Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

Ale to bardziej do wewnętrznego stosowania :twisted:

Owszem, ale dezynfekcja tez jest mozliwa :wink:

Czy te 40 ziół ma jakiś związek z Benedyktynami :idea:

Na szczęście nic już nie będzie potrzebne. Łapka wróciła do normy, został tylko drobny strupek. No i brak obrączki, bo jak mi ręka puchła, w ostatniej chwili ściągnęłam

Wróciliśmy ze Słoneczkiem do ćwiczeń. Na piłeczce :

Obrazek

A to mojego pomysłu, wymyślone ponieważ pływanie niezbyt się sprawdza. Ma uruchomić tylne łapki, oszczędzając mój kręgosłup

Obrazek

pomysłowe

Nemi a może lampa na podczerwień ? Ja naświetlałam jeże, tylko trzeba uważać, żeby miejsce naświetlane nie było za gorące. Pomaga przy problemach m.in. z mięśniami.

Ale fajne te cwiczenia

Oby pomogly :ok:

A benedyktynskie ziola tez moga byc :wink:

O, takie podtrzymywanie na pasku jest znacznie mniej stresujące niż pływanie.
A też nóżka nie jest obciążona całym jeżowym ciałkiem.
A piłka do ćwiczeń super - jeżowa :ryk:

Dopiero teraz doczytała, że pytałaś, Nemi, czy używamy poideł dla koszatniczek. Inni tak, ja nie bo moje rozdwojone stadko używa jedynie misek (w tej roli duraleksowe popielniczki). Nie potrafią pić z poidełek kulkowych. To znaczy seniorka Bromba potrafi, ale nie chce. Miski stoją na najwyższych półkach więc nic do nich nie wpada. O ile Malwina nie myje łapek (a robi to zawsze zanim się napije, a potem wywala miskę w proteście: woda jest brudna). Bunia-Bromba oprotestowuje natomiast pomysły dawania jej wody mineralnej - zawsze kiedy dam mineralkę znajduję w misce kupę, a obok obrażoną "autorkę".

selenicereus, dzięki. Uwielbiam Brombę

Pytałam, o poidła, bo dostaliśmy takowe i nie mam pojęcia nawet jak to działa :roll:

To, znaczy instrukcję czytałam - że mam napełnić wodą, poczekać aż wytworzy się próżnia i zawiesić. Ale w środku buteleczki był drucik. I nie wiem co z nim zrobić - czy to zawieszka, czy ma zostać w środku ... wyciągnąć, zostawić ? Chciałabym przetestować, bo z jeżami (przynajmniej u nas) jest straszy problem z wodą do picia. Stale ją rozlewają i w efekcie nie mają co pić, jak jestem na przykład w pracy.

Dorobella, a co taka lampa "robi" ? U Słoneczka problem leży najprawdopodobniej w komunikacji nerwowej. Skutkiem jest to, że nie może używać nóżek, brak ruchu powoduje zanik mięśni. Czy lampa by pomogła ? Lampy co prawda nie mam, ale można iść na naświetlanie w lecznicy.

Drucik wyciągnąć! Zagina się go dookoła butelki i wiesza całość na kracie klatki.

No ja miałam na myśli maść do wymion z antybiotykami i ew sterydem:

http://www.citovet.pl/pl4/index.php?p=p ... -174;-fort
http://www.veterynaria.pl/leki.php?cmd=info&id=888

Idealne na pogryzienia bo tłucze bakterie i działa przeciwzapalnie i przeciwobrzękowo. A te ziołowe maści do wymion są za to genialne... w celach kosmetycznych :oops:

Nemi jeśli on ma problem z połączeniami nerwowymi, to nie jest jeszcze tak źle. Trenujecie ruchem. Do każdych ćwiczeń powinna być rozgrzewka mięśni. Lampa nie tylko rozgrzewa, ale ma też wiel innych, pozytywnych właściwości.

http://www.darewit.pl/leczenie-podczerw ... ollux.html

Przetestowałam ją na sobie. Jako że zdolna jezdem niesłychanie :twisted:

rozcięłam sobie prawą dłoń talerzykiem, który mi się wyślizgnął z ręki, uderzając o kubek rozpadł się na trzy części. Niestety tak niefortunnie, że odcięło mi się trochę rączki do kości.

Nie mogłam iść do lekarza, ale to inna historia. Zrobiłam opatrunek uciskowy, plaster hyrodrożelowy i naświetlałam. Ładnie się zagoiło

Poczytaj sobie o metodzie Vaclava Vojty

http://vojta.com.pl/index.php?Itemid=2& ... &task=view

Jest jeszcze Neurosensoryczna terapia Taktylna Masgutowej.

http://www.kinezis.pl/neurosensoryczna- ... gutowej,31

Ja stosowałam integrację sensoryczna, żeby przywrócić połączenia, a może powinnam napisać, żeby stworzyć nowe połączenia neurosensoryczne.

Spróbuj masażu różnymi fakturami. Trzeba się łapać każdej opcji.

Lampę polecam

Mrau dobry :kotek:

Widze, ze wypadki tutaj rodem z horrorow prawie :strach:

Mnie kiedys Plamka, zeskakujac z kolan, przeorala pazurami tylnej lapy dlon.
A przeorala tak mocno, ze przez kilka dni myslalam, ze nieba lizne :roll:

Wygladalam tak, jakbym miala stygmaty :spin2:

Z kolei Ptys mi kiedys noge pocharatal, kiedy sie naparzal z Pixelkiem i probowalam ich rozdzielic :twisted:

Ale najlepsze kuku zrobilam sobie sama rok temu, kiedy wykrecilam piruecik i piekny szpagat na mokrej podlodze :spin2:

Jak znajde fotki, to wstawie pozniej.

Nie wiem czy jeże zechcą korzystać z poideł kulkowych. Część zwierzaków jak nie zna tego systemu to się zniechęca, bo po tryknęciu kulki nosem kropla wody spada na ten właśnie nos. Trzeba językiem albo wargami trykać, żeby leciało do pyszczka.
Plusem jest to, że większość poideł (przynajmniej moich) przecieka -i jeśli je zawiesić nad miską powoli i systematycznie "dokapywałyby" wody do miski.
Z tym, że o ile się na złośliwości przedmiotów martwych znam jeśli by je powiesić z tą intencją to nie będą przeciekać.

Ja mam podobną do tej i z niej nie wylewają wody.

http://www.bdsklep.pl/sum-plast-0-25l-m ... 1,id-43225

Poidła absolutnie nie powinny przeciekać. Co do umiejętności picia - pytanie, czy jeże są w stanie tak unieść głowę, by się napić.
Bo na przykład świnki morskie nie potrafią, nie dlatego, że są głupie, tylko budowa karku im nie pozwala.

Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

Kto przegląda forum