Nieszczęścia chodzą parami- miłosne harce.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 12, 2013 22:25 Re: Wszędobylski grzyb- ratunku- Luśka prawie łysa :(

U mnie na grzyba pomógł Clotrimazol (ten ludzki, co ma 2x większe stężenie niż Fungiderm) oraz betaglukan podawany dopyszcznie/do jedzenia. Betaglukan też ludzki, z Laboratoriów Natury - jedna kapsułka to 6 kocich porcji.
Powodzenia i nie dajcie się grzybowi :ok:
[

kasumi

 
Posty: 2562
Od: Pt sty 15, 2010 23:19
Lokalizacja: Kraków Bieżanów

Post » Śro lis 13, 2013 6:34 Re: Wszędobylski grzyb- ratunku- Luśka prawie łysa :(

kasumi pisze:U mnie na grzyba pomógł Clotrimazol (ten ludzki, co ma 2x większe stężenie niż Fungiderm) oraz betaglukan podawany dopyszcznie/do jedzenia. Betaglukan też ludzki, z Laboratoriów Natury - jedna kapsułka to 6 kocich porcji.
Powodzenia i nie dajcie się grzybowi :ok:

Jak wyglądał twój beta glukan. Ja mam forte też z LN. Dawkuje go wg. scanomune, czyli wychodzi 34 porcje z jednej kapsułki.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 13, 2013 13:38 Re: Wszędobylski grzyb- ratunku- Luśka prawie łysa :(

Evelyn, jeżeli mogę coś podpowiedzieć, skontaktuj się z kotkins. Ona kilka lat temu walczyła z grzybem u swojej kotki Fiony, jeżeli ktoś może podpowiedzieć coś sensownego to właśnie ona.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35103
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro lis 13, 2013 18:51 Re: Wszędobylski grzyb- ratunku- Luśka prawie łysa :(

Tu już nie chodzi o grzyba. Celina praktycznie się już nie świeci pod UV, już mi się nie chce wymieniać tych wszystkich specyfików. Luna wygląda okropnie, czuje się bardzo źle, ale ma apetyt, a po KK- ani śladu. Dziś dostała szczepionkę na pieczarki- jak oprószy się z parcha będzie ok- pozostaje mi ją ogolić jakoś- żeby był sens ją smarować.

Pic polega na tym, że Celina od trzech dni nie je. Nic, mleko, śmietanka, pasztet, karmy miękkie/ suche, wołowina/ kurczęcina/ ryby- NIC. KK się pogłębia, dostała dziś końską dawkę antybiotyków pod skórę, jak nie zacznie jeść do jutra- zostanie u weta pod kroplówką.


Nie wiem co ja jeszcze mogę zrobić, chciałam się dokocić- więc mam :cry:

Evelyn_

 
Posty: 278
Od: Pt sie 23, 2013 19:45

Post » Śro lis 13, 2013 23:04 Re: Wszędobylski grzyb- ratunku- Luśka prawie łysa :(

Trzy dni to bardzo dużo!!! Musicie ją dokarmiać nawet na siłę... Spróbujcie dokarmiać ją przez strzykawkę Convalescence, możesz dodać gerberka z kurczakiem. Przez katar może nie czuć zapachów, może dlatego nie je? Może coś bardziej aromatycznego spróbuj podać, jakąś saszetkę?
Do antybiotyku dobrze podać też coś osłonowego, np. Trilac, Lakcid.

:-(

Proszę, daj znać jutro co z Celinką...
Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

Karena

 
Posty: 4729
Od: Czw wrz 20, 2007 20:09
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw lis 14, 2013 6:51 Re: Wszędobylski grzyb- ratunku- Luśka prawie łysa :(

MB, my tez walczyliśmy z grzybem. :) Pomógł Biocan M i przemywanie zmian grzybiczych Manusanem. Oczywiście troszkę to trwało, ale wszystko ładnie się pogoiło.
Szkopuł w tym, ze my zaczęliśmy leczenie grzyba od zeskrobin, które najwłaściwiej oceniają co to za grzyb i czym najlepiej go leczyć.

Jeśli chodzi o Celinkę to mam nadzieję, że to faktycznie wina KK, a nie grzybicy w układzie pokarmowym, bo i takie są.
Zapytajcie wetów czy są jakieś badania aby to sprawdzić, no i tak jak mówi Karena gerberek kurczak strzykawka i do boju, bo przy tak długim niejedzeniu może wystąpić stłuszczenie wątroby co jest nieuleczalne. :(

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 14, 2013 9:40 Re: Wszędobylski grzyb- ratunku- Luśka prawie łysa :(

Oj :( Mocno trzymam aby te paskudztwa poszły już od koteczek kochanych, trzymajcie się dzielnie!
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Czw lis 14, 2013 14:33 Re: Wszędobylski grzyb- ratunku- Luśka prawie łysa :(

Ja nie wiem albo może już jestem przewrażliwiona :| Mimo że jestem początkującą kociarą w takim stopniu zaawansowania, to mimo wszystko mam łeb na karku i wiem że jak jakiś mały dziad nie je- to na siłę się go karmi! :roll: Nie zrozumcie mnie źle, wiem co mam robić, z tym że robię co mogę, a poprawy nie widzę. Celina nie przelewa mi się przez ręce- wręcz przeciwnie- bawi się, łasi jakby nigdy nic się nie działo. A to że stwierdzam, że nie je trzy dni- nie mam na myśli nie przyjmuje pokarmu! Nie potrzeba do tego też super strzykawki, wystarczy normalna, żeby uspokoić – Celina przyjmuje pokarm na siłę -5-6 razy dziennie od 5-10 ml drobno zmielonego pokarmu dla najmłodszych kociąt z dodatkiem witamin i tabletek na odporność, plus osłonowe- lakcid- 2 razy dziennie :roll:

Co do zagrzybienia układu pokarmowego- najczęściej gołym okiem można na języku i śluzówce zaobserwować wysypkę/ biały nalot, plus wysypka/ biały nalot na odbycie. Brak apetytu jest najprawdopodobniej spowodowany owrzodzeniem układu pokarmowego/ śluzówki żołądka. Poza tym pisałam już, że Celina praktycznie się już nie świeci- nie ma też ubytku sierści! :idea:

Nie siejcie też zamętu z tym manusanem :roll: - on nie działa przeciwgrzybiczo! I powtórzę się kolejny raz, nie z grzybem teraz walczę, a z KK Celiny. Nie chce mi się powtarzać po raz enty środków/ tabletek/ maści/ szamponów jakie używam, słowa otuchy jak najbardziej przyjmę, ale sugerowanie kolejnych metod- niekoniecznie sprawdzonych i raczej wątpliwych proszę darujcie sobie, bo jestem na skraju wycieńczenia, wiadomo dlaczego. :roll:

Evelyn_

 
Posty: 278
Od: Pt sie 23, 2013 19:45

Post » Czw lis 14, 2013 15:15 Re: Wszędobylski grzyb- ratunku- Luśka prawie łysa :(

Evelyn_ pisze:A to że stwierdzam, że nie je trzy dni- nie mam na myśli nie przyjmuje pokarmu!


No a jak powiedz mi inaczej to zrozumieć?
:roll:
Evelyn_ z Twojego poprzedniego postu wynikało, że Celinka nic nie je, dlatego się zaniepokoiłam. Nie odbieraj tego, jako wyrzutu, po prostu zależy mi i na Lunie i na Celince.
Ja mam koty od 5 lat a mimo tego jeszcze wiece rzeczy nie wiem.

Trzymam kciuki za Was wszystkich i mam nadzieję, że leczenie skończy się pomyślnie. :ok:
Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

Karena

 
Posty: 4729
Od: Czw wrz 20, 2007 20:09
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw lis 14, 2013 18:51 Re: Wszędobylski grzyb- ratunku- Luśka prawie łysa :(

Evelyn_ to nie są wywody bo coś źle zrobiłaś.
to wynika z naszej troski o Twoje panienki. My wiemy, że robisz dla nich co tylko możesz, ale nikt Cię tu nie napada, tylko z dobrego serca próbuje wspomóc i podtrzymać na duchu.

Jeśli chcesz uniknąć komentarzy i dobrych rad to po prostu nie pisz na forum.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 16, 2013 21:27 Re: Wszędobylski grzyb- ratunku- Luśka prawie łysa :(

I jak u Was??
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Czw lis 21, 2013 23:20 Re: Wszędobylski grzyb- ratunku- Luśka prawie łysa :(

Moja pierwsza Milość- biedna, zmaltretowana, wymęczona i najbardziej nieszczęśliwa...

Obrazek

i przy okazji chcąca mnie zaszlachtować, poćwiartować:
Obrazek

tak wygląda foszek w wykonaniu Celiny
Obrazek

Ale raczej woli zabawę...i pozowanie
Obrazek
Obrazek

Evelyn_

 
Posty: 278
Od: Pt sie 23, 2013 19:45

Post » Czw lis 21, 2013 23:27 Re: Nieszczęścia chodzą parami...

Kota podmieniłaś :twisted: Lunkę gdzieś zhandlowałaś , a jakiegś rexa ( czy cóś podobnego - nie znam się :twisted: ) sobie sprowadziłaś. I to cala prawda ! A po Celince to wcale nie widać, że niby jakaś chora była, o!

A co do tej miny - to mam klilka takich niepublikowanych do tej pory fotek Lunki ( wówczas Kolji jeszcze) pt. diablątko

No, żarty na bok- serio to niech te choróbska was opuszczą wreszcie :ok:
A ludziowate zdrowe :?:

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Pt lis 22, 2013 8:43 Re: Nieszczęścia chodzą parami...

Jejuś ... czarnulko kochana, pomarszczona .. zdrowiej szybciutko!!!.
Celinka urosła, ślicznie wygląda, ma cudowne kolorki :)
Napisz jak tam sobie radzicie, czy jest poprawa?
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Pt lis 22, 2013 9:49 Re: Nieszczęścia chodzą parami...

Lunie to ciepły sweterek by się przydał ;-) Ale spojrzenie ma zabójcze :twisted:

Celinka wygląda ślicznie, zresztą po Guciu (w DS Tofi) też nie widać grzybicy. Porozdawali gówniarze innym a sobie prawie nic nie zostawili... ;-)

P.S.
Muszę zrobić zdjęcie Kaszkaja do kosmicznej kolekcji 8)
Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

Karena

 
Posty: 4729
Od: Czw wrz 20, 2007 20:09
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 48 gości