Kinnia wszystkie wyniki są dobre, a wet sam rozszerzył badanie na inne czynniki, na krew z rozmazem, mocznik, crea, białko w moczu itp jeżeli chodzi o parametry nerkowe-dobre, wątrobowe dobre, trzustkowe dobre. Kompletnie nie ma o co się zaczepić

morfologia pokazała tylko że jest lekko odwodniona, no ale nie pije sama to się nie ma co dziwić.
Przy następnej wizycie, a będzie to zaraz po endoskopii poproszę o wykaz całego leczenia, żebym to miałam w domu.
Ona nie chce jeść i pić od wtorku w poniedziałek jeszcze podjadła jedzenie teraz muszę ją karmić, ma to bulgotanie od czasu do czasu(jak śpi to tego tak nie słychać) no i rano miała wymioty takie jak zdjęcie na poprzedniej stronie pokazuje. Dlatego podejrzewam nie chce jeść właśnie żeby nie wymiotować i nie ma normalnie apetytu. Ale co w takim razie powoduje u niej to bulgotanie. Usg czwartkowe pokazało coś z żołądkiem,było widać jak lata jej tam jak w cysternie co nawet słychać teraz - czyt*bulgotanie.
Jak dostawała od czwartku do poniedziałku zastrzyki i tabletki to ustępowało(takie same dostawała wcześniej)-jadła,piła, jak odstawiono to na nowo to wróciło właśnie w ten wtorek.
Lekarza mamy naprawdę dobrego, wcześniej Lula była pod opieką innej kliniki

Bo nasz wet był na urlopie, on sam też potwierdził że tutaj musi być endoskopia, a jak to nie pomoże to otwarcie kota.
Edit:O wyniki dzwoniliśmy wieczorem więc rozmowa była przez tel. Bałam się bardzo o nerki i wątrobę i aż się zdziwiłam, że wszystkie wyniki są w normie.