nelka83 pisze:alessandra pisze:[...]
nelka83 coś mi świta ,że jerzykówka była, zapytam i poprosze ,a by wypowiedziała sie tutaj jak wygladaja takie badania![]()
gdzięs Ty taką ślicznotke zgarnęła?
Będę wdzięczna za przybliżenie mi jak to wszystko wygląda i z góry dziękuję![]()
Mała została odebrana podczas interwencji w poprzednim domu - syn właścicielki kotki groził jej i jej mężowi śmiercią, a kocie dzieci tak skatował, że jedno z nich nie przeżyło. Jako jedyna przeżyła kicia, która jest u mnie i dzięki niemu takie właśnie ma oczko. Grozi mu 5 lat i mam nadzieję, że tyle dostanie ponieważ już wcześniej siedział 2 lata za zabicie psa siekierą. Obecnie toczą się wszystkie sprawy papierkowe aby odebrać im prawa do kotki więc nie mogę obecnie szukać jej domu, muszę czekać.
A mała jest tak radosnym kotkiem, taką małą przylepką, nic jej to oczko nie przeszkadzaJest bardzo kochana i ufna mimo tylu złych przeżyć. Tylko brać i kochać
jesuuuu, po co ja pytałam


nelka83, dr Garncarz przywozi ze sobą aparature diagnostyczną oraz leki, robi sam wiele kropelek, który, co dziewczyny potwierdzą , robią cuda

może zacznę tak, jak jerzykówka mi to opowiadała

wchodzisz do gabinetu i zapada ciemność ....

naprawdę tak jest, następnie oczka sa badane specjalistycznym sprzętem -jesli jest do leczenia oczko, możesz nabyć od razu krople, leki, zabiegi nie sa wykonywane na wyjazdowych wizytach.