Ewa-ja tez uwielbiam takie miśki-nigdy takiego nie miałam-z taką dużą główką-typowy kocur, a nie taka smukła popierdółka
Tylko,że moje koty nie podzielaja mojego zachwytu-one go strasznie maltretują i kocina cały czas ucieka na kanapę, bądź do łazienki, bo tam chyba czuje się bezpieczniej
dzisiejsze foty łazienkowe:




Reszta zdjęć nie nadawała się, bo Wituś barankował ręke i aparat

Widać, że uszka coraz lepsze, a i kupa była w normie, więc chyba zdrowiejemy
