Haneczka i Bilon, czyli jak kot z kotem - nowe foto s. 47

[Sarah DeMonique]

http://kryzysowa-kuchniadomowa.blogspot.com/ Link dla ułatwienia.

Przepis na makaron już jest.
Staram się, jak mogę, żeby wrzucać przepisy, ale nie zawsze mam czas. Komputer mam pełen zdjęć mich obiadów, kolacji, deserów etc. Będę wrzucać i dzielić się pomysłami.

No co tu dużo gadać kocham gotować... a od założenia bloga waga łazienkowa mi się popsuła

Zapraszam gorąco

Mam w domu jedna niepotrzebną...

[Sarah DeMonique]

o jesu... naleśniki....

chyba się poświęcę i stanę dziś przy kuchence...

[KubaTST]

Hehehe Nie przyda się Moja waga działa tylko kiedy chcę zważyć koty i to w dodatku kiedy Kuba na niej staje

Ja dziś na obiad robię coś a'la bigos zobaczymy co mi z tego wyjdzie

[Sarah DeMonique]

za mną lasagne chodzi... miałam taki fajny przepis z beszamelem, nam mielonym z pieczarkami... ale zgubiłam

[KubaTST]

Jestem dzisiaj bliska założenia odrębnego wątku na forum, bo zaczynam się martwić o Bilona... Jedyne co mnie trzyma przy nierobieniu tego to to, że zaraz będzie milion postów bez sensu.

Zauważyłam, że od jakiegoś czasu Bilon się oblizuje tak bez wyraźnego powodu... I nie wiem czy mam wpadać w panikę, czy koty tak mają, że jedne się bardziej oblizują, a inne mniej.
Wczoraj zwymiotował, ale tak nie do końca, bo potem jeszcze go bujało, tyle że bez efektów... Dzisiaj jest ok, tylko to oblizywanie mnie gnębi...
Czy to jakaś niestrawność czy co...

Poza tym gania, je, sika i wypróżnia się normalnie, śpi jak zawsze rozłożony na dekoderze... Brzuch obmacałam i nie zauważyłam, żeby był twardy, czy, żeby go coś bolało...
I zastanawiamy się czy brać go do weta, ale to dla niego spory stres, czy poobserwować go jeszcze.

Ktoś coś mi poradzi tak na otuchę lub spanikowanie?

[miszelina]

A nie czegoś w pyszczku? Może coś utkwiło miedzy zębami? Ja bym jeszcze nie panikowała, poczekała dzień-dwa.

[NatjaSNB]

Kurcze ja też nie pomogę... moja pierwsza myśl (zwrócił, potem dodatkowe odruchy wymiotne i wylizywanie się) była taka, że może brzuszek go boli tak 'namacalnie' że aż próbuje lizać to miejsce... nie mam pojęcia

[KubaTST]

Zapadła u nas decyzja, że chyba weźmiemy Bilona do weterynarza w grudniu na ogólny przegląd i badanie krwi. Ja wiem, że on jest jeszcze "młody bóg", ale swoje 5 lat ma, a źródła mówią, że w tym wieku warto zrobić badania kotu.
Hanna jest okazem zdrowia, więc jej stresu oszczędzimy.

U nas leci sobie powoli. Ostatnio powiesiłam nowe-stare firanki, sztuk 3, tak, że jak się je zasunie to idą na zakładkę. W dodatku u dołu mają wszyty obciążnik. I tu zaczyna się koci życiowy problem... Bilon sobie z tymi przeszkodami nie radzi i nie umie wejść pod firanki, przedrzeć się między firankami, żeby sobie posiedzieć przy oknie I wiecie co robi - drze się siedząc przy tych firankach, żeby mu pomóc wejść..



Aha! I ja się trochę sfrustruję osobiście. Nie mogę znaleźć pracy Nie wiecie czy ktoś szuka w Krakowie do pracy??
Ja już sama nie wiem co robić, aby tę pracę odstać i sobie zarabiać, a w przyszłości móc wziąć kredyt na wymarzone mieszkanie...

[Sarah DeMonique]

Masz Ci los. Na złość kotu zrobiła z firankami, to teraz za karę będzie za podnośnik robić...

Z pracą nic nie wiem. Nie pomogę, aczkolwiek jakby mi się coś ciekawego w oczka rzuciło, to dam znać ...

edit: poprawka

[KubaTST]

Będę wdzięczna Tak w roli uściślenia to z zawodu jestem magistrem położnictwa, ale pracę przyjmę wszędzie i bez znaczenia czy w zawodzie czy nie

[Sarah DeMonique]

Kaj Ty?

[KubaTST]

tu jestem

[Sarah DeMonique]

no. jużem się martwiła Jak tam Bilon?

[KubaTST]

Bilon wygląda na to, że dobrze. Oblizuje się owszem, ale chyba już nie tak często. Poza tym biega, bawi się, je i wydala. Dziś rano znalazłam pawika na pufie ( ) ale nie wiem czyj i na szczęście nie było bisu

Ja się za to pochłonęłam pewnym projektem, który już leży gotowy w szafie i jutro ( mam nadzieję ) wystawię pchli targ Zaznaczę, że przeznaczony jest dla kota...

[Sarah DeMonique]

Bilon wygląda na to, że dobrze. Oblizuje się owszem, ale chyba już nie tak często. Poza tym biega, bawi się, je i wydala. Dziś rano znalazłam pawika na pufie ( ) ale nie wiem czyj i na szczęście nie było bisu

Ja się za to pochłonęłam pewnym projektem, który już leży gotowy w szafie i jutro ( mam nadzieję ) wystawię pchli targ Zaznaczę, że przeznaczony jest dla kota...

Aleś mnie zaciekawiła