Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Kinnia pisze:a teraz wybaczcie mi odrobinę refleksji i przemysleń "wieczornych"
teraz rzecz o ".......bzdurach czytanych na miau...." bzdurach czytanych przez wetów ...
cóż, ja jestem specjalistą od czegoś innego ....
nie śmiem wypowiadac się w dziedzinie ortopedii
pozwalam sobie przy leczeniu Kropka korzystać z wiedzy, doświadczenia, umiejętności i dorobku specjalistów w dziedzinie chirurgii, ortopedii, traumatologii, ludzi, którzy w tym kraju uczą wetów, uczą chirurgów a wsród tego uczą ortopedii (tej specjalizacji jako takiej nie ma, jest tylko chirurgia lub interna - do wyboru).
Na podstawie ich diagnoz, wypowiedzi wstawiam informacje, nie interpretuję ich - wstawiam to co czytam.
I teraz przeżywam dysonans poznawczy - o ile zorientowałam się,
to pani, która próbowała złożyć łapkę Kropka,
uczyła się u pani,
która stara się naprawić szkody powstałe na skutek operacji.
o konsultacjach z drugiego końca Polski nie będe pisać ... bo za daleko, i może AP to jakaś podróba albo co ... to daleko jest, więc .... i dr i prof moga być z chipsów ...
Tak to jest z tymi bzdurami.
Kinnia pisze:siedzę i nadrabiam "braki"
Kropek był na wizycie u wetki ...
przetoka jest ładnie zagojona, brak jest obrzeków, łapka ciepła, podusie różowe - krażenie wyglada na własciwe, na łapince sa straszne zaniki mięśni, to nie jest przenosnia - straszne, to są kosteczki obleczone skórą![]()
widoczny jest cerklaż - odstaje skóra w tym miejscy
tyle wiem na dzisiaj ...
za chwilę kolejna wizyta u dr Degórskiej ...
oczywiscie wszystko jest konsultowne jeszcze gdzie indziej - i nie jest to dla mnie nic dziwnego, to moj standardowy sposob działania - szczególnie, że mam dosyc tzw. wpadeki wymogu czołobitności dla "genialnych" - nie istnieją tacy
czynnik ludzki swoje prawa ma ... a ten błąd wyeliminować mozna tylko w jeden sposób - kilka mądrych głów niezaleznie mysli o jednym, w efekcie róznicuje i opiniuje niezaleznie
Kropek wstaje do miseczki jak pisałam wczesniej
wciąż dostaje leki na brzuszko - wetka strasznie boi sie o nie,
wygląda na to, że mogę (pozwolenie dostałam) po odrobince mieszać do mokrej gastro, mokrą animondę aby przestawić go i mam być uwazna do bólu i mieć "swoją, standardową przeczulicę" .... boję się i pewnie potrwa to dosyc długo ... ale nie chcę powtórki tego co było .... wolę byc nadmiernie ostrożna .... może nawet przesadnie ostrożna, mieć schizę, obsesję ... jak zwał tak zwał ... suche gastro w dalszym ciagu idzie i tak ma na teraz zostać ...
mam zdjęcia Kropka ale mam tez kłopot z "ropuchą" - zdjęcia moge zamiescic na serwer ale nijak nie moge ich "zdjąc" po prostu nie działa opcja kopiuj ... nie wiem czy ja cos popsułam, czy to ich wina.
jesli ktos wie o co może chodzic to bardzo proszę info bo ja nie mam pojęcia (juz gdy zamieszczałam zdjęcia Niunka to tylko jedno dałam radę, z Milką tak samo ....)
kto wie jak to "obejść" bardzo prosze o podpowiedź
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 108 gości