Zapadła u nas decyzja, że chyba weźmiemy Bilona do weterynarza w grudniu na ogólny przegląd i badanie krwi. Ja wiem, że on jest jeszcze "młody bóg", ale swoje 5 lat ma, a źródła mówią, że w tym wieku warto zrobić badania kotu.
Hanna jest okazem zdrowia, więc jej stresu oszczędzimy.
U nas leci sobie powoli. Ostatnio powiesiłam nowe-stare firanki, sztuk 3, tak, że jak się je zasunie to idą na zakładkę. W dodatku u dołu mają wszyty obciążnik. I tu zaczyna się koci życiowy problem... Bilon sobie z tymi przeszkodami nie radzi i nie umie wejść pod firanki, przedrzeć się między firankami, żeby sobie posiedzieć przy oknie

I wiecie co robi - drze się siedząc przy tych firankach, żeby mu pomóc wejść..
Aha! I ja się trochę sfrustruję osobiście. Nie mogę znaleźć pracy

Nie wiecie czy ktoś szuka w Krakowie do pracy??
Ja już sama nie wiem co robić, aby tę pracę odstać i sobie zarabiać, a w przyszłości móc wziąć kredyt na wymarzone mieszkanie...
