Adoptowałam sukę: Debi. ZAMYKAMY :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 05, 2013 21:34 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

anulka111 pisze:
jaaana pisze:
Femka pisze:mi w sensie, że mam ładną tymczaskę :roll:

Nie odwracaj kota ogonem.
My lepiej wiemy, co Ty myślałaś :wink:


Zacytuje ,bo i tak wiemy,ze wyszlo szydlo z worka 8)

Nie mam namiarow na konto Homerka :oops:

proszę viewtopic.php?f=1&t=147615
z dopiskiem dla Homerka
jaaana pisze:
Femka pisze:mi w sensie, że mam ładną tymczaskę :roll:

Nie odwracaj kota ogonem.
My lepiej wiemy, co Ty myślałaś :wink:

nie dam się wrobić w piątego kota :lol:


Dzisiaj, po całym dniu, w apartamencie Bąbli znalazłam w kuwecie dwie po-dręcz-ni-ko-we kupy :dance: :dance2: :dance: Jestem zdumiona moimi zdolnościami pedagogicznymi. Jeden dzień u mnie i koty już kuwetkowe :lol: a u CC obsrały lecznicę :lol:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto lis 05, 2013 22:52 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

Femka pisze:mi w sensie, że mam ładną tymczaskę :roll:

poka :mrgreen:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 05, 2013 23:12 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

foty się ładują :D

Jest coś, co mnie niepokoi. One dużo piją (dwie miseczki w ciągu dnia), a nieproporcjonalnie mało sikają. Od chwili, gdy wróciłam z pracy wypiły 3/4 zawartości miski i nie zrobiły siku. Pocieszam się, że to może dlatego, że się odwodniły potworną sraczką (z krwią :roll: ), a poza tym od wczoraj są wyłącznie na suchym. Przecież niemożliwe, żeby obydwa miały coś z nerkami.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto lis 05, 2013 23:13 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

Femka pisze:foty się ładują :D

Jest coś, co mnie niepokoi. One dużo piją (dwie miseczki w ciągu dnia), a nieproporcjonalnie mało sikają. Od chwili, gdy wróciłam z pracy wypiły 3/4 zawartości miski i nie zrobiły siku. Pocieszam się, że to może dlatego, że się odwodniły potworną sraczką (z krwią :roll: ), a poza tym od wczoraj są wyłącznie na suchym. Przecież niemożliwe, żeby obydwa miały coś z nerkami.

zdecydowanie biegunka.

wdech wydech.

Uzupełniaja. Nic złego :)

Dawaj fotki :twisted:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 05, 2013 23:26 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

Nie dam rady załadować fotek. Wywala mnie, nie jestem w stanie się zalogować w imageshack. Dwie strony dalej są pierwsze foty, które zrobiłam w niedzielę, zaraz po tym, jak je przywiozłam do domu. Jutro spróbuję.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro lis 06, 2013 19:22 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

Femka pisze:Nie dam rady załadować fotek. Wywala mnie, nie jestem w stanie się zalogować w imageshack. Dwie strony dalej są pierwsze foty, które zrobiłam w niedzielę, zaraz po tym, jak je przywiozłam do domu. Jutro spróbuję.

Dzisiaj jest jutro 8)

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Śro lis 06, 2013 21:37 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Śro lis 06, 2013 21:49 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

Na imageshack jest jakiś problem z przyciskiem logowania, bo trzeba puknąć ze trzy razy, żeby załapało. Bez logowania nie mogłam załadować fotek, chociaż komunikat mówi, że dopiero od 7 listopada będzie obowiązek rejestracji.

Poniżej fotki z wczoraj. Bardzo są kiepskie, bo ja mam idiotenkamera (innego nie umiem obsługiwać), pomieszczenie malutkie i kiepsko oświetlone (to taka "robocza" łazienka), a Bąble na widok aparatu pchają się do obiektywu na wyścigi.
W weekend powinnam zrobić lepsze zdjęcia, ponieważ maluchy dzisiaj zostały zakwaterowane w pokoju do teraz wykorzystywanego sporadycznie, głównie do czytania. Za miesiąc będzie tam moja sypialnia, ale do tego czasu maluchy, mam nadzieję, będą mogły być wypuszczone całkiem po domu i socjalizować się ze Szczypiorkami. I ze mną.

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro lis 06, 2013 22:09 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

Sa fajne i dobrze widocznie jak im futerko blyszczy-potraktowalas je nablyszczaczem? :wink:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103279
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lis 06, 2013 23:22 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

Oooo, czy ja dobrze widzę? Są nowe Szczypiorki? :mrgreen:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39523
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Czw lis 07, 2013 8:42 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

Olat, pacz mię na usta: t-y-m-c-z-a-s-y :idea:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw lis 07, 2013 21:04 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

Oj tam, oj tam ;)
Nie ma przeszkód, żeby tymczasy nie mogły być nazywane Szczypiorkami :lol:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39523
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Czw lis 07, 2013 21:32 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

Tymczasowe Szczypiorki bardzo ładne. :D

Czarnulek wygląda na większego.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14771
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw lis 07, 2013 21:47 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

A ja je widziałam naocznie :mrgreen:

ładniejsze niż na fotkach :mrgreen: :ok:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 07, 2013 22:47 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

Olat pisze:Oj tam, oj tam ;)
Nie ma przeszkód, żeby tymczasy nie mogły być nazywane Szczypiorkami :lol:

są przeszkody
żadnych oznak zadomowienia :idea: :idea: :idea:
żadne Szczypiorki
żadnych imion :idea: :idea: :idea:
Duszek686 pisze:A ja je widziałam naocznie :mrgreen:

ładniejsze niż na fotkach :mrgreen: :ok:

widziałaś je obsrane czy już wymyte przez CC? :mrgreen:
mimbla64 pisze:Tymczasowe Szczypiorki bardzo ładne. :D

Czarnulek wygląda na większego.
masz rację
czarnuszek jest większy i potężniejszy

zupełnie nie wiem, jakim cudem one się ze sobą zetknęły


Bąble świetnie poczuły się w pokoju. Mają przede wszystkim światło dzienne i to dużo, bo to najbardziej nasłoneczniony pokój w moim domu. Załatwiają się ślicznie do kuwety, a w dodatku po całym dniu poza kuwetą znalazłam tylko kilka ziarenek żwirku. Takie są grzeczne Bąbelki. Kupa jest przepiękna, ale... gdyby maluchy nie były zamykane, w życiu nie uwierzyłabym, że trzy-czteromiesięczny kot jest w stanie wyprodukować klocka takiej wielkości.

Dzisiaj po powrocie z pracy szybko nakarmiłam Debi i Szczypiorki, posprzątałam dom, zjadłam kolację i poszłam z napitkiem i książką posiedzieć u Bąbli. Trochę się obawiałam, że zostawione cały czas same sobie w większym pokoju, przestaną reagować na mnie pozytywnie i zwyczajnie zdziczeją. Pamiętam swoje doświadczenia sprzed kilku lat, jak miałam w pokoju w pracy dwa mioty smarków i za chińskiego boga nie mogłam ich oswoić, bo zajmowały się same sobą i do niczego mnie nie potrzebowały.

Dałam im jeść, rozsiadłam się w fotelu i kolejno próbowałam brać je na kolana i głaskać. Owszem, traktorki słychać było chyba na dole, ale Bąbelki siedzieć na rękach nie chciały. Nie wyrywały się jakoś histerycznie, ale zdecydowanie kierunek odwrót.
Ok, nic na siłę. Postanowiłam, że będę je oswajać swoją obecnością, przyzwyczajać, że tu jestem i nie stanowię zagrożenia. Otworzyłam książkę i przestałam na nie zwracać uwagę. I co? Najpierw czarnuszek wdrapał się na kolana i zmusił do zainteresowania sobą. Nie było mowy, żebym choćby na chwilę przestała go głaskać, międlić futerko. Zbarankował mnie na wszystkie sposoby. Potem, gdy zszedł, weszła dziewczynka. I historia się powtórzyła. A potem dołączył czarnuszek i w efekcie oboje przykleili mi się do brzucha. I tak sobie siedzieliśmy, one mruczały, a ja czułam, że jeszcze moment i po prostu zasnę. :D To są takie cudne stworzenia. Czarnuch kilka razy stanął mi na brzuchu pysiem w moim kierunku i dłuugo mi się przyglądał swoimi oczkami jak węgielki.

A potem wyszłam i przed drzwiami zobaczyłam orszak oczekująco-powitalny: Debi, Burek, Felut. I cała trójka natychmiast chciała dostać się do pokoju.
Ile trwa wylęganie grzyba? Bo właściwie tylko to mnie powstrzymuje przed wypuszczeniem Bąbli do kotów.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości