zagłodzony kociak ma już nowy dom!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 16, 2013 22:38 Re: zagłodzony kociak pilnie szuka domu i pomocy w leczeniu

zaglądała mu do paszczy i nic niepokojącego nie zauważyła.

słuchajcie, chyba jest lepiej! dzisiaj, licząc też noc były tylko 4 kupy, z czego ostatnia dużo lepsza! już nie wodnista chyba ten stoperan i cała reszta zadziałały. oby ten stan się utrzymał.

dzisiaj popełniłam w końcu zbrodnię i...wykąpałam kota! w dodatku 3 razy go szamponem myłam. no ale jak mu dupkę i ogon w zlewie za pierwszym razem zanurzyłam, to woda zrobiła się z lekka brązowa, więc mu się ta kąpiel należała. nie wyrywał się, ręce mam całe, nawet chyba w pewnym momencie się zrelaksował. potem go suszyłam ręcznikami i w końcu zawinęłam w koc i posadziłam na termoforze i tak przesiedział ze 3 godziny mrucząc :) teraz mogę go tulić bez końca, przestał śmierdzieć.

agaga21

 
Posty: 646
Od: Pt lut 11, 2011 20:07

Post » Nie lis 17, 2013 1:17 Re: zagłodzony kociak pilnie szuka domu i pomocy w leczeniu

Jemu na pewno też tak lepiej.
Bo przecież koty to czyścioszki niebywale.
Trzymam kciuki za zdrowy brzuszek:)

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lis 17, 2013 13:14 Re: zagłodzony kociak pilnie szuka domu i pomocy w leczeniu

w kuwecie też wszystko trzeba było wymienić, teraz kocisko jest czyste i ma czysty kibelek ;) nie wiem dlaczego raz mi się zsikał na dywanik, może mu czysta kuweta nie pasowała tak od razu? w każdym razie dziś załatwia się już tak w miarę. kupki małe i już nie rozlane. podałam jeszcze rano smecte i stoperan, wieczorem antybiotyk a jutro odrobaczanie i kontrola u weta.
no i apetyt ma jak smok! zjada natychmiast wszystko co dostanie :lol: już aż tak nie przeżuwa sądząc po szybkości w jakiej jedzenie znika.
jestem dobrej myśli :)

to co, kto chce buraska??? :mrgreen:

agaga21

 
Posty: 646
Od: Pt lut 11, 2011 20:07

Post » Pon lis 18, 2013 20:26 Re: zagłodzony kociak pilnie szuka domu i pomocy w leczeniu

szok! maluszek waży dziś 1,3kg. chyba go troszkę przekarmiłam, od jutra mniejsze porcje. brzuszek mu się zrobił okrągły, tylne łapy nadal bez odrobiny mięśni. nadal dajemy antybiotyk, mam też tabletę na robaki. zaczynam go ogłaszać, nie ma na co czekać.

agaga21

 
Posty: 646
Od: Pt lut 11, 2011 20:07

Post » Wto lis 19, 2013 11:06 Re: zagłodzony kociak pilnie szuka domu i pomocy w leczeniu

kurcze, jak nie urok to sracz...ka. kot od doby nie zrobił normalnie kupy. ze 3 razy odrobine kału miał przyklejoną do pupki (ale to nie był twardy kał, więc zatwardzenie nie wchodzi w gre). brzuch ma wielki, je jak smok ale się nie załatwia. sika ale nie robi kupy. NO CO JEST?????? :evil:

agaga21

 
Posty: 646
Od: Pt lut 11, 2011 20:07

Post » Wto lis 19, 2013 19:22 Re: zagłodzony kociak pilnie szuka domu i pomocy w leczeniu

Lactulosum pomoże. Ludzki syrop.
W ostateczności parafina, ale lepiej od lactulosum zacząć. Bo parafina daje poślizg, ale lactulosum rozmiękcza.

A, doczytałam, że to nie zatwardzenie. Raczej trzeba mu dozować pożywienie, bo ma rozregulowany układ trawienny. Zagłodzony kociak pochłania masę pożywienia, a jego układ trawienny nie jest dostosowany do takiej ilości.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Wto lis 19, 2013 19:39 Re: zagłodzony kociak pilnie szuka domu i pomocy w leczeniu

marta-po pisze:A, doczytałam, że to nie zatwardzenie. Raczej trzeba mu dozować pożywienie, bo ma rozregulowany układ trawienny. Zagłodzony kociak pochłania masę pożywienia, a jego układ trawienny nie jest dostosowany do takiej ilości.

daję mu 5 razy dziennie nieduże porcje. pochłonąłby minimum 3 razy tyle ale wiem, że nie mogę dać mu więcej. i tak mam wrażenie, że dostaje za dużo. ta odrobina kupy wychodzi mu jakby bezwiednie. nie wiem czy mam się tym martwić, czy to się wyreguluje? na ten moment jest to dość uciążliwe, bo kotek brudzi.

agaga21

 
Posty: 646
Od: Pt lut 11, 2011 20:07

Post » Wto lis 19, 2013 20:15 Re: zagłodzony kociak pilnie szuka domu i pomocy w leczeniu

Sądzę, że się wyreguluje. Miałam kilka kociaków z odzysku z podobnymi problemami. U wszystkich się wyregulowało po jakimś czasie. Nie można tylko oczekiwać, że stanie się to z dnia na dzień. U jednego z nich nietypowe robale powodowały takie problem. Po specjalnym odrobaczaniu problemy minęły. Już nie pamiętam czy ten mały był już odrobaczony?
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Wto lis 19, 2013 20:26 Re: zagłodzony kociak pilnie szuka domu i pomocy w leczeniu

marta-po pisze: Już nie pamiętam czy ten mały był już odrobaczony?

tak, był odrobaczony wczoraj wieczorem a problem powstał zanim go odrobaczyłam. zdaje się że ostatnia porządna kupa była z niedzieli na poniedziałek.
wetka mi napisaała, że w razie co, jutro mam podać parafinę jesli się syt. nie zmieni. obawiam się, że mały odparzy sobie dupsko jak będzie sobie ciągle je kupą obklejał :(

agaga21

 
Posty: 646
Od: Pt lut 11, 2011 20:07

Post » Wto lis 19, 2013 20:57 Re: zagłodzony kociak pilnie szuka domu i pomocy w leczeniu

Jeśli to zatwardzenie to ja osobiście podałabym lactulosum, bo to zmiękcza masę kałową. Parafina daje poślizg twardej masie, ale nie rozmiękcza. Doświadczyłam tego na swoich kotach.

Mały jest krótko u Ciebie, trzeba dać mu czas. Ureguluje się. Był zagłodzony, więc to normalne że są takie czasowe problemy.

Miałam kota z ogromnymi problemami związanymi z wypróżnianiem. Pomagała dieta: ugotowane mięsko kurczaka drobno pokrojone, czasem z rozgotowaną marchewką. Karma gastrointestinal - naprawdę pomaga. Probiotyki. I doraźnie, w przypadku problemów lactulosum, ostatecznie parafina. Sądzę, że w przypadku małego ważne może być nie tylko dzielenie porcji na kilka małych posiłków, ale również dieta łatwostrawna. Ważne jest również to co je. Dopóki mu się wszystko nie ureguluje.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Wto lis 19, 2013 21:14 Re: zagłodzony kociak pilnie szuka domu i pomocy w leczeniu

pisałam już że to nie zatwardzenie, bo kupa jest miękka(to co mu tam wyłazi, ta odrobina).
kot je lekkostrawnie. przez weekend jadł papkę z kurczaka i ryżu a od wczoraj ryż z indykiem ale już nie papkę. dziś dodaję mu do tego ryżu i indyka po łyżeczce paszteciku gourmet.

agaga21

 
Posty: 646
Od: Pt lut 11, 2011 20:07

Post » Wto lis 19, 2013 21:40 Re: zagłodzony kociak pilnie szuka domu i pomocy w leczeniu

To spokojnie, ureguluje się. Robale też mogły się do tego przyczynić. Jakby długo nie chciało się poprawić to wtedy można kombinować z badaniami kupy na pasożyty, bo nie na wszystkie robale działają standardowe środki. Miałam kota z biegunkami, u którego w badaniu stwierdzono robale, które bytują w drobiu. Kot wyzdrowiał po leczeniu farmaceutykami dla drobiu.
Ale sądzę, że u małego ładnie się wszystko ureguluje. Dopiero kilka dni jest na dobrym jedzeniu i je tyle, co pewnie przez całe swoje życie jeszcze nie zjadł.
agaga21 pisze:wetka mi napisaała, że w razie co, jutro mam podać parafinę jesli się syt. nie zmieni.:(

Tą wypowiedzią się zasugerowałam pisząc o parafinie i lactulosum.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Wto lis 19, 2013 22:53 Re: zagłodzony kociak pilnie szuka domu i pomocy w leczeniu

Umyłam mu tą biedną dupkę i zauważyłam, że on ma ten odbyt teraz taki trochę wypukły, martwię się, by mu nie wypadł. Już się naczytałam o wypadającym odbycie i boję się, że jemu to się przytrafi. Teraz myślę, że ta kupka z niego sama wyłazi, bo odbyt jest na tyle wypukły, że zwieracz nie działa jak należy :(

agaga21

 
Posty: 646
Od: Pt lut 11, 2011 20:07

Post » Wto lis 19, 2013 23:17 Re: zagłodzony kociak pilnie szuka domu i pomocy w leczeniu

Znów się posłużę swoim doświadczeniem. Miałam malucha z takim odbytem, weci mówili, żeby się nie martwić. I mieli rację. Wszystko się ładnie unormowało gdy skończyły się biegunki po odrobaczaniu i wcześniejszym złym odżywianiu (kociak znajdek).
Nie martw się na zapas
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Wto lis 19, 2013 23:30 Re: zagłodzony kociak pilnie szuka domu i pomocy w leczeniu

Możesz wazelina posmarować albo sudokremem albo choć oliwką. Wtedy będzie trochę chroniony.
Ja smarowałam też taką maścią kasztanową na hemoroidy.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Caseyriple i 24 gości