O tak , dzis dzien rewolucji
Etna jest bardzo zaniepokojona brakiem Sary, jak by nie było przez pół roku razem chodziły na spacer, razem sie bawiły i razem sie przekomarzały , Etna jak widziała że sprzątam kocyk Sary zaczęła skomleć i nosić w buzince ten koc , a na spacerze ciągła do parku , ech musi sie przyzwyczaić że Sara juz w DS , to raczej gorzej adopcje Sary przechodzi Etna niz Sarcia

A mały Baltazar juz na górze, w dużej klatce kennelowej .
Jest bardzo wystraszony , warczy , syczy , i rzuca sie nawet na koty, jedynie sie wycisza jak ja sie odezwie i go pomiziam , ale przed chwilka zainteresował sie zabawka , wiec nie bedzie źle , szkoda tylko że nikt go nie chce zaadoptować, on rośnie jak na drożdżach i boje sie czy znajdzie sie dla niego dom
