Elisha i Beniamin - część trzecia :)

[Milena_MK]

Witaj oleska222 i dziękuję, że dołączyłaś do osób pocieszających mnie dzisiaj. Jestem Wam wszystkim naprawdę wdzięczna, boję się o Niego, ale w sumie nie z takich opresji koty wychodziły... Więc czemu u nas ma być inaczej. Muszę tylko włączyć dawkę pozytywnego myślenia. Jesyne, co mnie niepokoi to to, że może go ten brzusio boleć w nocy, ale w sumie dostał leki więc liczę na to, że będą działać. Nie zniosłąbym myśli, że go coś boli!

[ab.]

Dostał zastrzyki to nic go nie boli, a noc minie szybko i jutro o tej porze będzie już dawno po wszystkim.

[Milena_MK]

Nie ma opcji, żeby było inaczej - nie ma!

[oleska222]

Milena, koty są dość odporne na ból i znacznie wytrzymalsze niż nam się wydaje. Także głowa do góry, na pewno dotrwacie do jutra i wszystko będzie dobrze. Tak jak pisałam - u nas skończyło się serią zastrzyków i po bólu Powikłania pokastracyjne są dość częste i twój wet na pewno będzie wiedział co jest nie tak

[NatjaSNB]

O kurcze! Miałam już pisać, żebyś się nie martwiła bo np moja Tosia dzień po sterylce miała brzusio spuchnięty dookoła rany... wyglądało to, jakby jej ktoś pod skórę kurze jajko włożył i zaszył. Ale wetka nas uprzedzała, że może spuchnąć, więc się tym nie martwiliśmy. Myślałam, że u Ciebie pojawiło się to samo, ale wybroczyny to ja już nie wiem skąd... ale trzymam kciuki i łudzę się, że może to jednak tylko pozabiegowa opuchlizna u biednego Benia

[Milena_MK]

Dzięki, aczkolwiek jak tak patrzę na jego brzusio to co chwilę wydaje mi się coraz większy Mąż mówi, że świruję... Ja chyba dzisiaj całą noc nie będę spać, tylko będę patrzyć, czy wszystko z Beniem jest ok.

A taki mały ot, który mi właśnie troszkę rozweselił ten dzień. Otóż upatrzyłam sobie ładne buty dzisiaj rano, ale nie mieli mojego rozmiaru, a ja nie miałam ochoty jeździć po innych galeriach. Mąż widział jaka jestem przybita sytuacją z Beniem i mówi "chodź pojedziemy jeszcze do CH Czyżyny, może tam będą". Za którymś razem udało mu się mnie zachęcić, pojechaliśmy, znalazłam te buty i ten rozmiar, a przy kasie pani się mnie pyta, czy mam kartę klubu CCC bo dzisiaj jest 20% zniżki. Ja na to, że nie mam. A babeczka - to ja Pani użyczę swojej I zapłaciłam za buty jakieś 70 zł mniej

[Bellemere]

O, no proszę, to dobry znak!

[Trufelia]

ooo, widzisz! moze to nie jest az taki zły dzień.

[barbarados]

Benio wyzdrowieje , zobaczysz

[Milena_MK]

Echhh no to był miły gest tej pani kasjerki, zastanawiam się, jak żałośnie musiałam wyglądać, że się na niego zdecydowała

Ale ja coś mam z tymi butami - nie wiem, czy pamiętacie jak zagadałam pana w Ryłko opowieścią, jak to pies zjadł mi buty itp. a pan się tak przejął, że pozwolił mi sobie wybrać gratisowo pasek (za jakieś 70 zł) i dodał mi pastę do butów gratis...

Ale ja bym wszystkie te rzeczy oddała, żeby tylko mój Beniurek był zdrowiuśki! I żeby go nie bolało. A boli na pewno, bo jak zeskoczył z kanapy na podłogę to sobie zajęczał...

[vanesia1]

Biedny Beniuszek, słoneczko kochane. Chłopaki są twarde, więc i Benio do jutra z pewnością wytrzyma. A na dzień jutrzejszy spójrz nie jak na dzień pełny stresów, ale jak na dzień w którym Benio dostanie pomoc i nie będzie już odczuwał żadnego dyskomfortu

[Spilett]

No to superancko, przynajmniej butki masz
A z Beniem wszystko będzie cacy

[ab.]

Oj Beniutek kochany

[Milena_MK]

Mam nadzieję, że jutro mu pomogą. Ale ten wariat jest nie do opanowania. Biega, bije się z siostrą, szaleje z zabawkami... Kurcze a powinien chyba poleżeć, żeby coś więcej się tam nie podziało... Ja oszaleję...

[ab.]

Załóż mu kaftanik