Wawa- JEEP - wyrok-czekam na odpis. Warto walczyć!

Oj fajne zdjecia
A jakie wielkie uszyska maja.

piękności

prosimy o dobre domy dla całego rodzeństwa :kotek:

Dziękuję fenek_k za finansowe wsparcie kociaków oraz aburaczeza jedzonko dla ferajny na listopad. :1luvu:

Sprawa ds dla Toyotki i dt dla Nissanka po półtorej miesiąca zwodzenia się rypła. Jak to pani określiła w smsie: "nie ma czasu na zajmowanie się drugim kotem". A wszystko poszło o zrobienie testów. Gdybym nie chciała robić testów to pewnie Toyota byłaby w dsie. Ale chciałam. Bo ich kotka jest z Lasu Bielańskiego, a ja wiem, ze to rejon, gdzie jest białaczka, więc ryzyko było dla mnie zbyt duże.
Ale trochę się tym gryzę, a ściślej (chyba): gryzłam.

Według mnie dobrze zrobiłaś. Jeśli testy są problemem, to co by było np. z leczeniem?

Za dużo w te koty włożyłaś serca, pracy i pieniędzy, żeby je oddawać w niepewne ręce. One są dla znawców. Nieustannie Cie podziwiam, za Twoje poświęcenie. :1luvu:

Szalony Kot pisze:Według mnie dobrze zrobiłaś. Jeśli testy są problemem, to co by było np. z leczeniem?

Tez tak to sobie tłumacze, ale tutaj problem chyba nie tkwił w finansach tylko w przekonanniu co do sensowności ich robienia. Jedna z tych pań w międzyczasie walczyła z babeszją u swojego psa, ratowaniem życia i nie szczędziła ani pieniędzy, ani swojego czasu na to. Więc chyba nie o finanse chodzi. Zresztą dostałam od niej w międzyczasie smsa "nasz kot jest zdrowy!" (z wykrzyknikiem właśnie)... świadomość potrzeby robienia testow na wirusówki wśród ludzi jest bardxzo mała, nawet nie wszyscy weci sa przekonani o zasadności ich robienia, gdy kot jest zdrowy itp. (nie widza podstaw do ich robienia :roll:

).

myślę, że może pomogłyby nowe ogłoszenia z nowymi zdjęciami rozbawionej kociej czwóreczki

wibryska pisze:myślę, że może pomogłyby nowe ogłoszenia z nowymi zdjęciami rozbawionej kociej czwóreczki

nowe ogłoszenia są. Kampania ogłoszeniowa jest cały czas, nieustanna, aktualizowana i foty nowe są. Watek troszkę milczy, bo zainteresowanie niewielkie a ja troszkę w odwrocie jestem sama ze sobą...

Marzenko to wklej tutaj linki do nowych ogłoszeń,
może ktoś będzie chciał zobaczyć nowe fotki i informacje o kotkach.

trzymaj się ciepło kochana :1luvu:

Koty wysokopienne
Obrazek

Czarna puma i lamparciątka. Super drużyna.

Marzenia11 pisze:
Szalony Kot pisze:Według mnie dobrze zrobiłaś. Jeśli testy są problemem, to co by było np. z leczeniem?

Tez tak to sobie tłumacze, ale tutaj problem chyba nie tkwił w finansach tylko w przekonanniu co do sensowności ich robienia. Jedna z tych pań w międzyczasie walczyła z babeszją u swojego psa, ratowaniem życia i nie szczędziła ani pieniędzy, ani swojego czasu na to. Więc chyba nie o finanse chodzi. Zresztą dostałam od niej w międzyczasie smsa "nasz kot jest zdrowy!" (z wykrzyknikiem właśnie)... świadomość potrzeby robienia testow na wirusówki wśród ludzi jest bardxzo mała, nawet nie wszyscy weci sa przekonani o zasadności ich robienia, gdy kot jest zdrowy itp. (nie widza podstaw do ich robienia ).

Pani Marzeno, dobrze Pani zrobiła. Gdy nie zna się dokładnie przeszłości swojego kota, branie kolejnego bez wykonania odpowiednich testów jest skrajnie nieodpowiedzialne. To przecież może być wyrok śmierci dla Pani tymczasa. Nie wspominając o tym, że powinno się znać wyniki tych testów, aby w razie niekorzystnych wiadomości postarać się przedłużyć życie kociaka.

Dziwne, że takie fajne kotki są tak długo bez domu

Marzenko, jakie te kociaki są piękne :1luvu:

Toyotka prześliczna dziewczynka. Cudeńka, szkoda z tym domkiem ale jak na pewno wiesz " nie ma tego złego..." lepeij poczekać niż dac w nieodpowiednie ręce. :kotek:

Mocne kciuki za domki :ok:

Marzenia11 pisze:

cudne

Wawa- JEEP - wyrok-czekam na odpis. Warto walczyć!

Kto przegląda forum