Karmel, tak po prostu ... :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 10, 2013 19:33 Re: Malta - czarna .. cudowna ... znajdka ... MOJA?

Aniu No tak, bo .. choć nam się wydaje czasem, że faceci, to tacy twardziele są, to jednak mają miękkie serducha, również się przywiązują do tych futrzaków i przeżywać swoje potrafią, a z tego co pisałaś, to Mefista jest właśnie taką przytulanką jak Karmel, taka miziasta i kochana, wcale się nie dziwię, że Twój G. posmutniał. Wiadomo jednak, że maleńkiej trzeba super domek znaleźć i mam nadzieję, że ten domeczek będzie tym SUPER domkiem! :)

Boję się o te oczko Karmela, ewidentnie coś tam mu dolega, coś jest nie tak, jutro zobaczymy co to jest ...
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Nie lis 10, 2013 19:38 Re: Malta - czarna .. cudowna ... znajdka ... MOJA?

Pewnie, a żaden facet się tak ot nie przyzna, że lubi coś, co jest malutkie i puchate :D
Najważniejsze jest dobro Mefisty, więc jeśli ten domek będzie super domkiem, to Mała na pewno tam trafi. Chociaż pewnie będę wyć, że już jej nie zobaczę, ale skoro sama jej zatrzymać nie mogę, niech ktoś inny ją pokocha tak mocno, jak ja ;)

Oczko wygląda dość nieciekawie... Ale pojęcia nie mam, co z nim może być. Ale Karmel wygląda spokojnie, raczej go nie boli, więc do jutra wytrzyma. Wtedy się okaże. Oby to nie było nic poważnego :ok:
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Pon lis 11, 2013 10:14 Re: Karmel - rudo/białe cudo :)

Dzień dobry :)

Karmelek grzecznie przespał noc, póki co spędza nocki w łazience, bo z sunią naszą jeszcze nie żyje tak super, a nie chciałabym aby do jakiegoś spięcia doszło między nimi. W dzień mam nad nimi kontrolę :) Myślę, że za jakaś 'chwilę' Karmel zostanie wypuszczony w nocy na 'salony' ;) Gdy zostaje na noc w łazience, to ślicznie śpi, nie płacze, że tam jest zamknięty. Ma kuwetę, ma posłanko, zabawkę, miseczkę ze świeżą i często zmienianą wodą, ma miseczkę z żarełkiem, na pralce dodatkowy kocyk :)

Dzisiaj jest święto, gabinet wet. zamknięty :( Jutro wybieramy się z Karmelkiem do naszej wetki. Mam nadzieję, że z oczkiem nic poważnego się nie dzieje, ewidentnie widać, że coś tam jest nie tak, ale mam nadzieję, że to nie jest nic poważnego.

Karmel nadal nie zaprzyjaźnił się z psem, ale ok, przecież jest u nas zaledwie kilka dni, z czego jedną noc spędził u rodziców moich :D Dzisiaj gdy córcia przyniosła Karmela z łazienki do naszej sypialni rano, do łóżka, to oczywiście sunia podeszła, zaczęła wąchać kociaka, ale ten miał główkę odwróconą i nie widział kto go tam obwąchuje ... jednak odwrócił łepek .. zobaczył, że to ten duży potworek ;) i syyyknął, ale nie machał już łapkami, co mnie cieszy. Nie wiem właściwie jak oswajać kota z psem, nie mam doświadczenia, muszę o tym poczytać, widziałam że tu na miau gdzieś jest takie miejsce gdzie pisane o tym jest, muszę poszukać i zasięgnąć porad :)

Czeka mnie zakup drapaka, nie wiem jeszcze jaki, wiem że któraś z Was wklejała mi tutaj link do stronki gdzie można zamówić drapak - robiony na indywidualne 'potrzeby', że są to bardzo fajnej jakości drapaki, kolorystycznie można sobie wybrać go i ceny bardzo fajne były, ale nie zapisałam tej stronki, jeśli mogłabym jeszcze raz prosić o link .. :) Z góry dziękuję.

Karmel póki co je tylko suchą karmę : ARION Premium Cat Kitten ( tą, którą zamówiłam Maltuni ), bo jeszcze troszkę mi jej zostało, ale myślę, że dobrze byłoby zamówić jakieś mięsko - jakieś saszetki dobre, prawda?. Mój M. mówi, że może lepiej nie, bo jak posmakuje mięsa z saszetek, to suchego nie będzie jadł, ale to nie musi tak być, prawda?. Maltusi zamówiłam saszetki Miamora i jadła je chętnie, suchą karmę również jadła :)

Dzisiejszy, poranny Karmelowaty :)

Obrazek

Karmel lubi oglądać z małą bajki ;)

Obrazek

Nasze cudeńko :)

Obrazek
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Pon lis 11, 2013 11:04 Re: Karmel - rudo/białe cudo :)

Fajnie że Karmelek zostaje u Ciebie :) wcale nie dziwię się bo jest cudny :1luvu:

A dzięki temu jeszcze jeden kociak znajdzie dom u rodziców super :ok:

Ja też mam Karmelka tylko jest bardziej rudy :)
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 11, 2013 17:04 Re: Karmel - rudo/białe cudo :)

Annaa dziękuję za odwiedziny na wątku Karmelkowym :) Bardzo się cieszę, że maluch zostaje u nas, jest kochany, naprawdę ... :) Odwiedzę jutro Twój wątek :)

Stan uszu Karmelka mnie nie pokoi, otóż dzisiaj intensywnie i często się drapie :( I potrząsa uszkami, a z nich wylatuje czarny brudek, sporo brudku. Miał je u weta czyszczone, płyn był wlewany i było czyszczenie - wtedy już brud wylatywał, ale najwidoczniej trzeba to powtórzyć, nie wiem czy nie będą jednak potrzebne jakieś kropelki do tych uszu jego.

Karmelek z sunią nadal się nie lubią, tzn. Karmelek nie lubi Luny i syczy na nią gdy ta zbliża się zbyt blisko ;)

EDIT : Luna leżała w przejściu z dużego pokoju do przedpokoju, a Karmel się obudził, zeskoczył z kanapy, ostrożnie przeszedł obok Luny i poszedł do łazienki :D Mały sukcesik!. Nie syknął na Lunę, a Luna nie zerwała się i nie chciała na kotka skoczyć ;) Kochana sunia, kochany koteczek.

Obrazek
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Pon lis 11, 2013 20:04 Re: Karmel - rudo/białe cudo :)

Ja to Ci powiem, że moja Luna dużo chętniej je chrupki niż saszetki ;) ale saszety są dobre, mają dużą wilgotność, są tak jakby bardziej zbliżone do naturalnego pokarmu. Mefista na razie wpiernicza wszystko równo - suche, mokre, mięso, nieważne :D
Spokojnie możesz kupić znowu jakiegoś Miamorka, praktycznie nie ma szans, żeby mu suche zbrzydło.

A stronę z drapakami ja chyba wysyłałam, bo mi dziewczyny na moim wątku podały link: http://ani-life.pl/index.html

Ja jak Lunę oswajałam z psem, to przez jakiś czas były trzymane osobno, a kiedy kot "zaczął pachnieć jak dom" otworzyłam drzwi na kilka cm, żeby się powąchały i zobaczyły. I tak po kilku dniach takiego uchylania, otworzyłam je, zwierzaki się wyniuchały, a potem każde poszło w swoją stronę. Bez syczenia, prychania, warczenia... Nic 8O zresztą do tej pory się sumiennie olewają :D
Powolutku, a w końcu się przyzwyczają.

Do uszek pewnie trzeba będzie kupić jakieś kropelki... Mefista też miała. Takie bezdomniaczki przeważnie mają w uszach istną kopalnię...
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Wto lis 12, 2013 11:09 Re: Karmel - rudo/białe cudo :)

Aniu dziękuję za stronkę z drapakami, wieczorem obejrzę wszystko na spokojnie i jakaś decyzję podejmę, o kociaty kanapy drapie i drapak trzeba mu zakupić ;) Poza tym, to on ma długie i ostre pazurki - myślę, że trzeba je skrócić, ale sama absolutnie się za to nie wezmę :oops: Swojej suni nie obcinam pazurasów, bo ma ciemne i nie widzę tego miejsca, do którego można bezpiecznie je obcinać, a krzywdy jej zrobić nie chcę, zakupiłam obcinaczki, ale leżą i się kurzą, a pazurki obcinamy podczas wizyty u wetki ;)

Sunia zaczęła się nam drapać .. myślę, że pchełki z Karmela na nią przelazły, kupię dzisiaj krople i zakropię jej kark.

Odbieram dzisiaj o 14 córcię ze szkoły, wezmę Karmela i idziemy do naszej wetki. Uszka trzeba doprowadzić do porządku, bo wczoraj znów wytrzepywał z nich czarne brudki, drapał się - były momenty, że nawet miauczał biedny, no bolą go na pewno :( No i te oczko biedne, nie wiem co mu dolega, ale dzisiaj będę wiedziała i będziemy je leczyć.

Ogólnie Karmel, to taki leniuszek jest, kotek bardzo młody, a leniuszek - może przez te uszka taki leniuch - bolą go i może dlatego tak dużo śpi?. Zachęcam go oczywiście do zabawy, ale nie wiele się bawi. Jest kochany, naprawdę :) Dzisiaj dwa razy musiał przejść obok suni naszej .. robi to ostrożnie, ale przechodzi, jestem dobrej myśli :)

Wczoraj rodzicom Pani przywiozła koteczkę, którą znalazła i wzięła na tymczas, malutką wyleczyła, bo miała koci katar, odrobaczyła, odpchliła i domku szukała. I wiecie co?. Malutka zwiała pod komodę w dużym pokoju i wyjść za nic w świecie nie chciała, kilka godzin tam siedziała. Pani mówiła, że kotka jest strachliwa, ale jak już kogoś pozna i oswoi się, to jest otwarta i chętna do zabawy. Rodzice wstawili do tego pokoju kuwetkę ze żwirkiem, miseczkę z jedzeniem i wodą, oraz zabawki jej zostawili, no i lampka była zapalona - taka na ścianie, delikatnie świecąca, tata mówił że kotka o 3 w nocy wyszła z pod komody, zjadła, do kuwetki zrobiła co trzeba, pobawiła się piłeczkami i dalej pod komodę poszła. Kompletnie nie wiem co mam rodzicom poradzić, ona potrzebuje czasu na oswojenie, prawda?.
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Wto lis 12, 2013 11:23 Re: Karmel - rudo/białe cudo :)

Na pewno. Ja bym wchodziła tam do pokoju z książką. Zajęłabym się czytaniem, a ona oswoiłaby się z moim zapachem i może by po jakimś czasie wyszła? ... Taki mi pomysł na gorąco przyszedł do łowy :D

Sarah DeMonique

 
Posty: 2704
Od: Pt cze 04, 2010 11:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 12, 2013 11:45 Re: Karmel - rudo/białe cudo :)

Dzięki Aniu za podpowiedź :) Ja nie mam doświadczenia w takich kocich przypadkach, a chcę rodzicom coś rozsądnego i pomocnego podpowiedzieć. Napisałam do poprzedniej opiekunki malutkiej jak wygląda sytuacja i poprosiłam również o podpowiedź co możemy zrobić aby maleńką zachęcić z wyjścia z pod tych szafek, w końcu koteczka była u niej nie tydzień, nie dwa, a troszkę więcej, więc może coś rozsądnego Pani nam podpowie :)

Przeglądam właśnie te drapaki ze strony http://ani-life.pl/wszystkie.html i muszę któryś wybrać ;) Wybór jest fajny, nie ukrywam, że chcę wziąć taki do 100 złotych :)
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Wto lis 12, 2013 11:58 Re: Karmel - rudo/białe cudo :)

Ja bym się zastanawiała pomiędzy A-N 11, a A-N 20 :)

Sarah DeMonique

 
Posty: 2704
Od: Pt cze 04, 2010 11:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 12, 2013 12:13 Re: Karmel - rudo/białe cudo :)

Bardziej podoba mi się A-N11 i chyba na ten drapak się zdecydujemy, poproszę jeszcze M. aby przejrzał je jak wróci z pracy i podejmiemy decyzję :) Zaraz się zbieram, pakuję Karmelka do kontenerka i idziemy do weterynarza. Włożę mu do środka kocyki dwa cieplutkie, ale czy on nie zmarznie?. Do gabinetu mamy jakieś 25 minut drogi :( W prawdzie słoneczko dzisiaj świeci, deszcz nie pada, ale wiadomo, że cieplutko to nie jest jednak.
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Wto lis 12, 2013 12:19 Re: Karmel - rudo/białe cudo :)

Jak mu będzie zimno to zawinie się w kocyki - zobaczysz... Mnie się podoba ten narożny, ale ja mam na niego miejsce (tylko póki co kasy na niego nie mam :evil: :evil: )
Daj znać co wet powiedział o tych uszach i koniecznie dopytaj o oko :d

Sarah DeMonique

 
Posty: 2704
Od: Pt cze 04, 2010 11:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 12, 2013 12:52 Re: Karmel - rudo/białe cudo :)

Fajna ta strona z drapakami.Ładne są i tanie.
Mi podoba się ten A-N12 koty lubią takie tuneliki do wchodzenia :)

Co do oswajania malutkiej to nic na siłę minie pare dni i będzie dobrze.
Może niech spróbują bawić się z nią i zachęcać do wyjścia siedząc na podłodze
wtedy powinna mniej się bać.
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 12, 2013 16:27 Re: Karmel - rudo/białe cudo :)

Jesteśmy już po wizycie w gabinecie. No cóż, wetka pobrała to co w uszku było, pod mikroskop i .. zawołała mnie i córcię abyśmy same zobaczyły jak to wygląda, patrzę .. a tam paskudny robak .. pytam "świerzb?". Tak, kociak ma świerzb uszny. Uszka zostały dokładnie wyczyszczone, do uszek dostał lek - maść, którą Pani weterynarz zaaplikowała maluchowi. Za dwa tygodnie mamy z nim przyjechać, zajrzymy ponownie do uszu, poczyścimy. Jeśli chodzi o oczko, to sprawa nie jest świeża, wg. Pani weterynarz może to być po kocim katarze, który kociak przeszedł, taka jakby 'blizna' po tej chorobie. Powiedziała, że żadne kropelki tu nic nie dadzą, nic nie przyśpieszą, że bardzo możliwe iż ta błonka zniknie albo zostanie w małym stopniu. Wetka wkropiła mu do oczka tego z błonką taki pigment - kolor żółty/zielony? - chodziło o to, że jeśli spłynie to, tzn. że nie jest to świeża sprawa, a jeśli nie spłynie, tzn. że świeża, albo na odwrót - bardzo przepraszam, ale pogubiłam się teraz w tym, okazuje się, że jednak z kociakami jest inaczej przecież niż z psami, a ja .. zapalona psiara, tutaj nie wszystko ogarniam i do końca rozumiem.

Może któraś z Was spotkała się z takim oczkiem u kotka?. Czy to faktycznie może się cofnąć, czy oczko będzie w pełni normalne czy jednak nie?. Najważniejsze, że nic go tam nie boli, że nic nie będzie się rozwijało złego w tym oczku - tak powiedziała Pani doktor nasza.

Kociak został wymiziany, wygłaskany. No płakał gdy uszka były czyszczone, ale trzeba było to ostrożnie i zarazem dokładnie zrobić, bo świerzb uszny jest paskudny. Widziałam te dziadostwo pod mikroskopem - paskudztwo jedne. Cieszę się, że już leczenie mamy zaczęte, że wiem o co chodzi, co kociakowi z uszkami dolega.

W drodze powrotnej maluch zaczął miauczeć i zrobił qpala w transporterku, oj .. miauczał biedny bardzo, dotarłyśmy do domu, musiałam go wykąpać, w umywalce .. no płakał troszkę, ale ogólnie .. jest bardzo dzielny, bardzo!! :) A teraz jaki miziak z niego, przytulił się do mojej córci i zasnął na kolanach. Już jest suchutki.

Dla naszej suni dostałam krople na kark, aby pchełki poszły precz jeśli już są, zakropiona już jest. Generalnie nie miała większego kontaktu z kotem, bo kot na nią prycha póki co, ale mam nadzieję, że świerzbem się nie zaraziła?. Możliwe, że mogła, na razie nie drapie uszu ... nie pomyślałam i nie zapytałam czy powinnam teraz izolować Karmelka od Luny .. choć z drugiej strony, mieli już kontakt przecież .. od czwartku do dziś, pod jednym dachem jednak. No zobaczymy, mam nadzieję, że wyleczymy świerzba szybko u Karmelka i że Luna tego dziadostwa nie załapie.

Karmelkowi zostały przycięte pazurki, został też zważony : 1,9 kg

Dookoła oczka ma jeszcze kolorową sierść od tego wkrapianego pigmentu/koloru

Obrazek

Obrazek
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Wto lis 12, 2013 16:57 Re: Karmel - rudo/białe cudo :)

uwielbiam rudzielce :)) w sumie zawsze o takim marzylam, ale kotek sam sie wybral. poczytalam watek i widze, ze juz o swierzbie wiesz, bo z objawow Twojego idealnie to pasowalo do swierzba... moj mial doslownie te same objawy i leczymy sie juz od tygodnia :)
moj smarka i tez z oczkiem problemy, ale innego typu, wiec nie potrafie Ci pomoc :(
wymiziaj koniecznie:)!

sandyy

 
Posty: 36
Od: Pon lis 04, 2013 18:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1379 gości