Arcano to ja dziękuję, że po nie pojechałaś.
Kociaki są prześliczne i kochane chociaż skrajnie różne
Bura koteczka w skarpetkach jest maleńka, waży tylko 450 gram, wygląda jak miniaturka norweskiego, główkę ma mniejszą od piłeczki do ping ponga a pod szyjką białą kryzę. Niebieski chłopiec waży 600 gram i ma wielkie okrągłe oczy.
Mała to rozbójnik, ciekawska i bardzo sprytna a przy tym szybka jak błyskawica. Wchodzi mi na ramię i mruczy głośno.
Chłopczyk jest bardzo spokojny a nawet wycofany trochę, nie zaczepia małej ale jak mu dokucza to bawi się z nią.
Dzieciaczki są po dokładnym przeglądzie u weterynarza. Mała ma straszny świerzb w uszach a chłopczyk pękaty brzuszek, pewnie od robali. Zostali odpchleni i zbieramy koopy do poniedziałku, żeby dać lekarstwo na konkretne pasożyty. Poza tym są w dobrej formie, nie kaszlą, nie kichają, oczka czyste.
Apetyt mają ogromny a Buraska podczas posiłku jedną łapką odpycha kolegę i warczy. Wygląda to przekomicznie bo jest dużo mniejsza
Są cudne i bardzo się cieszę, że do mnie trafiły

Wyleczymy, podkarmimy a potem będziemy szukać domków.
Jutro wstawię zdjęcia, dziś był dzień organizacyjny i dużo sie działo.