moje kocie tymczasy...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 26, 2013 9:04 moje kocie tymczasy...

tak było..


odpowiedziałam na alarm na FB, że kociaki małe na działkach, że teren niebezpieczny, że trują koty, że pijaństwo i niebezpiecznie, i zimne noce, a maleństwa takie..

tym sposobem pojawiała się u mnie Suzi z dwójką malców - takich około 3-4 tygodnie, oraz młodszym o połowę kociaczkiem, znalezionym na ulicy, któremu 'mamkuje'
są już u mnie miesiąc, a jeszcze nie miałam czasu założyć im wątku, więc nadrabiam..

i przedstawiam:
Suzi z Klausem, Carlosem i Kolą


Obrazek

mały skunsik, czyli Kola

Obrazek

Carlos:

Obrazek

Klaus:
Obrazek

Kola przy Suzi..

Obrazek

Suzi przyjęła Kolę jak swojego, zdrowe i miłe towarzystwo, choć dość hałaśliwe, muszę przyznać
do adopcji zapewne, jak przynajmniej zaczną same jeść

niesamowita jest Suzi - to koteczka domowa, która chyba ludzie jak się przeprowadzali, to zostawili po prostu na tych nieszczęsnych działkach. Jest przesympatyczna, prze-kochana i bardzo ufa ludziom.

Bardzo proszę proszę o pomoc w szukaniu domków i jakiekolwiek finansowe wsparcie, bo nie daję już rady..
Ostatnio edytowano Czw lut 12, 2015 11:16 przez sylwiapz, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

sylwiapz

 
Posty: 200
Od: Pon lut 01, 2010 13:00

Post » Sob paź 26, 2013 9:06 Re: moje kocie tymczasy..

tak było:

najświeższe zdjęcia kociej rodzinki - https://www.facebook.com/sylwia.parz...2111477&type=1 wrzuciłam na fb. przez miesiąc troszkę się zmieniły maluchy szczególnie

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

sylwiapz

 
Posty: 200
Od: Pon lut 01, 2010 13:00

Post » Sob paź 26, 2013 9:08 Re: moje kocie tymczasy..

potem pojawiła się Sofi - ona juz ma DS :) została Draką i zamieszkała z Aferą :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

sylwiapz

 
Posty: 200
Od: Pon lut 01, 2010 13:00

Post » Sob paź 26, 2013 9:10 Re: moje kocie tymczasy..

cała kocia rodzinka Suzi i maluchy - jest super, już socjalizuje się z moim towarzystwem - czyli będą przyzwyczajone do psów i kotów - w sumie już są
bardzo zabawowa cała czwórka

członkowie rodziny tu cały album - http://www.fotosik.pl/u/sylwija/album/1513424

Obrazek

Obrazek - Carlos - elegancik, jest najbardziej śmiały i ciekawski, uwielbia zabawy i pieszczoty. wejdzie wszędzie, wszystko musi zobaczyć, powąchać, dotknąć. Słodziutki i miziasty

Obrazek - Klaus - cały czarny (ale jak się przyjrzeć to ma prążki jaśniejsze i ciemniejsze - choć czarne) bardzo szybki, energiczny, już polował dziś na muchę. ma charakterek rozkosznie mruczy, ale potrafi i 'szczekać'

Obrazek -

Kola - najmniejszy, przybrany syn i brat.. uwielbia się wspinać, jak nie wiadomo, gdzie jest - znaczy trzeba szukać na drapaku na samej górze (najczęściej w tubie), na jakiejś półce wysokiej. wszystko go zadziwia.. dlatego chętnie pozuje - aparat fot. go chyba fascynuje
Obrazek

sylwiapz

 
Posty: 200
Od: Pon lut 01, 2010 13:00

Post » Sob paź 26, 2013 9:17 Re: moje kocie tymczasy..

w miejsce Sofi- która pojechała do domku, przybył mi Baltazar - dorodny kocur, który od roku przychodził do mnie na ogródek, podjadał kotom, obsikiwał grilla, tłukł się z moimi. a ostatnio - po prostu przyszedł po pomoc, siedział i krzyczał. nie uciekał, nie awanturował się, chciał do domu
więc wzięłam, wet obejrzał, odrobaczył, obadał, no i wykastrował -
Baltar jest grzeczny, dogaduje się z kotami, psów się boi, bardzo lubi człowieka, kontaktowy i przymilny
oto Baltazar:
https://www.facebook.com/sylwia.parzuchowskazareba/media_set?set=a.622626411121580.1073741899.100001226799246&type=3


Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

sylwiapz

 
Posty: 200
Od: Pon lut 01, 2010 13:00

Post » Sob paź 26, 2013 9:25 Re: moje kocie tymczasy..

a żeby nie było nudo, jak jechałam z naszą Kiką do weta, to znalazlam potrąconego kota
siedział na drodze, obok Smaochody, w tym TIRy, zasuwały, a on siedział w szoku.
krew z pyszczka, wokół kałuża moczu, miał oczopląs
więc pani doktor zamiast jednego miała dwóch pacjentów..

został w szpitalu, był mocno wyziębiony, ale po dobie, był stabilizowany, kroplówka, poducha termiczna itd całkiem wydobrzał

a ja mam 6 tymczasowicza kociego (o psich nie wspomnę - rodzinka z sadów - Tola i 4 kluchy..)

oto Anatol:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

moim zdaniem jest bezbłędny.. duży, ale młodziutki jeszcze, bardzo dziecinny, no i jak sika to jeszcze nie czuć..wiec pewnie zaraz kastrację będę umawiać, jak będę miała pewność, że żadne efekty wypadku już się nie objawią..

więc jest tak, że niezamierzenie całkiem mam 6 kocich tymczasów i trochę mnie to przerasta, przyznam
bo mam naprawdę sporo gromadkę swoich psów i kotów..

ale.. co robić..

dla całej szóstki szukam najlepszych domków, bo są cudowne, choć tak różne z charakterów

i może ktoś poradzi:
1. kiedy mogę Suzi wysterylizować? maluchy jedzą już same, ale ona czasem podkarmia..
2. kiedy mogę bezpiecznie Anatola wykastrować?, od wypadku minęło ok.2 tygodni. jest dużym kocurkiem, ale bardzo dziecinnym, i nie śmierdzi ten mocz wcale jeszcze..
Obrazek

sylwiapz

 
Posty: 200
Od: Pon lut 01, 2010 13:00

Post » Sob paź 26, 2013 11:01 Re: moje kocie tymczasy..

Dobrze, że postanowiłaś im pomóc :ok: Kciuki za dobre domy :ok: Z tą kicią poczekałabym, aż małe skończą pić mleko. A w sprawie Anatolka może z wetem to skonsultuj. Jeszcze raz kciuki!
kicikicimiauhau
 

Post » Nie paź 27, 2013 11:41 Re: moje kocie tymczasy..

tak zrobię
Suzi już mało karmi, za to próbuje czmychnąć z domu :D szczególnie dzisiaj, chyba wiosnę poczuła ;)
Obrazek

sylwiapz

 
Posty: 200
Od: Pon lut 01, 2010 13:00


Post » Nie paź 27, 2013 14:41 Re: moje kocie tymczasy..

Anatol jakiś mały wyszedł, to jeszcze raz :

Obrazek
Obrazek

sylwiapz

 
Posty: 200
Od: Pon lut 01, 2010 13:00

Post » Sob lis 02, 2013 11:13 Re: moje kocie tymczasy..

Baltazar się przeziębił trochę, miał nawet prześwietlenie, bo szmery w oskrzelach, na szczęście płuca czyste
Wystraszył mnie, gnojek, bo jakby miał problemy z oddychaniem..a tak przeziębiony.. ech
dlaczego? był na dworze tyle czasu, kto wie,, przychodził coś pojeść, nigdy nie słyszałam, bezy kaszlał.
a tu w domu trochę i zaraz..
teraz Baltazar codziennie dostaje zastrzyki i mniej już kaszle, we wtorek kontrola u weta

Suzi już umowie na sterylkę, i chyba Anatola na kastrację

a tak poza tym .. cisza w sprawie adopcji , co dziwne, nawet tych 3 maluszków nikt nie chce
Obrazek

sylwiapz

 
Posty: 200
Od: Pon lut 01, 2010 13:00

Post » Czw lis 14, 2013 9:35 Re: moje kocie tymczasy..

Suzi i Anatol - po kastracji
Anatol jutro pojedzie do domku, proszę o kciuki :) on strasznie nieokrzesany.. nie wiem, jak się zaprezentuje..

Za to u mnie wylądował Murzynek vel Gustaw.. umarł jego pan w tamtym tygodniu, 2-3 dni Gustaw z nim był w jednym domu i płakał okropnie. wydaje mi się, że ma depresję, na szybko został wykastrowany i mimo, że nie powinnam (za dużo naprawdę kotów w domu), to musiałam wziąć, bo .. co robić.. do schronu?
Obrazek

sylwiapz

 
Posty: 200
Od: Pon lut 01, 2010 13:00

Post » Czw lis 14, 2013 9:51 Re: moje kocie tymczasy..

Przepiękne kotki :1luvu:

bea3

 
Posty: 4159
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Pt lis 15, 2013 18:46 Re: moje kocie tymczasy..

noo, rewelacyjne są :)
Gustaw mnie martwi, bo ma chyba depresję..pewnie szybciej by psychicznie doszedł do siebie w spokojniejszym domu, gdzie nie ma tyle zwierząt.. ale jeść zaczął przynajmniej troszkę i przychodzi do mnie krzyczeć.. nie wiem, jak to rozumieć, żali się?
Obrazek

sylwiapz

 
Posty: 200
Od: Pon lut 01, 2010 13:00

Post » Nie lis 17, 2013 8:41 Re: moje kocie tymczasy..

Anatol wrócił - po 12 godzinach otrzymałam telefon, że jednak nie
Obrazek

sylwiapz

 
Posty: 200
Od: Pon lut 01, 2010 13:00

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], kasiek1510 i 1124 gości