BYŁY SOBIE KOTKI CZTERY cz.4

[agusialublin]

Właśnie padłam ze śmiechu
Duży wystawił kuwetę z nowym żwirkiem. Zbiegło się całe towarzystwo i każdemu coś się chciało.
W rezultacie na raz sikały Pysion i Gumiś
Obok stały Rysia i Koko i przestępowały z nóżki na nóżkę co by jak naszybciej do kuwety wskoczyć

[barbarados]

Dobre

[agusialublin]

Uprzejmie donoszę że do nowej kuwetki każdy kotuś zrobił kupkę i siusiu
znaczy się żwirek kotkom pasuje ufffff

[barbarados]

To dobrze . Larka nie znosi drewnianego żwiru . Jak wsypałam , ostentacyjnie poszła nasikać do ... zlewu
Betonitowy rządzi . Przynajmniej u nas

[agusialublin]

To betonitowy żwirek. Strasznie drobny. Duży siedzi i zemści że ciągle musi zamiatać po kotkach. Bo cała łazienka w żwirku.

[MB&Ofelia]

A jakiej firmy żwirek? Bo u mnie króluje niebieski drobnoziarnisty benek.
Próba zmiany na drzewny spowodowała bunt kuwetowy Ofelii. Ale że ona jest księżniczką i poza kuwetą nie siusia, to stopniowo przestawała siusiać wogóle. Tzn. coraz rzadziej i rzadziej, aż wreszcie doszło do tego że błagałam kiciuchnę, coby poszła do kuwety. I oczywiście nie zorientowałam się od razu, o co Jaśnie Panience chodzi . Jak się kapnęłam i wróciłam do bentonitu, to i siuśki wróciły do normy.
Oj, wybredne potrafią być te koty

Koko. Okropecznie długo cię nie było i się okropecznie stąskniłam. Pobrykamy se razem za myszką?"
Mała Ciorna Carmen

[barbarados]

U mnie też ten sam benek . Chyba , że akurat nie ma to drobny lawedowy .

[agusialublin]

Dotąd kupowaliśmy żwirek w Carrefourze, betonitowy.
Ostatnio dostałam do przetestowania żwirek z zooplusa Golden Grey różowy.
I taki w zooplusie zamówiłam i teraz kotki są przeszczęliwe.
Bo jest jak piasek na plaży, drobniutki. I nie śmierdzi
Tylko duży starsznie wkurzony bo żwirek strasznie się roznosi

[agusialublin]

A pamiętacie czasy jak o żwirku nikt nie słyszał tylko chodziło się po piach z piaskownicy.
Kot dwa razy narobił i śmierdziało okropnie

[MB&Ofelia]

W tamtych czasach o kocie to mogłam tylko pomarzyć . Rodzice zdecydowanie hamowali wszelkie zakoceniowe zapędy . Ale pamiętam, ze sąsiadka rodziców miała kocura, wychodzącego. Kocur podobno korzystał czasami z doniczek i skrzynek z kwiatami na klatce. Za każdym razem, jak przyjeżdżała do nas babcia, od parteru aż po 4 piętro zrzędziła, że strasznie śmierdzi "kotem". Babcia najwyraźniej nie lubiła kotów. A w każdym razie kuwetowych "aromatów".

[Kociama]

Właśnie padłam ze śmiechu
Duży wystawił kuwetę z nowym żwirkiem. Zbiegło się całe towarzystwo i każdemu coś się chciało.
W rezultacie na raz sikały Pysion i Gumiś
Obok stały Rysia i Koko i przestępowały z nóżki na nóżkę co by jak naszybciej do kuwety wskoczyć

Widok musiał być bezcenny

[Kociara82]

miaudobry zwariowanym kociastym

[barbarados]

Cześć . Jeszcze nie miałam tego żwirku . Muszę przetestować

[kuba.kaczor13]

ładnie i grzecznie się witamy

my mamy CBE+ i nie narzekamy .A że się nosi , no cóż kto ma pszczoły ,a kto koty ............

[agusialublin]

Zamorduję gówniarza, jak słowo daję
Gumiś zbił mi dzisiaj dzbanek, ten co tak się fajnie go paca łapką i woda chlupocze
No to już nie będzie miała gdzie chlupotać
Ja nie wiem, pozostałe kotki takie grzeczne a ten gówniarz to tylko chodzi i kombinuje co by tu spsocić
I te jego ślepka, takie wredne spojrzenie jakby się ze mnie nabijał
Kocham tego gówniarza nad życie