Izi i Bubu, czyli dokacanie część I. Filmik z Bubusiem s.22

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 07, 2013 8:25 Re: Izi i Bubu, czyli dokacanie część I. Bubulkowe mizianki

haj, jak tam się futerka docierają? jakieś nowe wieści?

Sarah DeMonique

 
Posty: 2704
Od: Pt cze 04, 2010 11:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 09, 2013 15:24 Re: Izi i Bubu, czyli dokacanie część I. Bubulkowe mizianki

Właśnie, co tam u Was? jakoś tak cicho :)

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 18, 2013 20:45 Re: Izi i Bubu, czyli dokacanie część I. Bubulkowe mizianki

Hejo, jest tam kto?!

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 18, 2013 21:31 Re: Izi i Bubu, czyli dokacanie część I. Bubulkowe mizianki

Raz Bubu przywali Izce, raz Izka Bubusiowi.
Parę dni temu spali razem na łóżku :mrgreen:
I miseczki coraz bliżej są jak jedzą :)
:1luvu: :1luvu: :1luvu:

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Czw lis 21, 2013 10:38 Re: Izi i Bubu, czyli dokacanie część I. Bubulkowe mizianki

Heeeeeejjjjjjjjjjjjj !

Już jesteśmy :surprise:

Działo się u nas, oj działo.

Na szczęście nic kociowego.

Jak już wyszliśmy z choroby, były chrzciny Karolowej chrześnicy (masło maślane, ale mam nadzieję, że wiecie o co chodzi), potem nasz dzieć znów katarek i przeziębienie podłapał. W międzyczasie zepsuło się nam auto (na warsztacie stoi prawie miesiąc już :( ). W związku z czym logistycznie wszystko opóźniło się nam czasowo. Dodatkowo wciągnęłam się (z pomocą kotów oczywiście) w szydełkowanie. Wrzuciłam jedno zdjęcie na fb i posypała się lawina... ja chcę to, ja tamto... więc siedzę i robię kolejne czapy i kominy, byle przed świętami z prezentami zdążyć. Cierpię na chroniczny brak czasu.... Echhh.... gdyby doba miała 48 godzin, a synek chciał iść spać o ludzkiej porze (a nie po 23 jak ostatnio mam w zwyczaju).

Za nieobecność bardzo przepraszamy i postaram się szybciutko wszystko nadrobić.

Ale ale...
Wróćmy do głównego tematu.

KOTY.

W sumie dużych zmian nie ma....
Miseczki stoją jedna przy drugiej i na czas posiłku (i oczekiwania na niego) jest względny rozejm.
Poza tym różnie bywa. Czasem przechodzą bardzo blisko siebie i nic, a czasem są łapoczyny. Koty oba ślady pazurów mają na łebach... Stwierdziłabym nawet, że bardziej poszkodowana jest Izi, ale może dlatego, że ma białą sierść i lepiej widać.

Raz się zdarzyło (a przynajmniej raz je przyłapaliśmy) jak w nocy spały OBA na naszym łóżku uniemożliwiając nam jakikolwiek ruch kończynami dolnymi :/ W nocy chłodno było, bo jeszcze nie paliliśmy i pewnie to je skłoniło do tego czynu ;)

Wczoraj naszej pannie zebrało się na zabawę. Wytargała (na prawdę nie wiem skąd) małą czarną myszkę i fruuuu po pokoju. W dzień przesypia pod kołdrą młodego. Jakież było wczoraj zaskoczenie mojej mamy, gdy chciała młodemu miejsce na łóżku zrobić, a tam spod kołdry wyskoczyło, rozespane, białe futro :D
Za tu Bubu jak chce wieczorem iść spać, a mąż okupuje "jego" fotel, to siada nam centralnie przed telewizorem dając znać, że koniec tego siedzenia :D
Obrazek
Izi&Bubu

Lusii

 
Posty: 199
Od: Śro wrz 18, 2013 20:23
Lokalizacja: Świętochłowice/Katowice

Post » Czw lis 21, 2013 12:02 Re: Izi i Bubu, czyli dokacanie część I. Bubulkowe mizianki

Ajjj, dużo się u Was działo, rzeczywiście!
Ja uwielbiam takie szydełkowe cuda, ale sama talentu mam zero...

Charakterne są oba koty ;) najważniejsze, że się całkiem tolerują, mimo zdarzających się bójek. Może jakieś zdjęcia dwóch kociastych? :1luvu:
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Czw lis 21, 2013 12:10 Re: Izi i Bubu, czyli dokacanie część I. Bubulkowe mizianki

Lusii- jak miło cię widzieć znowu :1luvu: \
Twoje kotki jakoś długo się docierają :( Mam nadzieję, że nadejdzie czas lizania sobie uszek :ok:

Dostajesz chociaż jakąś kaskę za te zamówienia? Czy kończy się na "zrób mi ", które serdecznie kocham :D
Bellemere - do tego nie trzeba talentu tylko umiejętności :)
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw lis 21, 2013 12:35 Re: Izi i Bubu, czyli dokacanie część I. Bubulkowe mizianki

Mam nadzieję, że kiedyś je zastanę myjące sobie pysie nawzajem, jednak teraz też nie jest źle.
Zastanawiam się nad wspólną wizytą u weterynarza (w jednym transporterku)... może stres je zbliży do siebie. U królików to sposób prawie w 100% działający, więc może z kotami też się sprawdzi... Jak myślicie?

Na razie robię na prezenty i znajomym (właściwie po kosztach). Wprawiam rękę, bo dawno szydełka nie używałam. Jak będzie dalej to się okaże :) Myślałam też o szydełkowych różnościach na kocie bazarki, ale czasu brak... A i tak młody jak widzi, że zabieram się za włóczkę to wprasza się na kolanka i czułości mu się zachciewa, więc zadanie niełatwe ;)

Jeżeli chodzi o zdjęcia, to problem mamy, bo nam się aparat zepsuł, a na nowy na razie brak kaski... Może uda mi się pożyczyć, to cyknę kilka fotek :)
Obrazek
Izi&Bubu

Lusii

 
Posty: 199
Od: Śro wrz 18, 2013 20:23
Lokalizacja: Świętochłowice/Katowice

Post » Czw lis 21, 2013 13:05 Re: Izi i Bubu, czyli dokacanie część I. Bubulkowe mizianki

Lusii pisze:Mam nadzieję, że kiedyś je zastanę myjące sobie pysie nawzajem, jednak teraz też nie jest źle.
Zastanawiam się nad wspólną wizytą u weterynarza (w jednym transporterku)... może stres je zbliży do siebie. U królików to sposób prawie w 100% działający, więc może z kotami też się sprawdzi... Jak myślicie?


Lepiej nie, chciałam przypomnieć, że Bubu nie widzi. Wizyty u weterynarza to dodatkowy stres u niego, przez to, że nie wie gdzie jest, nie zna terenu, nowe zapachy itp lepiej żeby miał chociaż wygodnie w transporterku, a nie dodatkowo stresował się, że Izka jest z nim. Może to przynieść odwrotny skutek. Nie kombinowałabym i nie eksperymentowała.

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Czw lis 21, 2013 13:08 Re: Izi i Bubu, czyli dokacanie część I. Bubulkowe mizianki

Myślę, ze OlaLola ma rację. Mnie tez pani w kwestii ponownego dokacania kociastych powiedziała "nic na siłę" :d

Sarah DeMonique

 
Posty: 2704
Od: Pt cze 04, 2010 11:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 21, 2013 13:09 Re: Izi i Bubu, czyli dokacanie część I. Bubulkowe mizianki

Ojej, Lusii, Izi i Bubuś! Cieszę się że wróciliście :1luvu:

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 21, 2013 13:14 Re: Izi i Bubu, czyli dokacanie część I. Bubulkowe mizianki

Ola - racja...

Ja czasami zapominam, że on nie widzi... :oops: tak świetnie sobie radzi :)

W takim razie będziemy czekać :)

A żeby dwa razy nie jeździć mogę oba zabrać, ale w osobnych transporterach? Czy lepiej w ogóle osobne wizyty umówić?
Obrazek
Izi&Bubu

Lusii

 
Posty: 199
Od: Śro wrz 18, 2013 20:23
Lokalizacja: Świętochłowice/Katowice

Post » Czw lis 21, 2013 13:22 Re: Izi i Bubu, czyli dokacanie część I. Bubulkowe mizianki

Lusii pisze:Ola - racja...

Ja czasami zapominam, że on nie widzi... :oops: tak świetnie sobie radzi :)

W takim razie będziemy czekać :)

A żeby dwa razy nie jeździć mogę oba zabrać, ale w osobnych transporterach? Czy lepiej w ogóle osobne wizyty umówić?


jasne mogą jechać razem, tylko w osobnych transporterach. I to może je zbliżyć, bo będą się słyszały i czuły ale będą miały komfort, bo będą w osobnych transporterkach :) A jak wrócą, oba będą pachnieć wetem.
:ok: :ok: :ok:

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Wto lis 26, 2013 14:49 Re: Izi i Bubu, czyli dokacanie część I. Nocne zdjęcia s. 21

Hej hej :)
Wczoraj w nocy udało mi się uchwycić kociaste.
Wybaczcie jakość zdjęć - telefon...

Najpierw było tak:
Obrazek

Później tak:
Obrazek

A na koniec Izka głaskana zbliżyła się do Bubulka na odległość może 10-15 cm. Jak otworzyła oczy, to się zdziwiła, oczywiście syk i ucieczka. A Bubulek, Pan i Władca łóżka, leżał sobie dalej jak gdyby nigdy nic ;)
Obrazek
Izi&Bubu

Lusii

 
Posty: 199
Od: Śro wrz 18, 2013 20:23
Lokalizacja: Świętochłowice/Katowice

Post » Wto lis 26, 2013 14:49 Re: Izi i Bubu, czyli dokacanie część I. Bubulkowe mizianki

:1luvu: :ok:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, haaszek i 56 gości