casica pisze:aga9955 pisze:casica pisze:Martwi mnie Druid, jest bardzo osowiały, obrażony, no biedny![]()
Jutro porozmawiamy z panem doktorem o obróżce.
Kurde no
Kasia spokojnie. Wdech wydech. On raczej jest zdziwiony i troszke zaniepokojony. Ja bym mlodego wypuscila, ale Ty masz kurcze te dwie panny i nie wiadomo czy kataru nie złapia. Cholercia.
Moze Druida wpusc do malego, tak kombinuje...
edit: z tą obrózka to moze byc roznie. Ja zakładałam Nysiowi varii i nie spodobała sie. Absolutnie.
Wdech wydech, ale mnie zaraz się przedstawiają czarne scenariusze![]()
I martwię się. Z jedzeniem jest tak sobie. No ale nie wiem, może wołowina jakaś nie za bardzo bo i dziewczynki nie bardzo chcą, tylko mały wsuwa bez zastrzeżeń.
Nie bardzo chcę Druida wpuszczać do Dżygita bo przecież Druid ma infekcję oczka. Jutro kontrola, będziemy rozmawiać z panem doktorem o połączeniu stada.
I o obróżce. No spróbować warto, na wiele kotów działa pozytywnie, oby i Druid był wśród takich właśnie. Justyn dostał histerii pt "nie będę robił z kota narkoman". Ja się potnę
uj.
spokojnie Kasia. Nie jedno dokocenie przezylam. Rozne sa reakcje, tym bardziej ,ze mlody szaleje, a one nie widza co to. Kurna jakis taki kotopodobny i swiruje. Niby kotem pachnie, ale dziwnie. Spokojnie mysle ,ze stado sie dotrze i uspokoi jak maly bedzie na salonach razem ze starszyzna.
