Rude jest piękne i bure też cz.3- szukamy DS dla tymczasów

mir.ka pisze:
kuba.kaczor13 pisze:niedługo młodzi nie będą wiedzieć co to "książka" ; i to nie tylko telefoniczna

chyba masz rację

Niestety tak :roll:

Oby tak się nie stało, mój 9-cio latek pochłania książki jak świeże bułeczki. Jego najlepszym zajęciem jest właśnie czytanie :ok:

ufff ... doczytałam chwilę mnie nie było i już kilka stron do nadrobienia

moja córa też dużo czyta, przez co jest lubiana przez nauczycieli polskiego i bibliotekarki jak każdy ewenement :ryk:

wydaje mi się, że to wynosi się z domu - jak matka nie czyta książeczek to jak dziecko ma później czytać samo

ja mojej Samancie czytałam do 10-11 lat :wink:

isabell36 pisze:ufff ... doczytałam chwilę mnie nie było i już kilka stron do nadrobienia

moja córa też dużo czyta, przez co jest lubiana przez nauczycieli polskiego i bibliotekarki jak każdy ewenement wydaje mi się, że to wynosi się z domu - jak matka nie czyta książeczek to jak dziecko ma później czytać samo ja mojej Samancie czytałam do 10-11 lat

poczytaj mi mamo

nie wyobrażam sobie życia bez książek

jak się przeprowadziłam trochę mniej zaczęłam czytać, bo zawsze cos było do roboty jak nie w domu, to przy domu

ale już powoli się normuje , a teraz będą długie zimowe wieczory

ja też połykałam książki - teraz czasu brak ...
a zauważyłaś, że prawdziwe "mole książkowe" nie lubią ebook-ów i tabletów ? nie ma to jak solidna papierowa książka

mir.ka pisze:
isabell36 pisze:ufff ... doczytałam chwilę mnie nie było i już kilka stron do nadrobienia

moja córa też dużo czyta, przez co jest lubiana przez nauczycieli polskiego i bibliotekarki jak każdy ewenement wydaje mi się, że to wynosi się z domu - jak matka nie czyta książeczek to jak dziecko ma później czytać samo ja mojej Samancie czytałam do 10-11 lat

poczytaj mi mamo

nie wyobrażam sobie życia bez książek
jak się przeprowadziłam trochę mniej zaczęłam czytać, bo zawsze cos było do roboty jak nie w domu, to przy domu
ale już powoli się normuje , a teraz będą długie zimowe wieczory

*Książka - zapomniany przez historię nośnik wiedzy ,skarbnica inspiracji i studnia pomysłów.
Ileż nieprzespanych nocy pod kołdrą ,bo matka się złościła ,wyobraźnia pracująca na 120 %.
ehhhhh to se ne wrati

przepraszam za wtręt .pozdrawiamy . Pruszkowiacy .

http://www.book.hipopotamstudio.pl/?tag ... aj-mi-mamo

łezka w oku

ja przez to czytanie pod kołdrą noszę teraz okulary :twisted:

ale nie żałuję

nasze roczniki są jakieś szlachetniejsze ,analogowa książka zawsze wygra z elektroniczną

mir.ka pisze:poczytaj mi mamo

Za mojego dzieciństwa ta seria wyglądała tak:

Miałam tą książeczkę, znałam na pamięć

Do dziś jestem uzależniona od czytania.

Mi w dzieciństwie dużo czytano, potem sama chętnie sięgałam po książki. I nastąpiła faza, kiedy nie czytałam w ogóle.

Dziwne to było, ale jakoś kompletnie mnie nie ciągnęło do książek. Może miałam za dużo zajęć? A teraz "przeprosiłam się" z czytaniem i od kilku lat namiętnie kupuję książki. Nie tylko kupuję, rzecz jasna

Też je czytam :1luvu:

Uwielbiam skandynawskie kryminały. One są osadzone w takich mrocznych realiach, które uwiarygodniają bardziej to, co się w nich opisuje...

Milena_MK pisze:Mi w dzieciństwie dużo czytano, potem sama chętnie sięgałam po książki. I nastąpiła faza, kiedy nie czytałam w ogóle.

Dziwne to było, ale jakoś kompletnie mnie nie ciągnęło do książek. Może miałam za dużo zajęć? A teraz "przeprosiłam się" z czytaniem i od kilku lat namiętnie kupuję książki. Nie tylko kupuję, rzecz jasna Też je czytam Uwielbiam skandynawskie kryminały. One są osadzone w takich mrocznych realiach, które uwiarygodniają bardziej to, co się w nich opisuje...

kiedyś ,dawno ,dawno temu........

Nie , nie tak dawno , sam czytałem bajki mojemu synowi .póżniej on sam czytał książki mojego dzieciństwa.
Przygody Tomka Wilmowskiego , Winnetou , czy choćby bliżej ,nasz rodowity Nienacki i Pan Samochodzik.

Dzisiejsze herezje w telewizji i mediach wypaczają charaktery już w dzieciństwie.
PikaCzu i inne japońskie badziewie grrrrrr.

Mnie bardziej denerwują dzisiejsze ilustrowane pięknie bajki na skróty :evil:

Oj,mnie też to wkurza.Mój Pitosław lubi bajki i całe szczęście mój Tż jeszcze gdzieś u teściowej ma te "stare" najlepsze

Hejlou :1luvu:

kuba.kaczor13 pisze:nasze roczniki są jakieś szlachetniejsze ,analogowa książka zawsze wygra z elektroniczną

Heloł! Ja jestem o prawie połowę młodsza od Ciebie i też uwielbiam czytać... książek mam bardzo dużo, analogowych ( w tym trzytomowe wydanie Władcy Pierścieni, wszystkie opowiadania i nowelki Conan Doyle'a, cały cykl Ani z Zielonego Wzgórza, Trylogię, Quo Vadis, Krzyżaków, wszystkie Simona Becketta, dużo Szekspira ITP) i MAM CZYTNIK - a wiesz czemu?
Bo jak jechałam nad morze albo jadę do szkoły to lepiej mi się czyta na czytniku, bo nie muszę targać wielkiego WP czy jeszcze większej Księgi: http://www.matras.pl/ksiega-wszystkich- ... lmesa.html !

O! I nie pyskuj mi tu, wiem że w moim pokoleniu pełno kretynów i wtórnych analfabetów ale proszę mi nie generalizować

A teraz idę czytać "Po drugiej stronie maski" - :!:

Rude jest piękne i bure też cz.3- szukamy DS dla tymczasów

Kto przegląda forum