CHOCO i Nero zapraszają po raz 4!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 15, 2013 20:41 Re: CHOCO już 8-letnia i Nero zapraszają po raz 4!

Świetna śliczna mysia i ciekawe czy jest smaczna :twisted:

Pamiętacie, że na ten dzień czyli 28.10.2013 miałam urlop i dokupowałam siatkę. Plastikowe uszczelniające siatki na działce pomógł mi zamontować TZ a potem poszedł do pracy…

Już po ciemku trochę zmęczona wracam z suką do domu a drzwi otwiera mi Krzyś… jednak na pomiarach znalazło się miejsce na dziś, jutro wraca bardzo późno a w środę rano wyjeżdża i poprosi o duuużo mięsa do zabrania…. Więc mama zabiera się do gotowania i robi dodatkowe zakupy a tutaj tempo i krótszy tydzień… a w biurze dużo służbowej pracy i do czwartku obowiązkowe rozliczenie się z czasu pracy a w ubiegły czwartek na prywatne zwolnienie się do lekarza straciłam 4 h…. :ryk:

Właśnie w tym dniu rano biegłam do tramwaju i obok torów na asfalcie upadłam i bardzo się potłukłam – kolana łokcie i siniaki w różnych dziwnych miejscach utrzymujące się bardzo długo i wyglądające jakbym została pobita…. Co ciekawe nie pamiętam uderzenia w tym miejscu…… :(

Oczywiście przed wyjazdem musiałam zaopatrzyć TZ w gotowane jedzenie więc codziennie do późna miałam zabawę w kuchni i ogarnianie domu…

Miałam pewną wpadkę – włączyłam pralkę, dołożyłam swoje rzeczy do tego co było w środku i w pośpiechu nie wgłębiałam się w szczegóły typu zaglądania do wszystkich kieszeni…. A podczas rozwieszania prania song… gdzieś została chusteczka higieniczna i teraz mam wszystko do otrzepywania bo świetnie wszystko oblepiła…. Na szczęście ciemne były tylko moje rzeczy więc klnąc pod nosem na siebie i własne gapiostwo musiałam wszystko czyścić…. Jakbym miała za dużo wolnego czasu :twisted:
Pakowałam się na wyjazd właściwie całkiem w ostatniej chwili… :oops:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 16, 2013 7:40 Re: CHOCO już 8-letnia i Nero zapraszają po raz 4!

Wspolczuje potluczenia.

Mnie sie siniaki robia bardoz latwo i dlugo czekam az zejda. Wiem ,ze sa masci na przyspieszenie wchlaniania krwiaka-ale nie stosuje.
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103340
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze


Post » Nie lis 17, 2013 0:08 Re: CHOCO już 8-letnia i Nero zapraszają po raz 4!

Minęła połowa weeckendu.
Zajęcia mam podobne jak tydzień temu – musiałam ponownie założyć odżywkę bo tydzień temu w paście wcale nie chwyciła, tydzień temu dla TZ na zajęcia dodatkowe piekłam szarlotkę a dziś…
sprawdzając przepisy moje wypróbowane w jednym z postów z zebranymi natknęłam się na to: https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater

To jest z FB
Z pamiętnika Złotych Myśli Zolla pisze:„Mówią, że przyjaciele mogą nie rozmawiać ze sobą długo i nie widzieć się latami i nigdy nie poddadzą w wątpliwość swojej przyjaźni… Kiedy się spotykają, jest tak jakby rozmawiali ze sobą dzień wcześniej, bez względu na czas jaki upłynął, czy to jak bardzo byli od siebie oddaleni… Jeśli masz takich przyjaciół wklej to na swój profil Oni będą wiedzieć o kogo chodzi”
Słowa te są bardzo prawdziwe i myślę, że TAK CZUJE KAŻDY Z NAS I MA TAKIE OSOBY I można je rozszerzyć o NAJBLIŻSZYCH…. KAŻDY ma osoby, z którymi rozmawia na każdy temat i zawsze są przy nim…
Ja oczywiście też ICH Mam i Dla WAS :1luvu:
A inni, cóż po pewnym czasie z tymi innymi nie mamy już wspólnych tematów, już nie znajdujemy wspólnego języka i nie czujemy wzajemności i najpierw niewiele a potem już nic nas nie łączy… nie mamy o czym rozmawiać i wcale na to nie mamy ochoty i kontakt się urywa…
Skąd nagle u mnie takie myśli kiedyś zrozumiecie…. albo to już wiecie gdy znacie mnie i dłużej czytacie ten mój wątek...
Narazie opisuję czas bieżący… i wklejam coś dopiero gdy widzę, że ktoś się ujawni… bo najczęściej piszę monolog i moje pytania pozostają bez odpowiedzi :|

Dziękuję :) Do tej pory ślady potłuczenia już zeszły ale cieszyłam się, że mam troszkę dłuższy rękaw i tego nie widać :)
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 17, 2013 0:15 Re: CHOCO już 8-letnia i Nero zapraszają po raz 4!

Oj ta złota mysl jest bardzo trafiona :kotek:

Ciesze sie,ze wokol mnie sa tacy przyjaciele:)
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103340
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie lis 17, 2013 0:33 Re: CHOCO już 8-letnia i Nero zapraszają po raz 4!

Ja też bardzo się z tego cieszę! :D
Widzisz właściwie tylko z PRZYJACIÓŁMI I NAJBLIŻSZYMI rozmawiamy na prywatne tematy, jesteśmy sobą wzajemnie zainteresowani, sobą i sprawami Tej Drugiej Osoby, stać nas na bardzo dużo i nie traktujemy tego jako narzucanie się i w bardzo różny sposób próbujemy albo chociaż usiłujemy jakoś pomagać lub chociaż wspierać w razie problemów a może próbujemy o Nich walczyć!
Próbujemy poznać ich zainteresowania, które czasem są wspólne albo chętnie poznajemy i akceptujemy ich całkiem odrębny świat cokolwiek by nie robili!
Chcemy słuchać nawet ich opowiadania jak spędzają zwykły dzień codzienny, jak spędzają czas wolny, po prostu pytanie i opowiadanie typu "Jak Wam minął dzień, weeckend!" :1luvu: :oops:

Całkiem przeciwinie jest gdy nas z kimś drugim nic nie łączy i szybko się usuwamy! Ich milczenia albo braku odpowiedzi na pytanie nie odczuwamy boleśnie jako lekceważenie lub ignorowanie bo są nam obojętni i nie zależy nam na Nich, jest nam mniej przykro... :|

Bardziej ogólnie w szerszym gronie zaczynamy poruszać tylko tematy neutralne...

Zanim zniknę przekopiuję kolejny fragment zapowiedzianego wcześniej opowiadania o sobie....

Ostatnio napisałam, że bardzo przeżywam wyjazd do Krakowa! Wcześniej tylko wspomniałam czym pojadę – już wiecie, że była to podróż 1.11 od 7:00-12:20 a planowany powrót 3.11 12:20-17:30. Oczywiście godzinę dłużej trwało dostanie się z domu i do domu a w drodze powrotnej przed wjazdem do Warszawy utknęliśmy w bardzo długim korku.
Na dworzec poszłam na piechotę bo jedynie w ten sposób mogłam dokładnie obliczyć ile czasu będę szła i nie zmarznę stojąc na peronie…

Kulinarne przygotowania dla domowników opisałam już wcześniej a teraz czas na inne tematy!

Tak, bardzo to przeżywałam, bilety kupiłam dużo wcześniej już wtedy gdy napisałam którą wybieram wersję podróży. W tym dniu miałam już wszystko wstępnie ustalone a potem po kolei sprawy zaczęły się sypać….
Krzyś w środę podczas pobytu w Warszawie jeszcze nie wiedział czy i kiedy wyjedzie jego sublokator i czy da się u nich przenocować. Podczas jego pobytu w Warszawie byłam jeszcze bardziej odcięta od świata bo w ciągu dnia pracował na moim notebooku a wieczorem do nocy opracowywał to na moim stacjonarnym komputerze…
Ktoś Drugi z czyjego powodu specjalnie pojechałam do Krakowa na dłużej i planowałam dłuższe spotkanie z noclegiem właśnie nagle zachorował i nie było wiadomo do jakiego stopnia to może być poważne – obawiałam się zagrożenia koniecznością podawania kroplówek i pobytu w szpitalu… Kuzynka nie widziana od lat właśnie remontuje mieszkanie, przyrodnia siostra Mojej Mamy mieszka bardzo daleko poza Krakowem... Pozostawał mi awaryjnie nocleg na podłodze na materacu w mieszkaniu Trzeciego Męża Mojej Cioci…. I tyle wiedziałam wyjeżdżając z Warszawy… wszystko miało się okazać dopiero na miejscu i stopniowo…
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 17, 2013 11:43 Re: CHOCO już 8-letnia i Nero zapraszają po raz 4!

Witaj Ewo. :kotek:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 17, 2013 16:54 Re: CHOCO już 8-letnia i Nero zapraszają po raz 4!

Super,ze ze zdrówkiem jest nieźle,chociaż szczerze bym wolała przeczytać,ze jest dobrze,albo najlepiej bardzo dobrze,więc trzymam,żeby tak było :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: i równiez,że po potłuczeniach nie ma śladu :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Piękne i jakie prawdziwe te słowa zacytowane :1luvu:
Nieraz jednak wychodzi,ze przyjaciele są wtedy kiedy czegoś potrzebują
Kilka razy to przerabiałam
Albo jak jest grupa wydawało się ,że przyjaciół,to jedni za wszelką cenę chcą się wywyższać,inni przyklaskują,a jak cos się odezwiesz szczerze co o tym myślisz,to masz zad obrobiony ,że aż Ci się beka

Na szczęście zdarzają się tacy jak z cytatu i to z nimi najlepiej trzymac :ok: :ok: :ok: :ok:

Niezła ta wyprawa do Krk 8O
A ten Ktoś Drugi juz w porządku ze zdrówkiem ?

Wyżej wspominałaś o braku odzewu na zadane pytania
Jeśli ja któreś pytanie przeleciałam,to wielkie sorki,ale na pewni nie było to moim zamiarem,je ominąć,prędzej powodem był net ,albo pisanie w locie,gdzie tylko czas miałam na zwykłe hej :oops: :oops: :oops:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa


Post » Pon lis 18, 2013 10:44 Re: CHOCO już 8-letnia i Nero zapraszają po raz 4!

Skończył się szalony weeckend! Czas wracać do obowiązków służbowych a czekając na udostępnienie danych zejść zaparzyć sobie Cappuccino!
Testowo sprawdzałam zmienioną kolejność przekazywania danych i ich zamawiania i czekam na efekt.
Muszę wcześniej zakończyć dzisiejsze prace służbowe bo chcę wyjść dość wcześnie tzn. punktualnie po 16:00, wybrać się na jakieś zakupy i nie siedzieć nad zajmowaniem się sprawami TZ do nocy tylko mieć chwilę luzu dla domu zwierzaków i siebie

Do bieżących postów i odpowiedzi wrócę w luźniejszej chwili i całkiem później może nawet nie dziś...

Ostatnio w naszym życiu wszystko jest podporządkowane sprawom szkolnym pod hasłem „Toruń i chemia” - klasa I jutro rano wyjeżdża na dwudniową naukową wycieczkę http://e-chemia.nazwa.pl/ssc/?page_id=2164 i my to organizujemy a Wojtek jako nauczyciel wiodącego przedmiotu – koordynator jedzie z nimi.
Trzeba było zapewnić dodatkowe materiały, zrobić zakupy – napoje, owoce, rodzaj dodatkowego posiłku już po kolacji i coś do autokaru itp… Wymagało to pójścia też do pracy i w kolejną sobotę(poprzednio zajęcia dodatkowe dla ogromnej grupy – doświadczenia i rodzaj sprawdzianu – na zakończenie poczęstunek – szarlotka…) i w niedzielę.

Właśnie dlatego w sobotę sprawdzałam przepisy – Mam zabawę z pieczeniem 3 rodzajów ciast w 4 blachach – to grupa 36 osób. Szarlotka, zebra, murzynek już upieczone i z resztą owoców zostaną zawiezione do szkoły, wieczorem piekę jeszcze jedną szarlotkę. Chcę jeszcze je sama wyjąć z blachy i sprawdzić przed zawiezieniem jak się udały... po upieczeniu zostały w piekarniku...

Duży aparat fotograficzny, mój notebook TZ też zabiera…. Musiałam sobie pozabezpieczać i przegrać na stacjonarny komputer wszystko ważne co tam miałam…

Ciekawe kiedy będę miała wieczorem czas dla siebie…. Kituś próbuje złapać każdą luźniejszą chwilę i pcha mi się na kolana albo śpi mi na brzuchu… ma wysokości nerek…
…..
Rodzinnie niespodzianka – Babcia całkiem sprawnie się poruszała po mieszkaniu i było posprzątane całkiem porządnie – nasza wizyta się ograniczyła do wspólnego wypicia kawy…
Pozostaje zagadką kto posprzątał, powynosił śmieci.

Babcia opowiada jakieś dziwne rzeczy, nie wiadomo co z panią do opieki – co chwilę słyszymy coś innego a to jakieś dziwne opinie a to zachwyt a to totalną krytykę przy równoczesnym całkowitym nieprzestrzeganiu zaleceń przez Mamę i Andrzeja włącznie ze zmniejszaniem ilości godzin opieki. Odkąd wszystkim rządzi Andrzej ja z Panią Basią przestałam rozmawiać i cokolwiek ustalać bo wychodziły z tego same sprzeczności...
Chcąc codziennie znać prawdę musiałaby działać gorąca linia i przypominałoby to na każdym kroku kontrolowanie Andrzeja… więc dopóki jest w miarę stabilnie głębiej w to nie wnikamy.
Temat na co dzień pozostawiam braciom a ja chodzę do Teściowej co niedzielę.
....
Kamerka w Sandomierzu przestała działać już od kilku dni :(
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa


Post » Wto lis 19, 2013 10:02 Re: CHOCO już 8-letnia i Nero zapraszają po raz 4!

hej. jestem. czytam. dziś w Krakowie słoneczko...
patrz: http://oognet.pl/content/details/122

Sarah DeMonique

 
Posty: 2704
Od: Pt cze 04, 2010 11:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 19, 2013 10:09 Re: CHOCO już 8-letnia i Nero zapraszają po raz 4!

Ulala,ale wyprawa :piwa:
Za udany wypad :ok: :ok: :ok:
Na pewno będzie udany,co ja piszę :wink:

Ano pewnie Ewuś,niema co się denerwować.Jak będą rządzić tak będzie.Wiadomo,lepiej mieć oko na pewne sprawy,ale póki co wiesz,ze jakoś to się kręci to nie zarywaj sobie tym głowy

Za wszystko :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto lis 19, 2013 13:20 Re: CHOCO już 8-letnia i Nero zapraszają po raz 4!

Myszolandia pisze:Wyżej wspominałaś o braku odzewu na zadane pytania
Jeśli ja któreś pytanie przeleciałam,to wielkie sorki,ale na pewni nie było to moim zamiarem,je ominąć,prędzej powodem był net ,albo pisanie w locie,gdzie tylko czas miałam na zwykłe hej :oops: :oops: :oops:
Nie Sylwia, o Tobie wcale w ten sposób nie pomyślałam…. Ty chociaż emotikonką ale zareagujesz zawsze :)

Problem bardzo uogólniłam. Jest powszechny chociaż bardzo denerwujący i jedynie od naszego stosunku do sytuacji i osób, które nam to robią zależy jak to odbieramy :(

Wiadomo, że nam wszystkim brakuje czasu i żyjemy w ciągłym pośpiechu :)
Na różnych forum i w internecie nas prawie wcale nie ma - ukradkiem jedynie zaglądniemy na ulubione i zaprzyjaźnione wątki - mamy zbyt dużo obowiązków i gorących spraw w realu :)

Do Twoich pytań wrócę oddzielnie :)

Mam bardzo różne sytuacje i prywatne i służbowe.

Służbowo nieraz wspominałam jakie problemy stwarza brak odezwu i „korespondencja wysyłana w kosmos”… Nie dochodzą maile, są jakieś błędy, systemy je blokują jako SPAM – dlatego muszę wiedzieć czy mail doszedł do adresata… mamy określony termin na załatwienie spraw!

Wiem już w jakim przypadku w razie braku odpowiedzi nic nie da ponowne zapytanie i na odpowiedź się nie doczekam :( a kiedy muszę i powinnam pytać do skutku bo bywa śmiesznie – w ten sposób umówiłam się z Sandrą z Nowego Yorku.

Wspólnie pracujemy nad genealogią i ustalamy szczegóły ale… napisałam, że bywa śmiesznie bo żadna z nas nie zna języka tej drugiej a tym bardziej w wersji terminologii specjalistycznej i używamy tłumacza internetowego i mniej więcej da się zrozumieć sens rozmowy :wink: .
Kiedyś na portalu włączyła mi się wersja w języku angielskim równocześnie tłumacząca całość PW zamiennie raz na polski raz na angielski – nie zrozumiałam dosłownie niczego z tego co sama napisałam i przetłumaczyło to z polskiego na język polski… Już wiem że w razie braku odpowiedzi po kilka razy muszę zadać to samo pytanie ale używając różne sformułowania…
….
Zdarzają się bardzo trudne sytuacje prywatne jeśli Ktoś Mi Bardzo Bliski ma problemy i rozmawiamy na ten temat, czasem gdy jest to rzadziej niepokoję się ale muszę czekać aż ktoś sam zechce się odezwać w obojętne jakiej formie i w jakim zakresie coś powie – wtedy rozumiem sytuację i wiem, że zbyt często pytań zadawać nie mogę tylko czekam…. Oczywiście, że wolałabym znać sytuację na bieżąco i lepiej to rozumieć ale to nie zależy ode mnie :(
Czasem muszę o coś zapytać wprost i nie bawić się w subtelności…
Nigdy nie wiadomo w jakim momencie i czym możemy kogoś zranić lub sprawić przykrość...
Okazuje się, że nawet gdy nie zapytamy co słychać, jak ktoś się czuje chociaż odpowiedzi czasem nie usłyszymy może pojawić się myśl "już nikt o mnie nie myśli i nie pamięta" :(
Często nie wiemy dla kogo jesteśmy ważni a może najważniejsi i komu na nas zależy... :(

W razie przeżywania problemów mamy bardzo różne potrzeby – czasem chcemy pożalić się komuś najbliższemu i powiedzieć co się dzieje, czasem komuś ulży i pomoże „wygadanie się” ale to my sami musimy tego chcieć i wybieramy chwilę kiedy tego potrzebujemy!
Najczęściej po prostu potrzebujemy odskoczni, odwrócenia uwagi, rozproszenia myśli, niezakłócanego wewnętrznego spokoju i zrozumienia, nawet czyjegoś uśmiechu chociażby w formie emotikonki lub słów "trzymam kciuki"... pragniemy przez chwilę zająć się czymś innym, neutralnym, miłym albo spędzić obojętne w jaki sposób chociaż chwilę z kimś kogo lubimy albo spośród najbliższych!

Często wogóle sami prawie z nikim nie chcemy rozmawiać na dosłownie żadne tematy prywatne a na luźne i neutralne bardzo chętnie...
….
....
Genealogia?
Na portalu genalogicznym porównanie między wprowadzonymi drzewami genealogicznymi wyświetla się automatycznie jeśli dwie osoby mają wprowadzone do systemu te same osoby i część rodziny.

Czasem widzę, że ktoś dla mnie obcy ma wpisaną mnie, moich rodziców!
Czasem znają więcej niż ja szczegółów dla osób blisko ze mną spokrewnionych!

Napisałam do wielu osób – zapytałam o metody badań, materiały źródłowe i stopień pokrewieństwa miedzy nami – część osób ma wykupiony abonament, ma rozszerzoną możliwość prowadzenia badań i poszukiwań i może napisać do wszystkich a ja w wersji podstawowej bezpłatnej nie mogę.
Czasem ktoś potwierdzi, że odpisał cześć informacji bo wiążą się w dalszej linii z osobami z jego drzewa.
Czasem wszyscy mamy bardzo dużo tych samych informacji bo znaleźliśmy je na ogólnodostępnej stronie internetowej a mało kto ma możliwość weryfikacji tego w dokumentach w archiwum więc dlatego bardzo się przydaje wymiana doświadczeń i dzielenie się wiadomościami gdy czasami komuś udało się zdobyć dodatkowe materiały źródłowe. :)

Niestety większość osób wcale się nie odzywa i nie wiem czy napisałam na nieaktualny adres czy ten ktoś nie chce się odezwać ani udostępnić mi wglądu nawet w wersji z niewidocznymi danymi osób żyjących. :( :(

Teraz usiłuję z administracją forum wyjaśnić problem techniczny i wszystko utknęło… :( Znowu brak odpowiedzi :(
Nie ma Krzysia, nikt z kim współpracuję nie zna się na tym bo wcale nie używają tego programu co ja, Sławek nauczył mnie tego w wersji podstawowej a potem zajął się czymś zupełnie innym i też nie ma czasu a zresztą obiecał, że opracuje dla mnie coś całkiem innego do czego nie mam dostępu a ja złoszczę się na swój komputer i testuję to jeśli bardzo późno wieczorem mam chwilę dla siebie… :twisted:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości