugo nie przyjedzie do domu. Ale ja wiem, ze zawsze tak mowi, a jak tylko moze to gna do domu. I nie gna tak bardzo do mnie, nie, nie, nie w tym wieku. on teskni za psami, kotami, dlugo nie moze wytrzymac. no i co kochani? mam szczescie, ze mam takiego meza, co nie> Chociaz z drugiej strony, czy ja wiem?
Dobranoc :1luvu: :ok:
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lis 24, 2013 19:57 Re: PJD-Operacja ZABIEG. Lancet w dłoń! :)

pinokio_ pisze:To po prostu cud, ze mozemy ciachac tyle kotek. Zeby nie pieniadze od Was, nic bysmy nie zrobiły. To dzieki Wam i darczyncom mozemy tyle zrobic. I gdybysmy nie mialy innych obowiazkow bysmy wiecej mogły zrobic. Niestety ciagle przybywa zwierzakow w potrzebie i cały czas jest cos do roboty. Moj maz to juz powiedzial, ze slow na mnie nie ma, ze ja zwariowałam i popadłam w nałóg. Tym razem przyjechal do domu na miesiac, a ja ani jednego dnia nie spedzilam razem z nim. Tak zeby posiedziec, porozmawiac, czy gdzies pojsc razem. Jak on to wytrzymuje to ja sama nie wiem. Wszystkie chlopy w naszej rodzinie mowia do niego, ze dawno by juz od takiej zony uciekli. I on jak sie nasłucha to mi wymowki robi. za kazdym razem kiedy mowie, ze musze jechac wrzeszczy, tupie nogami, ale co on moze biedny? nic! bo ja i tak pojade. ale jak przytacham jakiegos biedaka do domu to mowi, dobrze, ze zabrałas. Czasem sie buntuje kiedy zabieram ktoregos, ktorego pokochał i znowu wrzeszczy ze nie da. ja zaraz dyplomatycznie tłumacze, ze juz nie jest biedny, ze mu u nas w tym kołchozie nie jest dobrze, a domek super i bedzie mial jak w raju. Zawsze musze wczesniej powiedziec, tak zeby mial czas sie oswoic i po swojemu przetrawic, ze moze faktycznie tak bedzie lepiej dla kotka, czy pieska. Dobry czlowiek z tego mojego chlopa, tylko nerwus okropny. Co jakis czas buntuje sie tez, ze nie jest moim parobkiem, ze co ja sobie mysle, kiedy to sie skonczy i ze nie bedzie nic robił. ja wtedy przeczekam, potem obiadek podsune, pochwale i juz dobrze. Ktoregos dnia powiedzial mi, ze chciałby zebym sobie uswiadomiła, ze ani jednego dnia przez caly miesiac jego pobytu nie byłam"normalną" żoną i teraz to dlugo nie przyjedzie do domu. Ale ja wiem, ze zawsze tak mowi, a jak tylko moze to gna do domu. I nie gna tak bardzo do mnie, nie, nie, nie w tym wieku. on teskni za psami, kotami, dlugo nie moze wytrzymac. no i co kochani? mam szczescie, ze mam takiego meza, co nie> Chociaz z drugiej strony, czy ja wiem?
Dobranoc :1luvu: :ok:


Ależ głowę daję, że mąż gna nie do psów i nie do kotów, ale do Ciebie. :lol: :1luvu:

I zgadzam się, że to cud, że sterylizujemy tyle kotek i wszystkim Wam bardzo za to dziękuję! :1luvu:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Pon lis 25, 2013 10:54 Re: PJD-Operacja ZABIEG. Lancet w dłoń! :)

Dziewczyny, a ja tak nieco z innej beczułki:

We wtorek w Krakowie jest spotkanie autorskie z panem Klimkiem - będą czytane jego wiersze przez dzieciaki z pobliskiej szkoły i przez samego autora. Na Żywieckiej o 17-tej. Jakby ktoś był zainteresowany, to podam więcej szczegółów i zapraszam.

Sarah DeMonique

 
Posty: 2704
Od: Pt cze 04, 2010 11:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 27, 2013 0:15 Re: PJD-Operacja ZABIEG. Lancet w dłoń! :)

Dostałam właśnie info, że dziś wysterylizwowano sześć kotek :cat3: :cat3: :cat3: :cat3: :cat3: :cat3: i wykastrowano dwa kocurki :catmilk: :catmilk: ze wsi Krzywa. Po koty pojechał najwspanialszy pan weterynarz Sylwii1982 oraz Pinokio. Kocham Was!!! :dance: :dance2: :dance:

Jutro jedzie na sterylkę bezdomna kicia z podrybnickiej wsi Gaszowice. :ryk:

Dogrywam sterylizację kocic staruszki, która dokarmia biedne koty w Kłaju, a akcję będzie koordynować pani z okolicy, z którą wysterylizowaliśmy wcześniej już dwie kotki. :ok:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 186 gości