Elisha i Beniamin - część trzecia :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 08, 2013 9:26 Re: Elisha i Beniamin - część trzecia :)

Moje Demony tez wolą w kawałeczkach. Mielone im wchodzi tylko w formie rzadkiej zupy, niemal do picia a nie do jedzenia :ryk: :ryk: :ryk: Ale to dobrze, niech piją.
Daje im kawałeczki zmieszane z sosikiem suplementowym, codziennie co innego - jednego dnia krowa, drugiego kura, kaczka, wątróbka, ryba... jest ok :ok:
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lis 08, 2013 9:26 Re: Elisha i Beniamin - część trzecia :)

Myślałam, ze poszukam jakichś informacji na forum BARFu, ale tam są już kompletne diety BARFowe, chyba po prostu tam zapytam...

Sarah DeMonique

 
Posty: 2704
Od: Pt cze 04, 2010 11:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 08, 2013 9:32 Re: Elisha i Beniamin - część trzecia :)

Wiesz co, ja się nawet zalogowałam na to forum, bo chcę sobie ściągnąć taki kalkulator BARFowy do przeliczania. Ale nie zamierzam jakoś specjalnie się tam udzielać, bo... hmm... ludzie tam dość silnie narzucają swoją wolę z tego, co zauważyłam i wiedzą lepiej. Piszę im wyraźnie, że moja kotka jest wybredna bardzo i od półtora roku próbuję ją zachęcić różnymi sposobami, natomiast ona nie ma zamiaru rezygnować z suchego. I dostaję odpowiedź typu - pewnie za mało się starasz, pewnie jeszcze nie próbowałaś tego, owego i siamtego. Ja lubię jak mi ktoś doradza, ale nie zbyt przepadam jak ktoś mi mówi "to robisz źle, tamto źle i w ogóle pewnie ci się nie chce"... Z resztą, nie ma mnie ponad 8 godzin w domu, nie wyobrażam sobie przejść 100% na BARF, zwłaszcza np. w lecie kiedy mięso nie postoi za długo w misce. A Elisha jest taka, że zje odrobinę i zostawi w misce. Gdybym jej nie podawała suchego w misce kiedy wychodzę do pracy, to dopiero by miała nie zbilansowaną dietę...

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 08, 2013 9:34 Re: Elisha i Beniamin - część trzecia :)

A i tutaj Ci rację przyznaję. Też nie lubię takiej nachalności. Wobec powyższego jednak tam nie zapytam, bo nie mam zamiaru się denerwować. Poszukam może na forum kogoś, kto dłużej BARFuje i nawet przez pw dopytam, co i jak.

Sarah DeMonique

 
Posty: 2704
Od: Pt cze 04, 2010 11:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 08, 2013 9:36 Re: Elisha i Beniamin - część trzecia :)

Na BARFowych forum jest ciężka atmosfera. Idzie się w tym pogubić :roll:
Wpierają człowiekowi, że jak karmi kota suchym to go zabija :roll:
Ja np. nie mogę zrezygnować z gotowej karmy, same wiecie jak często wyjeżdżamy. Nie wyobrażam sobie wlec mieszanki zamrożonej do teściowej albo co gorsze - kroić na miejscu 8O Jak Demony zostają z nianią to przecież też nie będę wiązać dziewczyny do babrania się w mieszankach co trzy godziny, kiedy ona do nich przychodzi dwa razy dziennie...

Ale ja tak sobie rozkminiłam, że prawdziwy BARF to wyłącznie mieszanki, więc musi być precyzyjnie zbilansowany, idealny o w ogóle. A przy karmieniu mieszanym, jak my karmimy ten idealny bilans nie jest aż tak ważny w każdej porcji - bo witaminy i inne takie są w chrupkach i puszkach, białko i tłuszcz w mięsie, czasem kot coś dostanie extra. Najważniejsze to urozmaicenie. Fajnie dążyć do ideału, ale chyba nie ma co dać się zwariować.
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lis 08, 2013 9:40 Re: Elisha i Beniamin - część trzecia :)

Nie no nie mówię, że wszyscy są tam tacy, natomiast to mnie uderzyło na wstępie :) Plus porady typu "kup sobie psa to będzie zjadał resztki po kocie" - brawo! Plus sto do zajebistości!

Właśnie mi brakuje takiej fachowej porady, żeby ktoś napisał bez wymądrzania się - "spróbuj tego, spróbuj tamtego", a nie dodawał uszczypliwe komentarze typu "pewnie ci się nie chce", "wiadomo, że wygodniej na suchym" itp... Racja - wygodniej i dlatego ja moim zostawiam suche kiedy wychodzę z domu. Wtedy wiem, że się nie zepsuje kiedy mnie nie ma te 8 godzin lub więcej, a koty jak są głodne to zawsze sobie coś skubną.

Ale podczytać to forum można bez ujawniania się :) są np. gotowe przepisy na mieszanki BARFowe, od razu z proporcjami itp.

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 08, 2013 9:47 Re: Elisha i Beniamin - część trzecia :)

No, przepisy widziałam, nawet szczerze mówiąc nie wiem, czy z nich nie skorzystam, bo dość ciekawie "wyglądają". A poza tym nie są całkowicie pasztetowe ;)
A puszka (jedna lub dwie) zawsze u mnie w domu są, bo koty raz dziennie mokre dostają i nie wyobrażam sobie, żeby ktoś obcy przygotowywał posiłki dla moich futer. W końcu rozmrożenie mięsa (jak się nie ma mikrofali) to nie 10 minut.

Sarah DeMonique

 
Posty: 2704
Od: Pt cze 04, 2010 11:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 08, 2013 9:53 Re: Elisha i Beniamin - część trzecia :)

Ewelina dobrze napisała - nie ma co dać się zwariować. Ja tam jestem daleka od pouczania ludzi. Mają ochotę dawać Barfa - super. Karmią tylko suchym - też super. Myślę, że każdy zna swojego kota na tyle, że zauważy jak coś niedobrego się zacznie dziać np. gdyby mu czegoś brakowało.

Mój pies na przykład w ogóle nie może jest surowego mięsa, choć próbowaliśmy przestawić. Ma bardzo wrażliwy przewód pokarmowy, a mi się trochę znudziło wchodzenie po pracy do całego zabrudzonego od biegunki przedpokoju i latanie ze szmatą... Poza tym ona wtedy przy takich biegunkach strasznie się męczy, odwadnia itp.

Ania - te przepisy mają fajne i warto sobie podczytać.

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 08, 2013 10:02 Re: Elisha i Beniamin - część trzecia :)

A gdzie kupujesz kacze podroby? Bo patrzyłam koło siebie i nigdzie nie ma. Są tylko indycze lub kurze (kurczacze) xd

Sarah DeMonique

 
Posty: 2704
Od: Pt cze 04, 2010 11:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 08, 2013 10:06 Re: Elisha i Beniamin - część trzecia :)

Wiesz co, ja natrafiłam na taki osiedlowy mały sklepik, sąsiedzi mi polecili bo kupują tam cielęcinkę dla swojego dzidziusia. I tam właśnie mają kaczkę. Niestety, sklep jest dość drogi i oferuje mięso tylko I gatunku, więc praktycznie bez żadnego tłuszczyku. A ja jednak kotom wolałabym kupować bardziej tłuste mięsko.

Właśnie ostałam ochrzaniona przez Elishę, bo zdarzyło mi się kichnąć i ją obudzić. Oj jak się po mnie przejechała! Z góry na dół!

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 08, 2013 10:09 Re: Elisha i Beniamin - część trzecia :)

Milena_MK pisze:Wiesz co, ja natrafiłam na taki osiedlowy mały sklepik, sąsiedzi mi polecili bo kupują tam cielęcinkę dla swojego dzidziusia. I tam właśnie mają kaczkę. Niestety, sklep jest dość drogi i oferuje mięso tylko I gatunku, więc praktycznie bez żadnego tłuszczyku. A ja jednak kotom wolałabym kupować bardziej tłuste mięsko.

Właśnie ostałam ochrzaniona przez Elishę, bo zdarzyło mi się kichnąć i ją obudzić. Oj jak się po mnie przejechała! Z góry na dół!


Dobrze, ze ci z łapki nie przyłożyła :lol:
Ja w takim razie poszukam jeszcze u siebie. Skoro mam sklep, w którym co drugi dzień są dowożone ryby z Bałtyku (świeże!), to nie ma bola, żeby kaczek nie było!

Sarah DeMonique

 
Posty: 2704
Od: Pt cze 04, 2010 11:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 08, 2013 11:04 Re: Elisha i Beniamin - część trzecia :)

A u mnie pod domem jest sklep mięsny i NIGDY więcej tam nie pójdę. Raz kupiłam mięso mielone, zrobiłam spaghetti i wraz z TŻ mieliśmy żołądkowe rewolucje, no ale dobra, że nie byłam pewna czy to od tego to ostatnio kupiłam u nich indyka i dałam Frankowi, kot mi pół wieczoru wymiotował i miał biegunkę. I tak sobie myślę czy by tam sanepid nasłać. :x :x :x :x :x

Ariake

 
Posty: 306
Od: Sob wrz 28, 2013 18:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 08, 2013 11:08 Re: Elisha i Beniamin - część trzecia :)

Ariake pisze:A u mnie pod domem jest sklep mięsny i NIGDY więcej tam nie pójdę. Raz kupiłam mięso mielone, zrobiłam spaghetti i wraz z TŻ mieliśmy żołądkowe rewolucje, no ale dobra, że nie byłam pewna czy to od tego to ostatnio kupiłam u nich indyka i dałam Frankowi, kot mi pół wieczoru wymiotował i miał biegunkę. I tak sobie myślę czy by tam sanepid nasłać. :x :x :x :x :x



Pal licho Tyi TŻet, ale kota truć. Toż to zbrodnia!!

A na poważnie - ja bym się nie zastanawiała nad tym sanepidem.

Sarah DeMonique

 
Posty: 2704
Od: Pt cze 04, 2010 11:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 08, 2013 11:38 Re: Elisha i Beniamin - część trzecia :)

Ariake - a dajecie koty regularnie surowe mięso? Bo jak nie, to sklep może być bogu ducha winien. Jak kot bez przerwy je gotowe karmy, to one są sterylne, nie mają flory bakteryjnej. Układ pokarmowy się dostosowuje i jak się trafia aktywne biologicznie mięso to kot sobie po prostu z nimi nie radzi. Trzeba je wprowadzać stopniowo.
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lis 08, 2013 11:53 Re: Elisha i Beniamin - część trzecia :)

Zgadzam się w 100% !!! Elisha była z hodowli przyzwyczajona do surowego, więc z nią nie miałam problemów, natomiast Beniamin nie jadł wcześniej, stąd dodawałam po kawałeczku, codziennie zwiększając ilośc kawałeczków. Na szczęście szybko się przestawił :D

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 60 gości