odpowiedziałam na alarm na FB, że kociaki małe na działkach, że teren niebezpieczny, że trują koty, że pijaństwo i niebezpiecznie, i zimne noce, a maleństwa takie..
tym sposobem pojawiała się u mnie Suzi z dwójką malców - takich około 3-4 tygodnie, oraz młodszym o połowę kociaczkiem, znalezionym na ulicy, któremu 'mamkuje'
są już u mnie miesiąc, a jeszcze nie miałam czasu założyć im wątku, więc nadrabiam..
i przedstawiam:
Suzi z Klausem, Carlosem i Kolą

mały skunsik, czyli Kola

Carlos:

Klaus:

Kola przy Suzi..

Suzi przyjęła Kolę jak swojego, zdrowe i miłe towarzystwo, choć dość hałaśliwe, muszę przyznać
do adopcji zapewne, jak przynajmniej zaczną same jeść
niesamowita jest Suzi - to koteczka domowa, która chyba ludzie jak się przeprowadzali, to zostawili po prostu na tych nieszczęsnych działkach. Jest przesympatyczna, prze-kochana i bardzo ufa ludziom.
Bardzo proszę proszę o pomoc w szukaniu domków i jakiekolwiek finansowe wsparcie, bo nie daję już rady..