POZNAŃ Płomyczek-rudy mały szkielecik -zgasł :(

Trzymaj się Płomyczku :ok:

Już po 16-stej. a płomyczek jeszcze dzisiaj nic nie zjadł.

Byliśmy u weta, dostał kroplówkę i antybiotyki i przeciwzapalne. Niestety jedzenia nie zauważa. Dostał rano Gourmeta, potem surową wołowinę, teraz Convę i niestety niczym się nie interesuje.

cairo pisze:Już po 16-stej. a płomyczek jeszcze dzisiaj nic nie zjadł. Byliśmy u weta, dostał kroplówkę i antybiotyki i przeciwzapalne. Niestety jedzenia nie zauważa. Dostał rano Gourmeta, potem surową wołowinę, teraz Convę i niestety niczym się nie interesuje.

Płomyczku, jedz, malutki, odkujesz się, znajdziesz dom i będziesz szczęśliwym kotem.

Nie wiem właśnie czy mam go zacząć karmić na siłę, czy dać mu jeszcze spokój i czekać aż sam coś skubnie. Ostatnio zjadł coś wczoraj około 19tej.

Kot nie będzie jadł, dopóki ma nadżerki.Karmienie na siłę jest torturą.Mojego kota "karmiłam" kroplówkami, dostawał antybiotyki, nadżerki zniknęły i zaczął sam jeść.Wyzdrowiał.

biedactwo... podpięłam banerek :kotek:

"Mojego" rudego Maksa 1 listopada zdejmowałam z dachu.... mam nadzieję, że Płomyczek będzie miał tyle szczęścia, co Max (od dawna w szczęśliwym kochającym DS) :ok:

Wcisnęłam Płomyczkowi trochę pasty calo-pet - nie będę go już więcej do jutra męczyć. Oczy i cały kot wyglądają dużo lepiej niż dwa dni temu.
Uśmiechnęło się do nas szczęście, bo jutro Płomyczek trafi do osoby, która specjalizuje się w leczeniu kotów. Nie jest to DT tylko taki jakby domowy szpital, jak kocisko wyzdrowieje musi go opuścić i trzeba będzie rozejrzeć się za DT a najlepiej DS.

Zdrowiej Płomyczku :ok:

Plomyczek jest takim ślicznym kociaczkiem ,że ma wielkie szanse na adopcje :love:

Za zdrowie Płomyczka :ok:

A co z tą osobą z fb która ofiarowała DT?

Jestem póki co w kontakcie- ma jednak własne koty + od dzisiaj nową tymczaskę i nie chciałabym narażać tamtych kotów na ryzyko zarażenia. Być może jak Płomyczek wyzdrowieje, to będzie mógł do niej pojechać.